Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Thompson

Jej największe marzenie, Jej największe przekleństwo...

Polecane posty

Gość Thompson

Mówi mi, że największym Jej marzeniem jest pokochanie mojej osoby. Stara się i bardzo tego pragnie ale nie potrafi... Kolejne dni na czekanie ... Mówi też, że nigdy nie miała tak dobrego faceta (mieszkamy razem), lecz czuje się zagubiona i zaburzona...wyzbyta uczuć... Oboje cierpimy... Powinienem odejść? Czy mam szansę na jej uczucia? A może psychoterapeuta pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
może jakaś krzywda z przeszłości? Może musi zdobyć zaufanie do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziadek Mróz za oknem
długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja polecam książkę ...
Polecam książkę "Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" daje dużo do myślenia - uświadamia kobietom, że nie zawsze muszą czuć "buchające uczucie" czasem nie wiedzą co czują, czasem mają doły - a im bardziej chcą czuć - tym bardziej analizują, myślą, wpadają w gonitwę myśli i rozpacz. To nic nie daje. O uczuciach nie powinno się za dużo myśleć. Wtedy można je wyczuć. Róbcie co lubicie, pozwól by miała czas też dla siebie na swoje pasje, by czasem miała parę godzin na koleżanki czy własne przemyślenia. Wydaje mi się, że skoro mieszkacie razem, mówi Ci o tym, zwierza się to Cię kocha - tylko ma problem z tym, że za dużo myśli, analizuje, kombinuje - ma bałagan w głowie i nie słyszy w tym bałaganie własnego serca. Musicie wyluzować! To wymaga dużo pracy - wspólnej pracy. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
jesteśmy ze sobą półtora roku Ja 36 ona 35 ... Rozmawiamy ze sobą lecz Ona mi wszyskiego nie mówi, natomiast rozmawia ze swoimi koleżankami. Wczoraj mi powiedziała, że dziś nie czuje nic i męczy się. Kiedy zaproponowałem, że się rozstaniemy wpadła w panikę i powiedziała, że mnie uwielbia i chce jeszcze powalczyć. Nie wiem co mam sądzić o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
Staramy się ostatnio unikać rozmów o naszych uczuciach i błędach przeszłości. Bywało ostatnio tak, że mówiła mi, że mnie kocha i wydawała się być szcześliwa, a tu nagle chce się rozstać. Czuję Jej wewnętrzną walkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co to milosc
to kto chce sie rozstac ona czy ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
bo z błędów przeszłości powinno się wyciągać wnioski i starać się robić inaczej a nie wygadywać to co złe. To działa destruktywnie na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku daj sobie spokój. Nie pokochała to nie pokocha. Miłości nie można się nauczyć lub wypracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
Byłem wolnym facetem ponad 30 lat. Zakochalem się w niewyobrażalny sposób. Na początku związku to była miłość z obrazka. Mimo to roztaliśmy się około pięciu miesięcy temu z różnych powodów. Wróciliśmy do siebie dwa miesiące temu. Nie kłócimy się, nie wariujejemy. Spędzamy w miły sposób czas. Pomyślałem, że jeśli odejdę pomogę jej, uszczęśliwię ją. Jest d ważniejsza niż ja sam. Boję się jednocześnie, że jednak zmarnuję szansę na szczęśliwe życie obok NIEJ. Mamy plany by razem sie zestarzeć... Ale Ona nie wie czy mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
Iftar niestety chyba masz rację... Mówiłem jej, że o tym wiem. Wiem, że miłość istniej lub nie! Inaczej być nie może... Ale te cholerna złudzenia i ślepa nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
może o te powody rozstania teraz chodzi? może trzeba coś wyjaśnić, bo wyraźnie ona ma jakiś mechanizm obronny przed twoją miłością. Może ona ciebie kocha, ale ją zraniłeś i teraz podświadomie lub świadomie jest na ciebie zamknieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
30 urodziny niestety masz rację... zraniłem ją kiedyś. Później Ona zrobiła mi to samo... Teraz próbujemy wykorzystać to czego się nauczyliśmy. Powidziała mi ostatnio, że na początku po naszym powrocie chciała sie rozstawać ze mną 6 dni w tygodniu, później 3, a teraz jeden i że wkrótce być może wszystko się ułoży... Ale wczoraj kiedy powiedziałem, że się rozstaniem nie sprzeciwiała się. Ale kiedy zacząłem się pakować (całe moje życie) to nagle kazała mi przestać... rozmawiała ze mną o swoich wątpliwościach o swojej walce i swoich wyrzutach sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
a ty jesteś pewnien, że ją kochasz? bo z taką łatwością ci przychodzi rozstanie z nią, jakby była tobie obojętna. Może najpierw sam odpowiedz sobie, czy faktycznie chcesz się razem z nią zestarzeć? A ona? Moim zdaniem ona kocha, ale jest dokładnie to co napisałam wcześniej. Boi się kolejnej rozłąki (zatrzymała cię). Teraz jak widziała ciebie pakującego się, to kompletnie zburzyłeś jej poczucie bezpieczeństwa, że nie będzie rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
30 urodziny. Od dwóch miesięcy nic nie robię tylko staram się zbudować jej poczucie bezpieczeństwa. Wiem czego pragnę i czego chcę. Znam wartość swoich uczuć do jej osoby. Przeczytaj co wcześniej napisałem Chciałem odejść dla jej dobra! Mój ból jest niewyobrażalny jeśli chodzi o tą decyzję... ale sądziłem, że jej ulżę, że wykaże dla Niej zrozumienie. Boję się, że Ona mnie zatrzymała z powodów wyrzutów sumienia, z tego powodu, że bardzo o Nią dbałem i bardzo się starałem ... Mimo to powiedziałem Jej, że nic mi nie jest winna, że niech zrobi to co czuje... Rozumiem Ją i nie chcę by cierpiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
w takim razie dajcie sobie trochę czasu, nie wiem np. miesiąc góra dwa a wtedy jeśli nadal nic się nie zmieni to odejdziesz. Tylko ja osobiście nie mówiłabym jej ciągle o tym, tylko zyjcie dniem codziennym. Wychodźcie do kina, na imprezę, zakupy, tak jakby nigdy nic. A wtedy zobaczysz jak naprawdę wam razem ze sobą. Bo przytłaczaniem jej i ciągłym wypytywaniem czy już jest z jej strony ok. to niewiele zdziałasz a nawet może to odnieść zgubny skutek. Nikt ni lubi być przyciskany do muru. Chłopie sprytem ją, sprytem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thompson
30 urodziny Dziękuję ... mam nadzieję i siłę... dzięki odbiciu miego spojrzenia w jej oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągłe 30 urodziny
nie ma sprawy. Jeszcze rzeknę słówko na temat tej waszej przeszłości, żebyście o niej nie rozpamiętywali .Tym bardziej, że jest 1 na 1. I nikt nie powinien mieć już do drugiej strony żalu. Ale to sobie musicie ustalić, że czas na zamknięcie przeszłości. A teraz lecę, bo czas wyjść z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytała o sobie
Jak u was z seksem. Ona unika, czy jest wszystko w porządku. Bo ja mam podobną sytuację, też się miotam, lecz to raczej już wypalenie, bo on mnie już nie pociąga erotycznie, ale inne sfery są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzymam kciuki i
pytam jak postępy w sprawie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×