Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie umiem tańczyć

jestem 30 letnia kobietą i nie umiem tańczyć, mąż lubi wesela itd. a ja

Polecane posty

Gość nie umiem tańczyć

ich niecierpię bo nie umiem tańczyć, nogi mam jakieś takie grabowe, plączą mi się jakoś, no nie wiem, takich dyskotekowych piosenek to już wcale nie umiem się ruszać do nich, kiedyś na potańcówce w podstawówce tańczyliśmy i jakaś znajoma powiedziała na głos ja i XXXX to nie umiemy tańczyć, nie wiem może nawet ten jej tekst mnie jakoś ruszył bo to dobrze zapamiętałam szkoda mi bo chciałabym, żeby mąż się mógł pobawić a ja mu to w sumie uniemożliwiam :( strasznie się krępuję tańczyć bo wiem, że dziwnie wtedy wyglądam bo nie umiem się ruszać i boję się ośmieszenia dlatego unikam takich imprez jak mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi, co sie martwisz
Po co komus robic coś co nie jest przyjemne. Jak komus tanczenie sprawia przyjemnosc to niech tanczy i niech sie odwali :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi, co sie martwisz
Ja tez nie , ze jako facetem jestem to mam przejebane przez to. Bo kazda kobieta tanczy i chce tanczyc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem tańczyć
nie kazda, ja nie ale mój mąż akurat lubi takie imprezy taneczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech cię mąż
nauczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto w tłumie widzi jak Ty tańczysz :) Po prostu wychodźcie na parkiet dopiero kiedy są tam juz inne pary i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kurs tańca też mozesz iść, zawsze czegoś sie nauczysz, no i wiadomo że unikanie okazji do tańczenia nie poprawi Twoich umiejętności tylko wręcz przeciwnie. Tyle że dużo zależy od tego czy nie lubisz tańczyć bo nie lubisz czy nie lubisz bo wydaje Ci sie że jesteś w tym kiepska i głupio wyglądasz. Jeśli to ta druga ewentualność to kurs będzie dobry, a do tego częstsze wyjścia na potańcówki dla wprawy :) ale jeśl i zwyczajnie nie lubisz tańczyć nie widzę powodu żebyś miała sie zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem tańczyć
a najlepsze jest, że ja bym z chęcią potańczyła, w sensie podoba mi się jak ludzie się bawią ale mnie jest głupio, jestem wstydliwa z mężem to jeszcze jak mi się uda rytm złapać to jakoś po trochu leci ale ciężko jest ale jakby miał mnie ktoś inny poprosić to masakra, ostatnio byliśmy na weselu i z nim to jeszcze jakoś poszło, on wie, że ja nie umiem i jakoś to jest ale jak potem jego szwagier mnie poprosił ... koniec, po prostu totalnie nam nie szło i było mi wstyd okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednapiegowata
mam identycznie jaj Ty nie umiem tanczyc i sie wsydze,na dyskotekach to jeszcze jakos idzie ale w parze to wogole nie umiem,i wiecie co jestem z oim narzeczonym 8 lat i nigdy w zyciu nie bylismy razem na zadnej powazniejszej imprezie taneczne(oprocz dyskotek) bo ja sie wstydze tanczyc przy nim, bo nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem tańczyć
też się wstydzę przy moim mężu troche, przy innych to no bardziej mi "wisi" co o mnie pomyślą ale dla męża chciałabym być NAJlepsza i troche mi głupio, że mam dwie lewe nogi :( raczej się nie wybiorę na kurs bo po pierwsze nie mam za bardzo kiedy - praca, dom, dziecko, po drugie - troche nie bardzo mogę sobie pozwolić finansowo na to teraz a po trzecie - głupio mi tam iść, nie chcę być tam najgorsza a pewnie bym była bo ja po prostu nie czuję rytmu zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×