Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsja

Zbrałam smoka

Polecane posty

Gość dsja

Postanowałam zabrać dziś córce smoka. Obciełam go wyjaśniłam, że się zepsuł. Przyjęła to ze zrozumieniem. Powiedziała "dydy be papa". I się zaczęło. Jak ona się darła, krzyczała płakała przed snem(smoka ma tylko do spania). Łkała, szlochała, nie było mowy nawet o położeniu się. Waliła o szczebelki, łzy leciały, smary, krzyk i rozpacz. O smoku nawet nie wspomniała, bo zrozumiała, że jest zepsuty ale nie potrafiła się z tym pogodzić a już na pewno zasnąć. Ustąpiłam niesety i dałam drugiego bo nie mogłam patrzeć na tą okropną rozpacz. Obawiam się czy nie przegapiłam właściwego momentu na zabranie smoka. Kiedyś nam się zgubił przed snem i zasypiała bez. Trochę pokwiliła ale zasnęła by. Niestety smok się wtedy znalazł. Co robić? Próbowac znowu i pozwolić jej tak rozpaczać czy odczekać z miesiąc i spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Dzięki za radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gytfytfytfytft
a ile ona ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
19 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to ma znaczenie? Moja siostra jak była mała musiała mieć smoczek, bo była wielka histeria. Mama skapitulowała i jej go nie zabierała. A mała sama w końcu go wyrzuciła. Są dzieci co nie lubią smoczków, a są co lubią. czy jest sens na siłe z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gytfytfytfytft
zamiast pokazywac ze sie popsul powiedz jej, że jak dziecko jest juz za duze na smoka to przychodzi smokozabieracz i zabiera wszystkie smoczki i nawet jak kupisz nowy to smokozabieracz tez go wezmie bo jest juz za duza, a jak jej tak tniesz i mowisz popsuty to ona wie ze albo znajdzie sie nie popsuty albo upisz nowy, dzieci sa madre.. odczekaj z miesiac i zagadaj o smokozabieraczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Problemem nie był sposób zabrania smoka. To zaakceptowała, że się popsuł. Problemem było to, że dążyła niemal do samozagłady nie mogąc bez niego zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
spróbuj powoli go eliminować - wyjmuj jak uśnie po 5 minutach, potem wcześniej i tak aż się przyzwyczai usypiać bez - powolutku bez stresu do tego podchodź - albo czekaj aż sama dojrzeje że go nie potrzebuje - widać to jeszcze nie ten moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×