Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy pomóc mamie?

Moja mama jest w potrzebie, mąż pracuje, ja w ciąży,ale chcę do niej jechać...

Polecane posty

no to w takim razie odpowiedziałaś sobie - jeśli się poczuwasz to nie masz wyjścia...czy osoba z nogą w gipsie i połamanymi żebrami jest w stanie sama się umyć, przejśc do łazienki i takietam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy pomóc mamie?
Nie wiem-może o kulach? Nie wiem,bo wiem tyle ile ona mi powiedziała. Jak zadzwonię do szpitala to może mi więcej powiedzą o jej stanie. Mąż powiedział,że w piątek wieczorem mógłby jechać,może nawet wyszedłby wcześniej z pracy... może i chcę ją spotkać. Bardzo mi jej brakowało przez te lata. Wiem,że mało mi dała,ale czy mam być taka jak ona? Nie poradziłabym sobie chyba z tym jakby np. umarła teraz,bo jej nie pomogłam. Ex.D.Bill,a nie wiesz czy w razie czego można przez opiekę załatwić opiekunkę? Może wtedy byłoby coś taniej? Jakby to było te 400zł to jeszcze damy radę jej dać coś na jedzenie i na opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, mieszkam za granicą:( aczkolwiek ostatnio ktoś z rodziny był w podobnej sytuacji i właśnie MOPS, czy inny ośrodek pomocy zaproponował kogoś, że przyjdzie trzy razy w tygodniu, więc biorąc pod uwagę Twoją sytuację może się da, poza tym jeśli ona nie ma stałego źródła dochodu to i tak się musicie o nie postarac, bo sama piszesz, że budźet ograniczony, a dojdzie dziecko - wiecznie nie będziecie jej utrzymywać? były tu dziewczyny, które się na tym znają - może się odezwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem opiekunką z mopsu
Autorko jeżeli Twoja matka wystąpi o zasiłek lub jakąkolwiek pomoc z mops/gops,to pierwsze co to ustala się jej sytuację rodzinną i jak ma dzieci to mops składa sprawę do sądu rodzinnego w jej imieniu właśnie o alimenty. Jeżeli sąd uzna roszczenie za niezasadne-a w tym przypadku mogłoby tak być,to mops będzie jej wypłacał zasiłek. Co do opiekunki z mops to moja stawka za godzinę to 11zł brutto,więc nie jest to tak mało. Jak znajdziesz kogoś i się dogadasz,to możesz zapłacić mniej. Bo opieka zatrudnia oficjalnie opiekunki i Ty musisz ponieść koszt brutto utrzymania pracownika. Odpadają Ci zusy pracodawcy,bo przynajmniej u nas tak jest,że opiekunki mają swoją działalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem opiekunką z mopsu
A jeśli sąd by uznał za zasadne roszczenie alimentacyjne to nałoży obowiązek na wszystkie dzieci i byłego męża-chyba,że rozwód był z jej winy to tylko dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy pomóc mamie?
Rozwód był z jej winy. Tato powiedział wtedy,że jej nie daruje i w razie jakby kiedyś do niego rękę wyciągała to się zabezpieczy. I przewidział... 11zł to by było 40 godzin za 440zł. To chyba wystarczy jej. Nie wiem może jakąś rentę po tym wypadku dostanie? A może jej konkubent wyjdzie? No do końca życia to ja jej nie dam rady utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska z gazowni123456
Wiem że to może bezduszne ale bym jej nie pomogła. niech sobie występuje do sądu i niech sąd zdecyduje czy ktoś taki zasłużył żeby mu pomóc. jak tak to wtedy ma 3 córki i wszystkie muszą ponieść ten ciężar wspólnie a nie tylko ty. poza tym zanim dadzą jej alimenty w razie jakby sąd jej dał to i tak minie trochę czasu a jak przez ten czas z czegoś będzie żyła to znaczy,że później też sobie poradzi. a co do renty to jej pewnie nie dostanie bo żeby dostać to musi mieć niepełnosprawność plus 5 lat ostatnich musiała by płacić składki. jak nie pracowała to nie płaciła. oba warunki muszą być spełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po rozwodzie
Mój były mąż jest dobrym człowiekiem,ale uczucie się między nami wypaliło. Dzieci były już odchowane,więc postanowiliśmy się rozejść każde w swoją stronę. Mimo rozwodu kontaktujemy się ze sobą. Żadne z nas nie ma nowego partnera,ale osobno jest nam lepiej. Oboje kontaktujemy się codziennie telefonicznie z dziećmi. Raz czy dwa razy w miesiącu się z nimi widzimy. Nie rozumiem postawy Twojej matki,że znalazła nową miłość i zostawiła rodzinę. Można odejść od męża,ale nie od dzieci. Sama jako osoba po rozwodzie uważam,że postępowanie Twojej matki było karygodne i ta kara ją po latach spotkała. Wkrótce sama zostaniesz mamą-nie narażaj swojego maleństwa dla tej kobiety. Tu nie chodzi o wysiłek fizyczny a o ogromny stres. Jeżeli czujesz,że coś powinnaś dla niej zrobić to wyślij jej pieniądze-jak nie ma konta,to przekazem i listonosz jej zaniesie gotówkę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieporadna......
Na twoim miejscu pojechałabym z mężem w weekend aby ją odwiedzić, możesz zadzwonić i sprawdzić jak się czuje, ale NIE DAWAJ JEJ żadnych pieniędzy, bo od tej pory będzie sępem, który na tobie wisi. Wyczai, że może Ciebie brać na litość i będzie non stop wyciągać od ciebie pieniądze. A nie ma jakiejś sąsiadki, koleżanki lub innej osoby, która mogłaby jej pomóc? Tak gada? Na pewno ma.... Powiedz jej, że sama ledwo dajesz radę utrzymać się od 1-go do 1-go, do tego jeszcze kombinujesz, jak tu wykończyć dom, który stawiacie , na nic ciebie nie stać i jesteś w podobnej sytuacji jak ona. Jeszcze niedługo twój maluszek przyjdzie na świat a wyprawka tyle kosztuje, może ona jako babcia jak stanie na nogi kupiłaby coś dla maleństwa?:) Powiedz, że możesz załatwić jej wolontariuszkę z Czerwonego Krzyża czy jakiejś podobnej instytucji, aby przez kilka godzin dziennie się nią zajmowała. Pamiętaj, że jak ona z tego wyjdzie to zapomni o was bardzo szybko, chyba, że wyczai, że masz pieniądze. Pomyśl o niej racjonalnie, zostawiła waszą rodzinę, ma 50 lat, jest na utrzymaniu faceta, nie pracuje i nic nie robi ze swoim życiem, uzależniona od pomocy innych. Przypomina mi to margines społeczny. Kobieta wyraźnie szuka sponsora, nie daj się nabrać. Więź matka-córka już dawno jest wypalona, każdy psycholog ci to powie, dla niej jesteś jak obca. Nie daj się nabrać na litość, bo czy ona miała sumienie zostawiając was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×