WIelcy obroncy matki madzi..........

bronią jej jakby to ona byla ofiarą. przez takich debili co bronią potem narod jest znieczulony, taki przypadki są czestsze i ludzie przyzwyczajeni są do takich rzeczy. a wypierdalac stad głaby!! nie mam zamiaru bronic tej k**wy co zabila madzie bo krytyka sie nalezy . jak wam nie pasi to paszol z tego forum darmozjady

gadają ze my tez bez winy. pewnie ze my tez bez winy bo my nie zabijamy tak jak ona!! ze ona to zrobila to my tez mamy miec na to pozwolenie? paszol won

Wlasnie chcialam taki temat zalozyc.Zabila z zimna krwia i wyjebala wlasne dziecko,a puste naiwniaczki dalej jej bronia i wierza w kolejna bajke,ze niby mala jej z rak wypadla...no wiekszej bzdury nie mogla wymyslic!

ona jej nie zabiła , to był wypadek, naganne jest to że to ukryła ale jej umyslnie nie zabiła, jak bedziesz jechała samochodem i w niedozwolonym miejscu wyleci ci na ulice dzieciak to też mamy cie linczować bo zabilaś? Czy współczuc bo zdarzył się wypadek?

a mnie zastanawia jeszcze jedna sprawa, Kasia taka wierząca ale moim zdaniem jakiś dziwny jest ten kościół , czy przypadkiem w tym kościele nie otrzymała pranie mózgu ? a kto rządzi tym kościołem , może Boss-a tego kościoła należy zapytać, czy tu nie pomagał sami zobaczcie http://www.tebah.boo.pl/ http://picasaweb.google.com/11704592523882088 2675?gsessionid=R6qVzNJSQ8rE6dnS_mvkgQ coś tu capi

zwariowaliscie jesli myslicie ze to wypadekl, od poczatku mi ta sprawa smierdziala to wszyscy mieli mnie za wariatke jak moge myslec zeby rodzicie cos dziecku zrobili tym bardziej ze w tv pokazuja jak cierpia hahahaha wg mnie to jacys satanisci, a ta laska jest zdrowo stuknieta

to nie był wypadek, tego dziecka ona nigdy nie chciała i się pozbyła. i to wyjdzie z czasem, tak samo jak wyszło że to ona je zabiła a porwanie to pic na wodę.

Nie mówcie nic "na pewno" bo póki co nic nie wiadomo. Jak się przekonaliśmy, matka Magdy potrafi kłamać w żywe oczy, nie wiadomo więc czy teraz mówi prawdę czy dalej gra i próbuje zatuszować jakieś okrutne fakty. Oby znalazło się ciało.

dokladnie kto wie czy ta mala nie zostala zabita czy nie poddali sie jakiemus rytuałowi czy vtak jak na zdajeciu tatusia na nk nie padla ofiara tych jego wampirów, dzis rano uslyszalam od rodziny mialas racje, skad wiedzialam itd stwierdzilam nasz narod jest tepy bardzo tepy

Na pewno nie była z dzieckiem silnie związana uczuciowo- nie wierzę, że matka, która bardzo kocha swoje dziecko jest w stanie jego zwłoki porzucić w lesie jak worek śmieci a potem kłamać w mediach byle tylko chronić samą siebie.