wulgarny obrzydliwy tytul artykulu w gazecie wymiotnej

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11078455,Kibole_Resovii_organizuja_manifestacje_przeciwko_ACTA.html?lokale=kielce (Szanowni panstwo) z GW, czy łaskawie możecie mi wytłumaczyć po polsku, hebrajsku lub w yidysz czym różnią się stosowane w waszych artykułach pod adresem obywateli RP określenia typu: kibole, moherowe berety, kaczyści, katole, neofaszyści, wszechpolacy, dewoci, ciemnogród, polski kołtun itp. od stosowanych przez waszą opozycję określeń typu POjeby, parchy, neostaliniści, szechterowcy, chałaciarze, wszarze, czarnuchy, asfalty, negatywy, cioty, pedały, sodomici czy zdrajcy z KPP? Ja nie wyrażam opinii! Ja tylko pytam! Koniec w końcu to wasz rodak nauczał, że kto mieczem wojuje od miecza ginie.