serio minely czasy kiedy to mezczyzna opiekowal sie swoja kobieta???

podwożąc ją do lekarza:o w razie choroby pomagajac nosic zakupy itp:o po cholere nam facet!!

wcale nie minęły :o

a co ty niepełnosprawne dziecko jesteś ?

mężczyźni są potrzebni kobiecie tylko do seksu i dzieci, do niczego innego, chyba że jesteś niesamodzielna i jeszcze niedostosowana do życia, w takim wypadku musisz najpierw dorosnąć a potem szukać faceta

po cholere nam facet!! dobre pytanie :D

a ktora teraz jest jego? czyli mężczyzny?

Serio, minęły czasy kiedy to kobiety posiadały rozum?

w innym topiku dziewczyna poprosila faceta zeby podrzucil ja do lekarza bo nie ma prawka on odmowil a ludzie pisali ze ona niesamodzielna i niezaradna a facet nie jest od wozenia dupy do lekarza:o to sie pytam do czego jest facet jesli liczyc w razie choroby na niego nie mozna??!

to sie pytam do czego jest facet jesli liczyc w razie choroby na niego nie mozna??! od bzykania kolejnej chetnej :D

a kiedy w ogole takie czasy byly ze facet opiekowal sie kobieta?

nie minęły....mój najlepszy przyjaciel opiekuję się mną jakbym była małą dziewczynką.....

Odpowiedziałem pytaniem na pytanie, jednak wciąż nie zrozumiałaś treści wypowiedzi.

oczywiście, że nie minęły;)

to sie pytam do czego jest facet jesli liczyc w razie choroby na niego nie mozna??! to zależy jaki facet. Czy Wy musicie tak wszystko generalizować? ja sie pytam...

jak jestem chora wydzwania i pyta jak się czuję zawsze ma dla mnie czas , zawsze jest gdy go o coś poproszę gdy idziemy na zakupy zawsze zabiera mi siatki nawet jak ''nic nie ważą'' pomaga mi w pracy (pracujemy razem) w pracy zawsze czeka na mnie kawa jestem kobietą bardzo zaradna i samodzielna ale mój przyjaciel po prostu musi sięmną opiekować czemu to nie wiem gdy go ''wyzywam'' ze traktuje mnie jak dziecko to odpowiada ''jestes kobieta , a ja mezczyzna ...''

ze jak tylko wspomniałam o swoich problemach, to usłyszałam, że to są moje prywatne sprawy. Nie powiedział to co prawda mój facet, ale ktoś kto jeszcze kilka tygodni wcześniej chciał coś ze mną zaczynać. Jak dobrze, że szydło wyszło z worka. Ja też uważam, że jesli nie możesz się wesprzeć w razie kłopotów na jego ramieniu, to taki ktoś nie jest ci do nieczego potrzebny. Do sexu i chodzenia do kina to można mieć wielu

Mój były chłopak był bardzo pomocny, nawet w takich przyziemnych sprawach... zawsze mozna było liczyć na jego pomoc jeśli tylko był w stanie jakoś pomóc. Dodam, że często sam wychodził z inicjatywą, więc nie musiałam go o wszystko prosić. Wiem, że jego kolejna dziewczyna będzie miaała z nim pod tym względem baaardzo dobrze:) Więc jak widać istnieja jeszcze uczynni faceci, na których mozna liczyć!

"do seksu i do chodzenia do kina mozna miec wielu"--i tyle z tej gatki:/ niestety

nikt nie każe uslugiwac kobiecie ale do jasnej cholery skoro zyciowy partner wypina sie w chorobie---to sory ale mi bylby niepotrzebny

owszem, jak bliska osoba wypnie sie na ciebie w chorobie to mozna zwatpic:P

Opiekują się, jak zdobywają, potem sama się sobą zajmuj. A potem zdziwienie, że dla koleżanki to poleci kran naprawiać. Natura łowcy ;P po co polować na coś co się ma?

nimi się opiekować

z perspektywy mężczyzny - :) - kobiety tak strasznie chcą pokazywać wszystkim , szczególnie innym kobietom jakie są niezależne i zaradne , jakie są samdzielne i samowystarczalne ,że w końcu tak zapominają sie w tym oszustwie , że same zaczynają w to wierzyć. A ocknięcie jest zwykle bolesne , w lepszym wypadku nieprzyjemne .

ja bym chciala zeby mezczyzna o mnie dbal :o ale tez kiedy trzeba jestem samodzielna po cos to meskie ramie jest?

mądra kobieta po prostu nigdy nie będize bardziej " męska " niż jej facet :)

jak facet jest dupą wołową tak jak ja, to będzie oczekiwał od kobiety obsługi, leżał, śmierdział i nic nie robił.

[zgłoś do usunięcia] spoxer mądra kobieta po prostu nigdy nie będize bardziej " męska " niż jej facet Takie założenie to można sobie do kieszeni włożyć, bo jeśli facet jest cipa, tak jak wypowiadający sie w tym wątku, to kobieta musi być męska żeby te braki wyrównać. To wy jesteście "winni" samodzielności kobiet, której tak nie lubicie, bo czujecie sie zgrożeni w waszym mikroskopijnym ego.

Na szczęście niewielu jest takich i przeważnie wystepują w necie (przynajmniej ja w naturze się z takim śmieciem nie zetknęłam), więc nie ma się co denerwować za bardzo :D