Spodobała mi się bardzo młoda ekspedientka w spożywczym, jak zagadać?

ja jej chyba też, bo patrzy na mnie a ja na nią, jak tam jestem ale troche głupio tak zagadać w sklepie spożywczym, bo tam jest kilka ekspedientek i ludzie inni kupują nie chcę wyjść na napaleńca a z drugiej strony wydaje się fajna i jest ładna, w moim typie

e tam pewnie ma żylaki na nogach

kilo ziemniaków i 2 srajtaśmy poproszę ................... oczywiście na zeszyt

zrób bzakupy za całe 100zł i niby z uśmiechem w żartach powiedz do niej : tak się kaszle maleńka!

dopiero zaczeła pracę w tym sklepie, nawet nie minął miesiąc od kiedy się tam pojawiła od razu wpadła mi w oko i za każdym razem zwracam na nią uwagę ona też się na mnie gapi a tego co zauważyłem

Spytaj o której kończy i czy ma ochotę wybrać się z tobą na kawę.

wyczekaj moment gdy przed Tobą będzie robił zakupy jakis biedak na zeszyt. gdy skonczy szarmancko polec by Ci napakowała produkty tak przynajmniej za st5ówe a najlepiej za tyle co to jeszcze nikt w tym sklepie za gotowiznę nie kupił i nie biersz reszty dla ekspedientki z zakupow szarmancko odłóz landrynki , które zakupiles. i czekaj na rozwój sytuacji....

jakoś mi głupio i nie robię u niej zakupów tylko w innej kasie tylko się gapię na nią na razie a ona na mnie nie wiem, ale mam uczucie że bym ją upokarzał robiąc u niej zakupy chyba jak zagadać to własnie tak od razu, że o której kończy i czy jest szansa sie umówić

Zaproś ją gdzieś a nie cackaj się z podchodami. Ktoś ci ją sprzątnie sprzed nosa i tyle z podrywu.

sytuacja jest o tyle niezręczna, że jak mnie odrzuci to pewnie powie o tym wszystkim babom w tym sklepie a ja tam robie zakupy przesrane :)

Ave - nie, moja małą blondyneczką

bądź odważny a jak wygląda?

trudno porównać

może najpierw zapłacę u niej za coś, i zobaczę reakcje, jak bedzie ze mną rozmawiała

ona sprzedaje na stoisku z ciastami, i sie zastanawiam, czy nie byłoby nietaktem np. kupić np. dwie napoleonki i że jedna dla niej? ale to chyba by było nie za bardzo

Powiedz poprosze 1 napoleonke albo 2 jesli druga zje pani ze mną po pracy ;]

oooo fajny tekst, dzięki za pomysl może tak zrobię, hehe :)