Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iniax

Maz alkocholik,jestem jego wlasnoscia mam juz dos!!!!

Polecane posty

Gość iniax

witam jestem po slubie 7lat,mamy dwujke dzieci.Maz zawsze lubial wypic ale ostatnie lata to jest jakis koszmar bo pije codziennie nawet w nocy jak sie budzi to otwiera piwo i je pije .Kiedy mowie mu dlaczego pije przeciesz mamy dzieci i dla nich chociasz powinien sie chamowac to mowi ze jestem jakas glupia ze chyba sama pije bo on jest trzezwy .Obwinia mnie za kazda rzecz nawet ktorej nie zrobilam ,dzieci boja sie juz nawet chodzic po domu bo mu wszystko przeszkadza.Wraca nie raz tak napity ze wchodzi z drzwiami,jezeli mu bym cos zle powiedziala to odrazu bym dostala boje sie juz nie potrafie zyc juz tak w ciaglym strachu.Dzien za dniem leci jedno z dzieci chodzi do szkoly wstyd mi za niego.Jego rodzina wie ze on jest alkocholikiem ale kiedy prosilam ich o pomoc too dostalam tylko tyle ze juz sie go nie zmieni i sama w to uwierzylam .Chce tez napisac ze przez niego zachorowalam na nerwice boje sie a chcialambym w koncu stanac na nogi i moc pracowac ale ten stres jest sliniejszy i on to wie i dlatego traktuje mnie jak swoja wlasnosc musze po nim sprzatac ,mu gotowac itp.Kiedy mowie mu ze powinnismy sie rozwiesc to mowi sama sie rozwiedz bo ja ci nie dam rozwodu a jak bym odeszla to wiem ,ze by mnie znalazl ale wtedy to niewiem co by mi zrobil boje sie.....Czasem wmawia mi takie rzeczy ze jestem beznadziejna ,ze nic nie robie,ze nie zajmuje sie dziecmi a to nie prawda to ja zajmuje sie domem ,caly czas poswiecam moim dzieciom,nie pije alkocholu i nie pale a on robi zemnie taka osobe jaka on tak naprawde jest.Niewiem czy on nie widzi ze robi nam krzywde,ze to nas boli ?Chce mnie poprostu zniszczyc ,chce byc tym ktory rzadzi a my mamy jego sluchac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnpofn
pracujesz?? jakie masz wyksztalcenie? dom jest na kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieIdealnaJa
Rozwiedź się z nim i to jak najszybciej, żeby dzieci miały szansę na normalne dorastanie, a i Ty zasługujesz na lepsze życie. Nie ma się nad czym zastanawiać tylko składaj papiery rozwodowe, idź na policję, że jest agresywny, że pije, zmuś go do przymusowego odwyku. Nie daj mu szans bo ja tkwię w tak chorej sytuacji całe swoje życie od dzieciństwa i na szczęście mój mąż zmienia powoli tą sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieIdealnaJa
Nie ma znaczenia wykształcenie ani na kogo jest dom. Jeśli wykaże że mąż jest agresywny, nie daje na życie to ma szansę wyrzucić go z domu nawet jesli dom jest jego. Działaj kobieto bo tu nie ma na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz na policje nie daj sie
gnojowi. Jak cvie uderzy to mu oddaj. Wez patelnie i trzasnij go w dupe , podrap pazurami niech wie, ze mu oddasz, ze sie go nie boisz. Nie wpusc go do domu jak jest pijany, albo wyprowadz sie...idz do pomocy spolecznej i dowiedz sie co mozesz zrobic aby sie go pozbyc. Zrob cos!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
dom jest na rodzine meza a my jestesmy tam zameldowani w osobnym budynku,nie pracuje caly czas zajmowalam sie dziecmi teraz drugie dziecko ma 2latka.Nie moge go wyrzucic bo to nie jest moje mieszkanie zreszta moglambym mowic do sciany a on robi sobie z tego nic.Wie ze ma mnie doprowadzone do takiego stanu ze ja tylko mowie a nic nie zrobie,ze nie odejde bo niemam gdzie.Nawet boje sie zadzwonic na policje jak wraca pijany bo wiem ze strach mnie zje i nie bede mogla za duzo powiedziec.Latwo jest powiedziec idz sie rozwiedz,moze gdybym nie byla chora na ta nerwice i moglambym pracowac miec swoje pieniadze to byloby mi latwiej ale w takiej sytuacji gdzie nie umiem opowiedziec komus co sie dzieje u nas w domu to tkwie w tym chorym malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż swoje frustracje przelewa na Ciebie. Zaraża Ciebie swoim pesymizmem i niewiarą w to że może być lepiej. To typowe dla ludzi uzależnionych od alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmna
prawo sie zmienilo teraz agresywnego meza mozna eksmitowac!! poczytaj na necie jakis czas temu pisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieIdealnaJa
Słuchaj autorko, podejrzewam, że bardzo mocno kochasz swoje dzieci i że jesteś w stanie zrobić dla nich wszystko. Rusz się z miejsca, nie daj się poniżać. Nawet z takiego domu możesz go wyrzucić, mimo że to od strony jego rodziny. Idź do ośrodka pomocy społecznej, idź na policję. Zrób coś jeśli nie dla siebie, to ze względu na dzieci. zacznij działać a nie daj sobie wmawiać że jesteś do niczego. dasz sobie radę, ośrodki pomagają samotnym matkom, szczególnie ofiarom pomocy, sa zapomogi, są różne środki pomocy. Zrób coś, nie wiem jak możesz spokojnie patrzeć na to co się dzieje z dziećmi, że boją się po domu chodzić, pokaż mu że jest śmieciem i że potrafisz dac sobie radę bez niego i że potrafisz mu sie przeciwstawić, bo jak narazie to widzę że on buduje swoją siłę na tym że czujesz się bezsilna a to nieprawda bo jest dużo narzędzi które możesz użyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu Chrystman
I ty jeszcze sięzastanawiasz ? Co ciebie hamuje ? Dobrze bzyka ? Po piwie tylko śmierdzi i dobrze sika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
tak rzadzi nami jak rzeczami ktore mozna przestawiac gdzie on chce,wlasnie dla dzieci chcialambym to zmienic bardzo je kocham i to ja zawsze przy nich jestem i sie nimi zajmuje i nigdy nie narzekam bo dzieci to najwieksze szczescie jakie mnie spotkalo ale nie chce by tez zyly w strachu,gdybym chociasz miala kogos kto by mi pomogl chodzi mi o wsparcie psychiczne ze bylby obok.Bo wiem ze mojemu mezowi nie mozna sie sprzeciwic jestzbyt agresywny poprostu kto by mu stanol na drodze to napewno by oberwal.A robi to wszystko alkochol,on ciagle pije.Piwo t dla niego jak dla nas ludzi woda on nie umie przestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
dziekuje za wasze odpowiedzi za podniesienie mnie na duchu ze to on jest ten gorszy a nie ja.Poprostu musze nabrac sily bo wiem ze zle sie toskonczy jak bede tkwic w tych chorym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieIdealnaJa
Iniax zacznij działać, wiem że samemu jest ciężko ale zobaczysz, że pierwsze co to go zabiorą do aresztu jak złożysz zeznania, a potem wnieś zawiadomienie do prokuratury i dostanie wyrok, na pewno nie będzie miał mozliwości zbliżać się do was, a i przede wszystkim powiedz że mieszkasz w domu od jego strony, powinni wydać nakaz eksmisji, zacznij kochana działać, niech dzieci mają chociaż jakieś dobre wspomnienia z dzieciństwa a nie tylko pijany agresywny ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieIdealnaJa
Bo po latach będą mieć do Ciebie pretensje że nie odeszłaś, że zgotowałaś im taki los. Poza tym co będzie jeśli tak Cię uderzy że już się nie podniesiesz? Co wtedy będzie z dziećmi? Chcesz żeby zostały na pastwę ojca? działaj, zobaczysz że wszystko się ułoży :), jestem z Tobą całym sercem i wiem że sobie poradzisz i wszystko się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W waszej rodzinie potrzeba tzw obserwatora nie zaangażowanego emocjonalnie aby mógł ocenić sytuację obiektywnie. A feministyczne rady typu "rozwiedź się" nic nie poradzą a tylko namieszają autorce w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zglos sie jak najpredzej do miejscowej Poradni Uzaleznien i opowiedz im swaja historie. Tam sa sami fachowcy w tej dziedzinie...beda wiedzieli jak pomoc.. Glowa do gory...dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×