Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze to kobieta

Dlaczego zawsze jest winna matka?

Polecane posty

Gość zawsze to kobieta

Nie, to nie o Madzi. To moja historia. Jestem mamą 2 zaplanowanych dzieci. Na więcej dzieci nas nie stać. Mam problemy z wątrobą, kiedyś się na nią leczyłam i z hormonami. Nie pozwolono mi brać tabletek. Używaliśmy prezerwatyw. Nie wiem jak to możliwe bo sama w to nie mogę uwierzyć ale jednak stało się. Jestem w kolejnej ciąży. Rodzina nie zostawiła na mnie suchej nitki. Że jestem nieodpowiedzialna, głupia, ze szykuje świetną przyszłość swoim dzieciom, ze mi gratulują braku rozumu. Siedzę i płaczę. Na prawdę nie chciałam tego dziecka, na prawdę zrobiliśmy wszystko co się dało żeby go nie było. Ale ono będzie więc po pierwszym szoku po prostu przeskoczyłam na tor codzienności zaczęłam łykać kwas foliowy i pogodziłam się ze wszystkim. Dziś poinformowaliśmy rodzinę i czuje się okropnie. Nazwano nas patologią i ze w takim tempie dojdziemy szybko do 10 dzieci jak nie więcej. Oczywiście wszystko powiedziane było w stylu dobrych rad ale uszczypliwie i boleśnie. A jak zapytałam to co mam robić to usłyszałam ze to moja sprawa bo ich to nie obchodzi. Oni chyba nie wierzą ze my się na prawdę zabezpieczaliśmy. Jestem zżyta z rodziną. Bardzo mi przykro po tym co usłyszałam. Osądzili mnie na podstawie ze lekko podeszłam do tematu i nie siedzę z depresją i nie ryczę. Nie mam czasu na depresje, mam 2 malutkich dzieci, zresztą co ta depresja u mnie zmieni? Ja nie chciałam tego dziecka, mąż też go nie chciał, ale skoro już jest bo aż tak bardzo chciało być że pokonało wszelkie zabezpieczenia jakie dla niego przygotowaliśmy to wydaje mi się że mogę je zaakceptować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horyzont
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horyzont
trojka dzieci to nie patologia tylko potrójne szczescie, jak wasza chora rodzina tego nie pojmuje to ich problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
25. Wiem, ze powinnam być dojrzała i mieć głęboko to co myślą inni. Tylko ja jestem bardzo silnie związana z rodziną, a szczególnie z matką. Miałam w nich dużo wsparcia zawsze. Nie finansowego ani nie opiekę nad dziećmi, ale mogłam się wypłakać, podzielić radościami, czułam ze byli. A teraz się ode mnie odwrócili i dali do zrozumienia ze ich zawiodłam. Wiem, ze się wezmę w garść i sytuacja sama się unormuje z czasem ale czuję teraz bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, nie znam sie na tym ale skoro nie możesz brać tabletek są jeszcze te różne spirale, wkładki itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy noo coz
a mogę zapytac ile dzieciatka maja latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście rodzina postępuje głupio :o Zawsze tak jest bo kobieta jest w ciąży a nie facet :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
Dzieci są malutkie mają 3 i 1,5 roczku. To sprawia tym gorsze wrażenie ze u nas co rok to prorok. Myślałam nad wkładką, ale czytałam tyle negatywnych opinii na ten temat ze wybraliśmy metodę kalendarzyka, plus obserwacji śluzu plus prezerwatywa. Nie wiem co zrobiłam źle. Wiem, ze po tym porodzie muszę zdecydować się na wkładkę, ale co będzie jak zajdę z wkładką? To przecież też się zdarza. Teraz mam już obsesję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale zawsze taka wkładka plus jednocześnie prezerwatywa i brak seksu w dni płodna daje dużą pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
Boje się, ze mogę się źle czuć po tej wkładce albo coś. U mnie w rodzinie kobiety mają wielkie problemy ginekologiczne i większość kobiet w okolicach 40 jest już bez macicy. Boje się strasznie tej wkładki bo jak rozmawiałam z lekarzem to mówił ze mi ją odradza w mojej sytuacji, ale chyba nie mam wyjścia. No chyba ze zrezygnujemy z sexu całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfhkl
Współczuję rodziny! Od takiej lepiej trzymać się z daleka! Ciąża jest sprawą dwojga ludzi, sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś...na twoim miejscu zerwałabym kontakty z taką rodziną... to oni są patologią - zamiast wspierać cię to jeszcze cię gnębią!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci bardzo współczuję bo lekko Ci na pewno nie będzie, tym bardziej , ze sama masz problemy zdrowotne.Ale jednoczesnie podziwiam Ci za podejście do tego co sie stało.Sama będa w Twojej sytuacji, na pewno dziecka bym nie usuneła ale byłabym okropnie załamana a Ty masz naprawde świetne podejście i tak trzymaj a rodzina sie staraj nie przejmowac.To w zasadzie Wasza sprawa i nikt nie powinien Was osądzac.Jestes wspaniała osobą i staraj sie tez nie zapominac o sobie i dbac o siebie teraz znowu szczególnie bo ciąża to przecież obciążenie dla organizmu.Twoje dzieci mają wspaniała matke i musisz o siebie dbac by jej nie straciły.tzrymaj sie kochana i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dggdgg
Oni mają nie dziwić się tobie a ty dziwisz się im? Nie pomyślałaś że mają rację, nie masz sama żalu na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
Nie mam żalu ani do siebie ani do męża bo nie mam o co. Gdyby gumka pękła to bym wzięła tabletkę po na 100%, ale nic się nie stało. To ze nie dostałam okresu zupełnie nie powiązałam tego z ciążą. Przecież od ponad roku stosujemy taką antykoncepcję i wszystko było dobrze. Myślałam ze to stres, albo przemęczenie no i taka byłam osłabiona, wymioty a ze dzieci miały grypę żołądkową. Byłam pewna ze się zaraziłam. No ale minęły 3 tygodnie i nadal nic, wiec zrobiłam test nawet się śmiałam ze teraz maż zobaczy niepokalane poczęcie. Jak zobaczyłam dwie kreski to stałam jak zamurowana. Wtedy to mąż się śmiał ze mnie będzie cucić. O co mam mieć do siebie pretensje? Co ja mogłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkkkkkkkkk22222222222222
Ja nie moglam uzywac normalnych pigulek i uzywam ciagle tych ,ktorych kobiety w Polsce uzywaja jak karmia piersia.Po nich moja watroba nie ma takich problemow ale jak znam zycie to niedlugo bede musiala i z nich zrezygnowac i przejsc na wkladke i powiem ci jedno tez sie boje.........TRzymam kciuki a rodzinka to fajna jest tylko na zdjeciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dggdgg póknij sie w głowe dziewczyno.Troszkę wyrozumiałości dla innych Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzxam sie,ze zawsze
odpowiedzilnosc spada na matkę, nie jest to sprawiedliwie. Trzymaj sie i mam nadzieje,ze w koncu i tak bedzisz szczesliwa z tej trojki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
Ja też brałam te mini pigułki. Miałam nawet zastrzyk taki dla kobiet w ciąży, ale po nim wylądowałam w szpitalu tak źle się czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dorosla
Jakiego żalu do cholery?! 3maj sie dziewczyno bo wszystko sie ulozy - zawsze sie jakos uklada! Jestes dorosla wiec czas sie bardziej usamodzielnic emocjonalnie. Nie mozesz brac bardzo do siebie tego co mówia inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to kobieta
dla kobiet które karmią miało być. Przepraszam, ale mam dziś tak fatalne samopoczucie ze wszystko mi się plącze. Ja wiem, że jak brzuch zrobi się większy a dziecko zacznie kopać to wszyscy będą się rozczulać, pytać jak się czuje itd. To tylko chwilowy szok, ale tak mi przykro że tak zareagowali. Liczyłam ze kto jak kto, ale własna matka mnie zrozumie. Mój młodszy brat jest dzieckiem z wpadki, sama mi o tym opowiedziała, ale zapomniał wół jak cielęciem był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f4455
Pociesze Cię. Jako jedynaczka wiem, że dzieci w zbliżonym wieku są najlepszym wyjściem dla samych dzieci, a patologiczna jest sytuacja w kraju a nie 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi z owodu reakcji twojej rodziny. wiem co czujesz. co prawda moje dziecko było planowane i specjalnie się o nie staraliśmy ale też w rodzinie mam taką jedną co mi w dobrej wierze powiedziała kilka dobrych słów. niby treść była miła, ale jak je usłyszałam to mi się płakać chciało. trzymaj się dziewczyno, dacie sobie rade, a za jakiś czas rodzina będzie zachwycona nowym członkiem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvooiilll
a potem wsadz sobie spiralke, ma ja miliony kobiet i zyja a ewentualne powiklanie sa bardzo zadkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuhgsikohujmngfs
jesli zalozy ci spirale fachowiec nie musisz martwic sie o skutki uboczne. U mnie jedyne co moge nazwac skutkiem ubocznym to mocniejsze miesiaczki... mam jedno dziecko i nie zamierzam miec ich wiecej. tak, wole miec rozkapryszonego jedynaka niz wiecej i ma mi nie starczac na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×