Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocieoczy94

mam problem:(

Polecane posty

Gość kocieoczy94

Chcialabym isc do szpitala psychiatrycznego,nie smiejcie sie , ja potrzebuje pomocy ,nie radze sobie juz ;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
a co się dzieje z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
z czym sobie nie radzisz kochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy krok to lekarz
pierwszego kontaktu od którego dostajesz skierowanie do psychiatry. Psychiatra decyduje czy nadajesz sie do leczenia szpitalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoczy94
pije coraz czesciej ,chce sie zabic ale nie zrobie tego bliskich a pzoa tym boje sie , ciagle chcem i sie plakac , chcialabym umrzec, to okropne uczucie, chcialabym zeby mi pomogli ;( nie jestem wariatka ale w psychiatryku chcialabym sie wykonczyc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmael
Jaki problem dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoczy94
tego sie nie da opisac, czuje ze sie dusze we wlasnym zyciu ,chcialabym zeby mnie nie bylo;( nie smiejcie ze mnie prosze,ja po prostu chce zbey to minelo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoczy94
was to pewnie smieszy ;( wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam czasem załamania. Nawet mam wrażenie że moja dusza czasem płacze za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyszłam z domu od środy, nie mam siły nic robić, mam 22 lata i nic mnie w życiu juz dobrego nie spotka, jestem z facetem który mnie olewa bo woli gry, wiecznie wajemne wyzwiska:( Miałam plany na siebie ale nie umiem robić nic w kierunku ich zrealizowania, chciałabym porozmawiać z jedną osobą w szkole bo jest psychiatrą ale jest wykladowcą więc to by nie przeszło... czuję, że przesadziłam z lekami nasennymi, to wszystko ciągnie się od 4 lat kiedy zostalam sama bez mamy, nie mam wsparcia, nie mam na kogo liczyć wszystko jest chyba na nie w moim życiu i ja sama jestem na nie, chce mi się bardzo płakać, czuję, że nikt mi nie pomoże, dwa razy byłam w szpitalu psychiatrycznym, nie wiem co ze sobą zrobić;( tak bardzo chce mi się płakać ale czasem nie mam już nawet siły, gdyby nie to, że po cięciu żyletką zostają blizny robiłabym to chyba codziennie, te ktore już mam bardzo ich żałuję, że zrobiłam sobie pamiątkę do końca życia. Niech mi ktoś odpisze...czuję że nie istnieję może pogadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoczy94
Mimi89 ,ja mam 17 lat i tez czasem czuje sie dokladnie tak samo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×