Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sfrustrowana narzeczona

DZIEWCZYNY, POMÓŻCIE. Intymny problem.

Polecane posty

Gość Sfrustrowana narzeczona

Otóż jestem ze swoim chłopakiem już ponad 3lata. Ja mam lat 19, on 25. Kocham go bardzo i on mnie też bo daje mi to odczuć na każdym kroku, ogólnie jesteśmy ze sobą szczęśliwi i tworzymy zgrany duet :) Ale nie w łózku :( Na początku było wszystko dobrze, to on jako pierwszy wprowadził mnie w tajniki życia erotycznego. Jako tako orgazmu podczas sexu nigdy nie miałam, ale łechtaczkowy owszem. Czułam sie spełniona kiedy on dochodził, wiedziałam ze dałam mu przyjemność i mnie to cieszyło. Ale od pewnego czasu wszysko zmieniło sie o 180 stopni ponieważ jego penis robi sie sztywny a za chwile opada :( Dla mnie jest to upokarzajace gdyż to nie pierwszy raz! Wtedy on mówi- "no pobaw sie nim troszke". Biore go do bużki ale przyjemnością nie jest memlać takiego flaka :| Wiec sie ubieram i na tym koniec. Nie wiem co w takiej sytuacji mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh wspolczuje..
moze delikatnie mu zasugeruj, zeby poszedl do lekarza? to nie jest chyba normalne, jak mu nie stoi, co? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Myślę ze w tym nie tkwi problem bo dbam o swój wizerunek. Zawsze staram sie być seksowna, zreszta daje mi to on do zrozumienia podchodząc i łapiąc za pupe czy biust. Takze w tej sferze nie mam sobie nic do zarzucenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaa5
Spróbuj nie brać do buzi tylko dotknij go o swoją cip... Zobaczysz że będzie twardy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Do lekarza to on nie poszedł by na pewno bo trafia to w jego męskość. Kiedyś była taka sytuacja,ze wieczorem wracając z imprezy zajechaliśmy do lasku. Namiętne pocałunki, moje delikatne jęki. No jednym słowem byliśmy siebie bardzo spragnieni. Zaczynamy sie kochac... a po chwili.......... Potem mnie do siebie przytulił i powiedział PRZEPRASZAM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdvhjdxxj
a moze popiesc go delikatnie po jądrach pomiziaj jezykiem delikatnie drap mozna palcami a zobaczysz jaka bedzie zadziwiająca reakcja u nas tez czasami takie cos sie zdaza i wtedy to działa bez zarzutu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja sie jeszcze zgodze
sorry ale romans nie trwa wiecznie. chyba juz go nioe podniecasz. nie martw sie.kazdy tak ma wczesniej czy pozniej labo twoj facte ma juz kochanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Co ty myślisz ze tak nie robiłam? Poruszyłam już niebo i ziemie. I NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go poszukaj sobie kogos innego facet ma problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Ale ja go kocham.. Z racji mojego wieku nie mieszkamy razem. Widujemy sie w weekendy. Wiem, ze czasem on sie masturbuje. Czytałam ze to moze miec właśnie duży wpływ na nasze pożycie, gdyż przyzwyczaja sie on psychicznie i fizycznie do swojej "ręki"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Up up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstaryhuejk
kobieto myślisz że po 5 bzykankach już możesz mu wymagania stawiac to spuść go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spotkaj się ze mną
a wiecznie będzie mi stał przy Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
Widze, ze na tym forum nic madrego sie nie dowiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana narzeczona
haloooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh wspolczuje..
kurcze... jezeli przeprosil Cie raz, ze nie mogl, to widac, ze on ma problem, a nie to, ze go nie krecisz.. moze sprobuj z nim pogadac? powiedz mu, ze go kochasz i ze nie wiesz co sie dzieje, zapytaj go czy przestalas go krecic (wiadomo, ze zaprzeczy) i podkresl, ze jestes po jego stronie i chcesz dla niego dobra? moze Ci sie zwierzy? najwazniejsze to rozmawiac!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×