sen o zmarłym, którego się nie znało

Witam. Miałam dzisiaj dziwny sen. Śnił mi się dziadek, którego nigdy nie poznałam (zmarł 10 lat przed moimi narodzinami). We śnie odbywał się jakby jego pogrzeb. Rzecz działa się w kaplicy, dziadek leżał nie w trumnie a na lekarskim łóżku i wyglądał jakby spał bo oddychał. obok niego stał krzyż z jego imieniem i nazwiskiem. Byłam tam tylko ja, moja mama, 2 nieznane mi osoby i ksiądz. Nie było mojego ojca, czyli syna dziadka. Mama pobiegła po niego do pracy,by uczestniczył w pogrzebie ojca ale zanim przyszli to się obudziłam. Czy ktoś miał podobny sen? Powinnam go jakoś szczególnie interpretować? Dodam,że rzadko myślę o dziadku, a w ostatnim czasie nie było żadnych wspomnień o nim.