jak myslicie, gdzie pochowaja Szymborska? skałka? rakowice?

jw

a moze cm.Żydowski?

moze tam jak milosza.. ja bym chciala, by byla na rakowicach, latwiej tam sie dostac niz na skalke gdzie sie placi za wejscie itd

bulwersuje mnie kwestia szaletu miejskiego w podziemi nieopodal sukiennic, czemu za lekkie opróżnienie pecherza mam płacić aż 2 złote?

glupi podszyw.....:O

Jaki problem 50m dalej istnieje Mc syf- idealne miejsce do oddawania moczu. Tylko do tego się nadaje

dlaczego krakowianie są tacy pazerni? zarabiam 8 zł netto za godzine no i na siki pójdzie 2 zł? to jedna czwarta moich zarobków!

Szaletami zawiadują żydzi

kurde idzie z tymi podszywami i moczami na inny topic:O

koło kaczynskiego powinni ja pochowac

do autorki - czemu taki nick masz ? ja nie jestem ani krakuska ani krakowianka a mieszkalam tam dlugo... za to co niektorzy ludzie stamtad oj bardzo ale to bardzo mnie skrzywdzili ..... chamscy wredni obojetni na ludzka krzywde i bardzo lasi na cudzze pieniadze a sami nic nie daja , tylko tylki grzeja i chleja a zarabiaja na wynajmowaniu pokoi .... a wiesz jak pieknie jest we wroclawiu ? tam ludzie sa calkiem inni ... kulturalni przede wszystkim

to nie podszyw, cierpię tak jak pani Sz. na nietrzymanie moczu (zespół pęcherza krótkiego) na codzień chodzę w pieluszce ale na pogrzeb nie wypada, czyz nie?

bo myslalam,ze inni nie wiedza co to skalka i rakowice itd .. nie pisze tak bo wywyzszam krakusow, nic takiego... sorry jesli tak to zabrzmialo

mialo byc - grzeja tylki*

nic sie nie stalo .. ale paru ludzi tam poznanych normalnie.... jak przeczytalam ten topic to przypomnialo mi sie... no nie spotkalam sie z takimi niedobrymi ludzmi.. ale wiekszosc sa spoko znajomi bo i pomoga... ale niektorzy sa okropni... jak czasem czytam albo slysze jak to krakowianie nienawidza warszawy... i jak tam mieszkalam ( kocham te miasto naprawde cudne ) to czesto wlasnie spotykalam sie z taka " za bardzo wielka pewnoscia siebie " a jak kolezanki z pracy zaczely mowic : chodzże zrobże ...

Przykro mi ze masz takie zle wspomnienia...Pewnie wszedzie trafia sie i tacy i tacy ludzie.. Przyznam,ze tez jestem z Krakowa, (a Wawe bardzo lubie, bardziej niz Krakow :P )

To wszystko prawda absolutna. Samo chamstwo i złodziejstwo

na wawelu? hhaha -.- szanujcie Szymborską kolo małych istot chcecie ją polozyc

bardzo mi milo :) a ja wroclaw ... rynek podbny do kraka .. troszke mniejszy... ale zakupy uwielbiam robic we wroclawiu... jak przeprowadzilam sie do kraka to tam w galeriach wszystko na podlogach lezy... dobranoc pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko ... bo tak zimno ze .... :(