zostawił mnie

Witajcie. Spotykałam się z mężczyzną 3 tygodnie codziennie. Codziennie pisał 5 smsów i dzwonił jak mu nie zależy. Uwierzyłam mu, że mogę czuć się przy nim bezpieczna. Aż pewnego razu nie odebrał telefonu i na drugi dzień wcale się nie odezwał, więc wiedziałam, że mnie rzucił aczkolwiek nie wiedziałam dlaczego. Wykasowałam wszystkie namiary na niego, bo uważałam, że zerwał po chamsku i nie odzywałam się wcale. 2 dni temu siedzę na gg a on się odzywa jakimś głupim znakiem zapytania i oświadcza że jest szczęśliwy bo ma dziewczynę, którą uszczęśliwia a ona jego. Po co mnie po 3 tygodniach nie odzywania się informuje że ma dziewczynę i jest taki szczęśliwy? Czy ktoś miał podobnie? Bo ja już pogodziłam się z tym że chamsko zerwał a on się odezwał po co?

Jak to po co? Żeby zrobic Ci na zlosc! Glowa do gory! Malo facetow po ziemi chodzi?

i co mu odpisałaś ? a bym napisała: ej to fajnie ze nam się poszcześciło, bo ja też poznałam super faceta :-D

chce się dowartościować

Dowartościować? Zerwał i chciał się dowartościować? A na złość to po co? Może nie jest taki super szczęśliwy skoro ja go miałam w dupie to tym bardziej nie powinien się pierwszy odzywać. Bo jak człowiek jest szczęśliwy to już sobie krótką znajomością dupy nie zawraca. Bo miał 3 tygodnie opis na gg że ma dziewczynę więc odzywać się nie musiał. A napisałam mu że jest frajerem i tchórzem.

Tylko 5 smsów dziennie? Znam takich co wysyłają po 70!