jasnowidz ma racje

Jasnowidz: w sprawę śmierci Madzi zamieszany jest mężczyzna wp.pl | dodane 52 minuty temu - Czuję, że nie jest tak, jak opowiada matka dziecka. Śmierć Magdy nie była dziełem nieszczęśliwego wypadku. To było zaplanowane działanie, za którym stoi jeszcze jedna osoba - mężczyzna, prawdopodobnie z najbliższego otoczenia mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Jackowski, jasnowidz. Galeria Poszukiwania ciała Madzi Policja przeszukuje wskazany przez matkę teren W komentarzu udzielonym Wirtualnej Polsce w poniedziałek, jasnowidz mówił, że dziecko nie zostało wywiezione z kraju i przebywa w Sosnowcu. Dodał, że wyjaśnienie tej sprawy bardzo zaskoczy opinię publiczną. - Zbyt wiele błędów popełniły osoby, które stoją za zniknięciem dziecka podkreślał. W nieopublikowanym przez nas wówczas fragmencie twierdził, że zagadka wyjaśni się bardzo szybko, niestety jednak jest przekonany, że dziecko już nie żyje. Wskazywał, że ciało może znajdować się w miejscu położonym niedaleko starego budynku przemysłowego. Ze względu na dobro rodziny i fakt, że sprawa jest bardzo zagadkowa nie zgodziliśmy się na opublikowanie wizji jasnowidza. Wówczas mówił, że widzi dziecko leżące w prostokątnym pomieszczeniu przypominającym kontener lub zsyp. Teraz potwierdza swoje wcześniejsze spostrzeżenia. Dziecka nie ma w wodzie, wątpię też by było zakopane w parku. Mam wrażenie, że ciało jest w okolicy piętrowego, opuszczonego zakładu przemysłowego. Wnętrze budynku, lub jakiś jego element jest koloru niebieskiego Krzysztof Jackowski, jasnowidz Mam wrażenie, że jest w okolicy jakiegoś piętrowego, opuszczonego zakładu przemysłowego mówi jasnowidz. Dodaje, że wnętrze budynku lub jakiś jego element jest koloru niebieskiego. Jackowski uważa, że kluczowym elementem w sprawie jest mężczyzna z najbliższej rodziny Katarzyny. - Ta osoba prawdopodobnie pomogła kobiecie zaplanować, co zrobić z ciałem dziecka po tragicznym zdarzeniu. Śmierć dziecka nie nastąpiła przypadkowo. To była z premedytacją zaplanowana akcja. Myślę, że policjanci już wkrótce postawią zarzuty dwóm osobom - przewiduje Jackowski. Detektyw Krzysztof Rutkowski powiedział podczas konferencji prasowej, że "jest przekonany co do tego, że dziecko nie żyje, ale nie przesądza, czy był to wypadek czy zabójstwo".

wyglADA NA TO ZE ON MA RACJĘ:(

jeśli tak- to znaczy, ze nie należy zmuszac kobiet do macierzyństwa!! Czasami nie da się na siłę! Ja współczuję dziecku, Katarzynie i jej mężowi. Kasia ma złamane życie- uważam, że należy jej koniecznie pomóc. Wierzę jednak, że był to wypadek. Widać po zdj itd że to dziecko było kochane. Wnioski stąd można wyciągnąc takie- absolutne NIE dla ingerencji kościoła jeśli chodzi o antykoncepcję- powinna być dostępna i darmowa. W niektórych przypadkach dopuszczalna aborcja. Jeśli katarzyna wpadła w depresję po porodzie i działała w afekcie to znaczy, ze nie była gotowa na bycie matką. Teraz się tylko modlę, żeby jej się samej nic nie stało. To jest OGROMNA TRAGEDIA dla całej rodziny i dla dziecka też... Nie potępiam jej- uważam, ze trzeba jej pomóc. 20 lat to nie jest wiek na rodzenie:/

Po zdjęciach widać że dziecko było kochane haha wiekszej bzdury nie czytałam, jak mozna stwierdzic po zdjeciach ze dziecko było kochane ? Pomagał jej ojciec dziecka to jest jasne i klaowne. Wywyad w uwadze to pokazał jaki był obojetny i dziwnie sie zachowywał. Jackowski to sobie wymyslił i trafił w sedno, nie wierze ze ktos cos widzi wiecej od drugiego.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,14206884,title,Konferencja-ws-porwania,wid,14213589,galeria.html?ticaid=1ddaf&_ticrsn=3 czytajcie tutaj te komentarza faceta o nicku jasnowidz! jeden jest z 31 stycznia

ten mezczyzna to na bank ojciec dziecka. wkopal sie tym jak mowil o znoszeniu z zona wózka i tyle :O

do końca życia,mniej więcej w tym samym czasie co ona rodziłam dziecko w innym szpitalu. Gdybym leżała obok niej pewnie zastanawiałabym się co nasze dzieci osiągnął w życiu....teraz jakbym leżała drugi raz na porodówce będę się zastanawiać ile z tych wszystkich dzieci co teraz się rodzą dożyje swoich pierwszych urodzin,czy na któreś spadnie takie nieszczęście w postaci takiego rodzica lub rodziców.

Kasia ofiarą? Własnych intryg chyba....

a ja bym obstawiała nie ojca dziecka tylko brata matki.

co szkodzi policji pojsc tam sprawdzic