Napady złości u 19miesiecznego chłopca?! :(

Nie wiem co sie dzieje z moim dzieckiem. Poza tym, że od 3 tygodni wciaż choruje co tydzień na coś innego - efekty decyzji o prowadzaniu go do żłobka to nic się nie zmieniło. Zawsze był radosnym, roztańczonym chłopcem, a od kilku dni dostaje jakiś furii. Całe dnie płacze, rzuca przedmiotami, wywala krzesła, nie daje sie dotknąć. Nie wiem co sie dzieje. Wykluczam ból czy jakies inne dolegliwości bo wiem jak sie zachowuje jak jest chory i nigdy tak nie robił. Może nudzi mu sie juz tak strasznie bo od ponad 3 tygodni nie wychodzi z domu? Sama nie wiem - martwi mnie to co on robi i sprawia mi przykrość bo latamy z Meżem wokół niego byle by mu było dobrze, a tu nic - zadzwoniłam do Mamy z tymi obawami, a ona tez powiedziała, że najwyrazniej do dupy z nas rodzice jak sie nie umiemy nim zajac... Uwierzcie mi - mam go dośc, żyć mi sie już nie chce. OD 3 tygodni siedze prawie całe dnie sama z nim, nie wychodzimy bo chory i lekarz zabronił, a tu jeszce te napady... i jak teraz zrezygnowac ze złobka? Jak ja potrzebuje odpoczac od niego, a nie mam nikogo kto mnie wyreczy, zadnej babci chetnej, cioci - nic, a mąż w pracy. Skąd te napady złości? I co mam robić jak on sie tak drze i ciska przedmiotami? I czy posłałybyście dziecko do żłobka, jeżeli 80% czasu choruje i siedzi w domu a 20% w przedszkolu? Czy odczekałybyscie do 3 roku zycia i przedszkole? Pytam bo mam mozliwosc zostac z nim w domu ten rok dłuzej. Proszę o rady

Ja nie mam jeszcze swojego dziecka (dopiero oczekuję) ale z tego co wiem od znajomych, koleżanek to dobrze prowadzać dziecko do żłobka nawet jak przez to choruje. Ponoć dziecko nabywa odporność i z czasem tych chorób będzie coraz mniej. Teraz zrezygnujesz ze żłobka,dasz małego do przedszkola i będzie powtórka z rozrywki. Tak mi się wydaje ale musiałabyś zapytać mam, które przez to przeszły bo pewności nie mam.