źle się dzieje w firmie mojego męża, musze się wyżalić :(

ma firmę transportową, to w sumie za dużo powiedziane, ma dwa samochody, założył rok temu, ostatnio od 4 miesięcy auta bardzo się psują i jest kiepsko, martwię się, on się zajeżdża na maska ja nie mam jak pomóc, na firmę pieniądze pożyczyli nam po części moi rodzice a po części mamy kredyty więc nie możemy ot tak sobie tego rzucić, bardzo się boję :(:(:(:(

A nie lepiej sprzedać te stare i wziąć nowe auta w leasing?

szczerze mówiąc nie wiem, te auta które on ma nie są aż takie stare, jedno jest wprawdzie z 2002 chyba roku a drugie chyba 2007, ale to są takie auta do 3,5 tony, duże, one są robione po to, żeby jeździć i jeździć, tylko po prostu mój mąż ma pecha nie z tej ziemi, wiedzę ma potworną na temat aut ale pecha ma strasznego, dzisiaj nie śpię od 2 w nocy bo znowu się popsuło, on ma już dosyć ja nie wiem co robić, bezsilna jestem

dzisiaj o 2 w nocy kierowca zadzwonił, że samochód się zepsuł, mąż musiał jechać szukać przyczyny a potem naprawić, nie dość, że pieniędzy nie mamy już na takie rzeczy bo co zarobimy to idzie w naprawy i rachunki i nic więcej nie ma to jeszcze teraz na tym -30 stopniowym mrozie będzie na ziemi leżał, ja po prostu nie mogę, nie wytrzymam, strasznie mi go szkoda :(

odważni jesteście że wzięliście na kredyty.

no, on sobie najpierw załątwił pracę (jeździ pod firmą) a potem kupił samochód, na pierwsze pożyczyli rodzice a na drugi mamy kredyt, w sumie po ok. 2200 co miesiąc na 5 lat

czyli macie dwa samochody,jak jeden się psuje to drugi powinien go zastępować. Albo sprzedać te dwa i kupić jeden porządny:P

Kurcze współczuję ci i mężowi. Niestety tak to bywa że jak się zakłada firme, to na początku najczęściej przynosi straty. Nadzieja w tym że się poprawi i będziecie mieli zyski. Wszystko się ułoży, zobaczysz :)

mamy dwa ale obydwa się popsuły w jednym czasie więc nie może być zastępstwa, nie możemy mieć jednego porządnego bo w tej firmie co jeździmy potrzebujemy dwóch, jak będziemy mieć jedno to mogą wymówić nam pracę mam nadzieję, że jakoś to będzie ale martwię się dzisiaj bardzo, zwłaszcza, że taki mróż i strasznie mi żal męża, płakać mi się chce :(

Napisz może jaka to firma, żebym przez przypadek nie dał wam jakiegoś zlecenia :o

Prowadzić firmę w Polsce to spore wyzwanie. Tutaj najlepiej mają pijaczki, narkomani i złodzieje.