Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koloklok

''nic nie może przecież wiecznie trwać..."

Polecane posty

Gość koloklok

niestety nic nie dostajemy na zawsze a zwłaszcza uczuc...jesteśmy 3 lata po slubie, razem w sumie od 9 lat...mamy 4 miesieczna córke no i mam wrazenie ze to koniec NAS...niby jestesmy razem ale jakby osobno, czasu mało, wazne sa tylko pieniadze bo takie czasy, probuje sie przytulac do meza a on niby mnie przytuli ale zero jakiejs wiekszej inicjatywy...niby wszystko ok ale ja pod skóra czuje ze cos jest nie tak, ze to nie to...mąż pracuje daleko wraca wieczorami, kończy studia wiec mało sie widujemy...a wiecie co mi powiedział wczoraj? ze jakby mu w pracy zaproponowali zeby pracowal po 4 dni w miesiacu w Warszawie i tym samym wracal do domu na 1 dzien za dobre pieniadze to by sie zgodził!! mówie mu ze przeciez mamy tak mało czasu dla siebie, ze dziecko go potzrebuje, a on patrzyl na mnie jak na wariatke, ze zyje w swiecie marzen, ze takie czasy...ja mu mowie ze trzeba miec jakies granice....pieniadze owszem wazne ale co z rodzina? ehhh mam dosc proszenia go o czas dla nas, o uwage...mam dosc cale zycie zeby go teraz hamowac z wyjazdami i zarabianiem wielkiej kasy,zeby hamowac jego ambicje....mowilam ze chyba nie dorosl do zalozenia rodziny.ze najpierw mogl skonczyc studia i sie dorabiac a pozniej dopiero zalozyc rodzine bo wtedy moglby jej zapewnic bezpieczenstwo nie tylko finansowe ale i emocjonalne...a nie ze w kazdej chwili wyjedzie tam gdzie mu wiecej zaplaca...tak sie zmienil przez ostatni rok...tylko kasa i kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
a zapomnialam dopisac jeszcze ze stwierdzil ze zalozenie rodziny nie wyklucza przeciez swojego hobby, ze chcialby chodzic na karate...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he mój mi ostatnio powiedział
że nie nadaje się na ojca (chociaż wiem że kocha nasze dziecko i póki co mają ze sobą dobry kontakt) że mu nie pasuje życie rodzinne, że go nuży i nudzi siedzenie w domu, zresztą wychodzić mu się też nie chce, w ogóle ja sama nie wiem czego on chce, ale na pewno już nie jest tak jak było i już nie będzie....jakoś tam jesteśmy razem ale to bardziej taka wegetacja związku niż związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
no własnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×