Wiecie co..chyba sie zakochalam ;(

a ja tak nienawidze byc zakochana :( Juz tak dlugo nie byłam,a tu co za niespodzianka! :O On nawet nie jest z mojego miasta,gadamy ze soba bardzo czesto,teraz kiedy go nie ma na gg, jest mi tak jakos bardzo smutno, czuje taka tesknote,az dziwnie... NIe moge wytrzymac,mam taka potrzebe ciaglego rozmawiania,ciaglego kontaktu z nim,kiedy go nie mam,głupieje i strasznie robi mi sie smutno,czuje taka tesknote,jakbym niewadomo jak dlugo sie z nim nie wdziala..

a ja lubie, dawno tego nie mialem. ostatni raz chyba w liceum...

tez bym chciała to znowu poczuć

ale jesli ten chlopak jest kastratem to bedzie mogl mnie zadowolic?

Podszyw. Ja nigdy nie bylam szczesliwie zakochana,zawsze w tym czasie doznawalam tego nieprzyjemnego uczcucia a mianowiscie cierpienie :( Moze wlasnie dlatego, kiedy sie zakochuje,nie sprawia mi to zadnej satysfakcji...Taki uraz..

odpusc sobie kastrata bo pozniej bedziesz zalowac....

i ta moja milosc jest taka dziwna niby mocna ale troche letka wiec to trudno ujac jak to bedzie wiadomo ze podniete mam

kurwa nudzi wam sie? podszywy...

nie powinnas tak do tego podchodzic :O moze tym razem bedzie zajebiscie i wcale nic sie nie spieprzy? moze to wlasnie ten? powinnas sie tym cieszyc! milosc to zajebista sprawa :D widze po moich kolezankach, ze te ktore sa zakochane, to kwitna, a te ktore nie sa maja jakies kompleksy z dupy :P i ja sama teraz tez kwitne chyba :P i dobrze mi z tym ! Tobie tez powinno :D

nudzi ci sie debilny podszywie? Mowie ze mam trudna milosc

przestan sie podszywac wiem ze moja milosc jest nieobliczalna bo ja sama jestem jej swiadkiem

ALe ja wiem z miejsca,ze z tego nic nie bedzie. On nie jest z miasta w ktorym ja mieszkam, przyjezdzal by do mnie najwyzej co dwa tygodnie,jesli dobrze by poszlo, to co tydzien, na weekend, ale co mi z tego, to przeciez bardzo malo,za mało :( Przeciez z góry wiadomo,ze nie ma szans,aby cos z tego wyszlo.. no i tak poza tym,to ja jestem chorobliwie zazdrosna..

przyjezdzalby *

no i co sie przejmujesz odlegloscia ;P milosc zwyciezy wszystko ;P to co zamierzasz do konca zycia byc sama? lepiej walcz ze swoja zazdroscia a nie miloscia :)

ale mi smuutno :(

on pewnie mnie nie kocha :O :(

uhhh

rozchodź to

no nie pierdol! skoro pisze, to mu zalezy! mysle, ze bedzie dobrze tym razem

tak sadzisz? Dzięki :)

Dziękuę za miłe słowa :)

jemu w ogole nie zalezy : O

:( :( :(