robie sobie slady cyrklem;(

autorko nei słuchaj Lomu, znajdź sposób, sport, pasję, coś co pozwoli ci sie odstresować. Nie krzywdź siebei :)

fiku mikuu ,narazie zaczelam ale obawiam sie ze mi po prostu nie zalezy , marzy m isie trafic do psychiatryka i tam umrzec;(

Jak Ty mało wiesz Fiku... Uprawiałem sport, miałem masę znajomych, imprezowałem, spotykałem się z dziewczynami... A i tak bylem sam. Są ludzie, Fiku, którzy zawsze są sami. Niezależnie od tego, jak wiele się wokół nich dzieje.

Lomu jak masz problemy psychiczne to do pscyhologa, to samo autorko, szukaj rozwiazania problemów a nie tymczasowego ukojenia

To proste. Każdy jest słaby i potrzebuje wiary, ponieważ ona daje siłę. Kiedy piętrzą się problemy, a człowiek jako słaba istota, nie potrafi sobie z nimi poradzić - upada. To znaczy zdobywa się na środki, które pozornie leczą, a w rzeczywistości rujnują. Samookaleczenia, narkotyki, alkohol powodują, że problemy urastają do większej rangi. I w ten sposób koło się zamyka.

Nie mam Fiku. Przeżywałem to samo, co Autorka, kiedy bylem w Jej wieku.

skąd wiesz co przezywa autorka? nie wiem czy masz Lomu, ale miałeś

autorka może znaleźć rozwiazanei swoich problemów, neiw iemy czym jest jej zachowanie powodowane a to istota sprawy a nie efekt uboczny

"nie wiem czy masz Lomu, ale miałeś" O to mi właśnie chodziło w poprzednim wpisie.

Człowiek nigdy nie jest sam. Każdy ma swojego Anioła Stróża. Obserwują nas być może zmarli. Nie mówię już o tym, że sam Bóg, który jest dawcą życia, widzi każdy nasz ruch i każdą naszą myśl. Choćby nie wiem jak daleko człowiek uciekał, chował się itd. nigdy nie będzie sam, Od Boga nie można uciec. Przed Bogiem nie można się schować.

tego sie nie da wyjasnic ,to takie perfidne uczucie postaram sie je opisac w ten sposob: wyobrazcie sobie ,że stoicie nad przepascia a z drugiej strony jest bliska wam osoba ktora wola o pomoc ,jesli bedziecie probowali sie do niej dostac sami zginiecie a jesli nic nie zrobicie bedziecie miec wyrzuty sumienia to cos jakby petla sie na szyi zaciskala ,macie mysli samobojcze ale strach przed msiercia jest wielki ale jednoczesnie robiac cos w rodzaju okaleczen picia alkoholu wiecie zei tak zycie przegrywacie

kocieoczy94 powinnaś porozmawiać z psychologiem :)

@ kocieoczy94 Aby życie nabrało sensu, potrzebne są wiara, nadzieja i miłość, a więc trzy cnoty.

BÓG CIĘ KOCHA ! Co z tego, że obserwuje i jest cały czas z boku? I tak człowiek jest sam. To nie Bóg podejmuje za nas decyzje i to nie On ponosi ich konsekwencje. Co z tego, że Bóg daje życie? Czy matka porzucająca swoje dziecko po urodzeniu ma prawo oczekiwać jakichkolwiek uczuć od tego dziecka?

Bóg nie porzuca :) to ty sie od neigo odwracasz

Bóg nie jest odpowiedzialny za zło. On nawet nie pomyślał o tym by stworzyć piekło. Winni za to są część aniołów, którzy się zbuntowali oraz pierwsi ludzie, którzy zgrzeszyli. Od momentu grzechu pierworodnego, ludzkość została zainfekowana, skażona. Przyczyną wszelkiego zła na świecie jest grzech. A za grzech jesteśmy odpowiedzialni my - ludzie. Bóg owszem dopuszcza zło, ale potrafi z niego wydobyć dobro. Jest to dla nas tajemnica, której nie jest wstanie rozwiązać nawet papież. Poznamy ją zapewne dopiero po śmierci.

Serio? Nie zauważyłem, żeby mi cokolwiek z nieba spadło. Na wszystko, co mamy musimy sobie sami zapracować. Rzuć studia i pierdol pracę. usiądź na dupie i czekaj... Ciekaw jestem, jak będzie wyglądać Twoje życie. Wiem, wiem... "Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomagają". Gówno prawda. Wiesz, czym jest modlitwa? To poszukiwanie siły w samym sobie - nie w Bogu. Bez własnej inicjatywy i determinacji, do niczego w życiu nie dojdziesz.

tak, ale dobrze czuć że w tych celach ktoś nad toba czuwa, by realizacja przebeigła pomyślnie :)

A po co mi ktoś czuwający, stojący nad głową i oceniający to, co robię. Bo do tego w tej chwili sprowadza się rola Boga. Nie lepszy jest przyjaciel, który Cię wspiera?

@ Lomu Przyjaciel nie jest wstanie udzielić Ci łaski koniecznej do zbawienia. Jako człowiek, przyjaciel jest zmienny i może Cię opuścić, oszukać itd. Natomiast Bóg nigdy Cię nie opuści. Nawet wtedy, gdy Ty próbujesz od niego uciec i zignorować nieskończoną miłość. Bóg pragnie podzielić się swoim nieskończonym bogactwem, które człowiek nie jest wstanie pojąć zmysłami. Każdy z nas jest powołany do świętość, by w konsekwencji stać się uczestnikiem wiecznego szczęścia. " Wiesz, czym jest modlitwa? To poszukiwanie siły w samym sobie - nie w Bogu. " Bóg wyposażył w nas w dusze, byśmy mogli świadomi swojego powołania oddawać Mu należną chwałę. Dzięki duszy mamy łączność z Bogiem i przez modlitwę nawiązujemy z Nim kontakt. " Bez własnej inicjatywy i determinacji, do niczego w życiu nie dojdziesz." Bez inicjatywy i determinacji niemożliwe byłoby działanie. Życie to nieustanne podejmowanie decyzji. Zapadają one w przestrzeni naszej woli, a tej nie jest wstanie naruszyć nawet sam Bóg. Dostaliśmy prawo do określenia swojego stanowiska. Albo opowiadamy się za miłością albo za złem. Dobro lub Zło. Prawda lub Kłamstwo. Światło lub Ciemność. Zbawienie i potępienie to są rzeczy ostateczne, ktore dotyczą każdego z nas bez względu na to czy nam się to podoba czy nie. Życia raz rozpoczęte nigdy się już nie skończy

up

przecież to jest prowo dyżurnej kafeidiotki a wy sie napinacie i dajecie robić w jajo.