Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość femina ultraS

Obciąganiu z połykiem mówimy stanowcze NIE!!!

Polecane posty

Gość ania21.
ja sobie nie wyobrażam wypluć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popoieram :classic_cool: Stanowcze nie, połykaniu:P jak mozna łykac takie obrzydlistwo:O tfu! tfu! tfu!:O:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazaaaammm
@femina - a czy ktoś wpierdala Ci się do łóżka ? Rób w nim co chcesz, powieś se regulamin korzystania z uwzględnieniem równouprawnienia itp, itd... Ehhh feministki rasowe - zbawiać świat na siłę, wbrew woli innych, ale oczywiście w ich imieniu. Zawsze zastanawiało mnie, jak i po co ludzie o takich poglądach pakują się na takie fora... Czyżby jakieś niespełnione pragnienia? No, ale argumentami to wg podręcznika manipulujesz: - odwołaj się do praw natury - ktoś rzuca kontrargumentem wynikającym również z praw natury - no ale nie o to chodzi, to coś zupełnie innego pfff... natura to natura, sięgasz po argument z tej kategorii to nie uważaj, że masz prawo do wybierania innym kontrargumentów pasujących to twojego widzimisię. Swojej kobiety do niczego nie zmuszam i nigdy nie zmuszałem i jakoś trafiają mi się numerki z połykiem, ale oczywiście wiesz lepiej - przecież na pewno jest do tego zmuszona... W drugą stronę to też działa, ma ochotę na to bierze co chce. Każda skrajność jest zła, ale dopóki obie strony mają z tego niewymuszoną frajdę to widzisz tu jakiś problem? (pewnie tak....ehhh) Fak, fak , fak Z taką pseudomoralną kotwicą to przed kopulacją z tobą, trzeba przeczytać regulamin, skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą i uj wie co jeszcze, a i tak w trakcie "stosunku płciowego w celu prokreacji"(bo to jedyny naturalny przecież) można dostać po ryju za użycie niedozwolonej techniki ;P A tak w ogóle - w dupie mam to całe równouprawnienie, bo porosło syfiastymi tworami, chorym feminizmen i cwaniakami\cwaniaczkami. Albo się kogoś szanuje, albo nie i równouprawnienie nie ma tu nic do rzeczy. A lecąc kultowym tekstem... Sfiksowałyście boście chłopa dawno nie miały. Chociaż tekst o tym, że jak nie ciągnie to wartość spada też pusty. Spotykam panienkę i na dzień dobry wyciągam kwestionariusz i taryfikator, przepytuję i po wszystkim stwierdzam -"fajna jesteś, ale nie ciągniesz/połykasz więc spadaj". Rozumujący w tych kategoriach mają watę zamiast mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek z radomia
autorka chyba ma jakiś uraz w tej kwestii - czyżby choroba zawodowa? przepracowanie? przelało się? Chyba jej sypialnia to nie plac zbaw, a raczej obóz pracy. Podbij facecie kartę, zrób swoje (ein, zwei, ein, zwei schnell!) i wypad z mojego życia bo mi wolność ograniczasz i praw pozbawisz. Odwołując się do praw natury - wiesz że w naturze feministki nie istnieją ? Czyli jesteś wynaturzeniem, akysz - zgiń, przepadnij siło nieczysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femina ultraS
Witam! Widzę że mój apel wzbudził zainteresowanie ale nie tke i jakie mi chodziło :o Wypowiedzi zboczonych samcow pomijam milczeniem. W sumie ich rozumiem - bawi ich robienie z nas zabawek i worków na spermę :o Naoglądali się tandetnych pornosów i teraz chcą to powielać z nami. Ale do was,dziewczyny apeluję - OPAMIĘTAJCIE SIĘ!!! Przestańcie swój strach o utratę faceta zaslaniać pokrętnymi argimentami mającymi uzasadnić to że godzicie się na takie praktyki jak obciąg z połykiem. A od tego się zaczyna. Zboczńcom zawsze mało i od tego przejdą do zmuszania was do innch perwersji jak np. sikanie do ust, robienie kupy na klatę a może nawet jej jedzenie! Nie przesadzam - poszukajcie w necie a znajdziecie sporo takich perwersów! :o Jeśli naszej uległosci nie postawimy granic to oni nie postawią ich swoim zboczenim na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolcia69
Noooo i tak jak napisano powyżej - żadne argumenty do feministycznego łba nie dotrą. Nie ma że sama chcę, że lubię ostrzejszy seks - TY wiesz lepiej. Pomidorówka jest zła bo jej nie lubisz i nikt ma jej nie lubić. Puknij się w czoło i przyznaj, że każdy ma prawo decydować o sobie i tym co robi w łóżku. Studiuj sobie dalej "podręcznik seksu zgrzebnego" i udoskonalaj pozycję misjonarską, bo przecież na pieska to już dewiacja i zboczenie. A prowokacja cienka i żałosna. Cholercia wie co Cię pokrzywdziło w życiu, ale swoich poglądów nie wmuszaj w innych. Buntuj się własnemu facetowi i tresuj go jak chcesz. Od Nas się odstosunkuj. Powiedziałam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytalem wszystkiego, ale....wyglada mi, ze autorka to mlode pokolenie moherowych beretow;) Jesli moje rady kogos obchodza, to idzcie i ssijcie i.....polykajcie;) W koncu ludzmi jestesmy i nic co ludzkie nie jest nam obce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaczek:-)
raczej jestem normalną kobietą ale podczas seksu lubię czuć się zdominowana mnie to bardzo podnieca i mojego partnera też Tak już chyba musi być że my dziewczyny musimy się do tego przywyknąć. ja lubię robić loda nie zawsze połknę spermę ale staram się nie jest smaczna ale czego się nie robi dla Niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matts
No i czego się nie robi dla Niej - żeby nie było mowy o jednostronności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgfh
BRAĆ DO PYSKA, ŁYKAĆ DO OSTATNIEJ KROPELKI, BO TO SAMA SŁODYCZ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgfh
I NIE PIERDOLIĆ GŁUPOT ZA DUŻO BO MÓZG WAM SIĘ GŁUPIE PIZDY LASUJE OD TEGO MYŚLENIA. BABA JEST OD TEGO ŻEBY DUPY DAWAĆ A NIE MYŚLEĆ, JAK MA OKAZJĘ NAŁYKAĆ SIĘ NEKTARU TO POWINNA SIĘ CIESZYĆ ŻE MA TAKĄ MOŻLIWOŚĆ. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie łyknąć z rana
i z iwieczora :D Robienie loda mojemu partnerowi sprawia mi ogromną przyjemnosć i czuje że to on jest zdominowany wtedy, bo mam pełną kontrole nad nim i jego penisem. Sperma smaczna nie jest, ale czy połkne czy wypluje smak czuje :classic_cool: jak facet robi mi minete to połyka pewnie wiecej śluzu niz ja spermy. Co do wystepowania w naturze- to jest wskaźnik pewnych zachowan dla ludzi, które trudno odrzucic. Nie wolno jednak zapominac ze nie warto patrzec jak to robia psy czy żółwiaki chińskie, tylko spojrzeć na np naczelne czy zwierzeta bardziej rozumne. Szympansy bonobo uprawiaja seks oralny łącznie z lizaniem penisa, strzelaja minetki, masturbuja sie, wiec odniesienia do zwierzat sa. Pozdrawiam Aha, dodam cos bo przypominiały mi sie słowa znajomego" nie ma nic gorszego niz łód robiony przez dziewczyne, która sie tego brzydzi, nie czuje sie z tym komfortowo" Takze popieram protestujace dziewczyny, jesli to im nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola z pralni
Femina, cytując klasyka literatury iberoamerykańskiej - ssij pałę. Mam właśnie za sobą "walentynkowy weekend" i co sie napołykałam, napaćkałam, porozmazywałam i zlizałam to moje :). Było bosko, a gdybyś ciotko wiedziała jak sie dałam " powykorzystywac" to pewnie pękła by ci żyłka. Świat jest jednak pełen idiotów/ek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misialina
A mnie mój facet nie zmusza.... wiem, że on to lubi, łykam i już, powiem wam... nawet lubię ten smak.... Ba! te jego oczy po tym kiedy to robię?! super! Na twarz też lubię.... i jak tak kapie po policzkach.... Super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gallo Anonimo
Znajdż sobie faceta dziewczyno to będziesz spokojniejsza i od razu Ci się ode chce pisania bzdur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab46
Byle nie do oka.....szczypie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie tak sobie mysle...coz za hipokryzja.. autorka lubi byc lizana ale sama loda nie zrobi..ja mysle ze powinno sie ja nawrocic...porzadnym zerznieciem w gardlo..i wytryskiem na pelnym wcisku przytrzymujac glowe..wtedy jej pojdzie nosem..nazywa sie to alaskan firedragon!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZasadniczyBłąd
polegający na fikcji "tego czego nie lubimy, tego nie robimy". Przecież nie ma takiej możliwości. Oboje, codziennie wiele rzeczy robią, których nie lubią. Kompensowane jest to tym, że lubią (mało powiedziane!) Kogoś, dla Kogo to robią. I wcale nie chodzi tu głównie o seks. To, co wyżej napisałem, to "definicja" małżeństwa. A jeśli chodzi o seks... Chyba po dwóch latach znajomości, gdy całowałem Jej ciałko, ni stąd ni z owąd pomyślałem: a gdyby wsunąć Jej język TAM? Aż cały zesztywniałem na tą myśl. Z podniecenia! Jak by to powiedzieć? Z DZIWNEGO podniecenia, bo z wyobrażenia sobie, jak Ona będzie zaskoczona, rozkosznie zaskoczona. W wyobraźni już czułem jej EKSTREMALNĄ, zupełnie nową rozkosz, nawet bardziej psychiczną niż umysłową. Czułem też opory. Jak to? Językiem w okolicy, gdzie wydala mocz i kał? To chyba nie ma na świecie gorszego miejsca dla języka! Czyli na szali miałem dwa sprzeczne uczucia. Jednak szale nie były równe. Ta druga myśl nie miała szans była jak mrówka przy słoniu. Ona krzyczała, jak nigdy. Wytryskiwało też z niej jak nigdy, musiałem szybko pić, aby móc oddychać. W głowie miałem wprost tajfun rozkoszy. Ja też wytryskiwałem, choć nawet Jej nie dotykałem! Co do połykania. Z połykaniem przeze mnie niczego sobie nie kojarzę. A z połykaniem przez Nią (bo po jakimś czasie i Ona miała swoje pomysły)? Dla mnie to kolejny szczebel łączenia się z Nią. Przytulanie, obejmowanie, wsuwanie języka do buzi, siurka między uda ... Coraz bardziej i bardziej i nienasycenie złączenia - abyśmy byli JEDNO. Gdy płynę (to JA płynę, a nie jakieś "coś"!) przez szyjkę, do brzuszka. Jej enzymy i kwasy żołądkowe rozpuszczają MNIE, przenikam do Jej krwioobiegu i rozpraszam się w Niej całej. Jej komórki chwytają mnie, wbudowują w siebie, jestem z nią tak połączony, NAPRAWDĘ połączony, że już nie można bardziej. Patrzę na Jej rączki i twarzyczkę i wiem, że tam jestem. Omdlewam nie z seksualnej, a miłosnej rozkoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZasadniczyBłąd
Zapomniałem dodać, że ten "pierwszy raz" był tak dawno, a Ona była "Panienką z dobrego domu", że o istnieniu orala nie miała pojęcia, więc Jej szok był kolosalny. A ja już czytałem, świeżo wydaną, Wisłocką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZasadniczyBłąd
@Smof Te słowo "prowo" to prowokacja, czyli że nie napisałem prawdy? Co takiego nieprawdopodobnego jest w moich słowach? Może jesteś młody, a wtedy nie pamiętasz, że w latach 60-tych naprawdę niewielu cokolwiek słyszało o tym, co z czasem pod nazwą "miłości francuskiej" zaczęło trafiać do świadomości, ale wielu (szczególnie Dziewczyn) nadal o tym nie słyszało. Najlepszy dowód, że moja Dziewczyna, zanim Jej o tym po paru latach powiedziałem, była przekonana, że jesteśmy jedynymi na świecie, którzy TAK TO robią. Myślała, że to ja dla niej wymyśliłem, czuła się wyróżniona jako "ta Jedyna na świecie" i chyba właśnie to co wobec mnie wtedy czuła, spowodowało i Niej pojawiła się "chęć odwdzięczenia się". Nie wypluwała także z niewiedzy. Bała się, że się "śmiertelnie obrażę za taką pogardę". Chociaż s****a jest paskuuuudna w smaku, czy to wypluwana, czy to połykana. To co ja połykam - także! Kurczę! Przecież nie robimy tego ze smakoszostwa, ale z chęci darowania najwyższej rozkoszy drugiej Osobie! Zresztą, gdy Ona krzyczy, "śpiewa wtedy swoje arie" to ja przecież także czuję z tego powodu rozkosz, aż omdlewam. I co? To jest dla Ciebie jakiś niemożliwy absurd? To by znaczyło,że to twoja wiedza jakaś niepełna. A może twój sceptycyzm dotyczy ciągłej, upartej determinacji robienia w małżeństwie wielu rzeczy "nie dla siebie, a dla współmałżonka? No w TYM, to byłbyś w licznym gronie, w całej fali, których małżeństwa idą po paru latach na śmietnik "bo ON/ONA nie spełnia moich oczekiwań". Bo JA mam "prawo do szczęścia"! JA! JA! JA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo_ciekawski
A czy ty, "bezbłędny" kolonizatorze-ciała-żony, skoro tak implementujesz samego siebie w nią już od lat sześćdziesiątych (???), to czy ona to jeszcze ona, a może już tylko twój klon? Narcyzu! To samouwielbienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna dyskusja. Autorko ja nie cierpię brukselki i mówię brukselce stanowcze NIE !!! A ci co uwielbiają brukselkę to się poniżają, bo jak można jeść coś tak wstrętnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zmuszam do tego dziewczyny i robią to. Czasem widzę, że nie są zadowolone, ale trudno :) Taki ich los. Mniam mniam! Jeszcze bezczelnie pytam, czy było smaczne, jaki miało smak, czemu się krzywi, skoro jadłem same dobre rzeczy ostatnio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a co takiego dziwnego w polykaniu? Jak kochasz i jesteś kochana, to w seksie nie ma żadnych granic. Jest za to zaufanie i pragnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diwfnfmegkfege
widzę, że autorka tematu to nieźle zakompleksione babsko. bujaj się stąd łaskawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dziwnego w połykaniu, że to może byś k***wsko ohydne :P więc wtedy zmuszanie się jest nie w porządku. ale jak jest znośne to czemu nie jak ktoś lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczta polska
Jakby mi kucharz zaserwowal brukselke bez mojej zgody wyplulabym mu ja twarz nie pytajac sie oczywiscie o zgode Zgodnosc w zwiazku to podstawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasadniczy Błąd ;) - piszesz tak że tęsknię za Nim jeszcze bardziej jeżeli to możliwe. A wiem że już nigdy... Ale to już zupełnie inna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×