Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roszponka98

KOSZMARNE ZACHOWANIE MATKI PM NA WESELU ...

Polecane posty

Gość roszponka98

W sobotę byłam na weselu brata mojego chłopaka. Była tam też jego malutka 2 letnia siostrzenica (niestety pół sierota bo siostra mojego chłopaka zmarła 1.5 roku temu) No i ta jego siostrzenica została dopisana do zaproszenia swojej babci(matka pana młodego) - czyli mojego chłopaka mamy.Ojciec tej małej nie został zaproszony. Często pomagałam mamie mojego chłopaka i zajmowałam się malutką jak była taka potrzeba. No i zajeżdżamy pod salę weselną. Wysiadamy mój chłopak musiał iśc pomóc swojej chorej babci wejśc na salę a ja wyszłam z auta za mną matka mojego chłopaka z małą. Stanęłam na chwilę i wyjełęłam tel. z torby aby zobaczyc czy nikt nie dzwoni. Patrzę a tu mojego chłopaka siostrzenica błąka się sama przy aucie a obok łazą obcy ludzie z innego wesela jeżdż auta a JEJ BABCIA POBIEGŁA SAMA NA SALE. Ok, rozumiem że jest matką PM a czy nie może zapytac sie mnie: czy zajmę się mała? albo chociaż : IDĘ! Nie wiem co by stało się z malutką jakby została tam sama. Więc wzięłam ją na ręce i weszłam na salę . Nagle jej się zachciało do łazienki. Więc ja biegiem szukam łazienki (rodzina mojego chłopaka i tej malutkiej obecna na weselu nawet nie ruszyła dupy żeby mi pomóc) Jak już wyszłyśmy z łazienki to wzięłam małą na kolana i zaczęłam jeśc z nią zupę. Nagle po 30 min przybiega jej babcia i już ją zabiera bo ona chce z nią siedziec i zaszpanowac przed innymi jaka ONA TERAZ DOBRA BABCIA. Teraz mam wielkie wątpliwości czy powinno się brac dzieci na wesele;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszponka98
tak samo strach dawac dziecko babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu wesele nie ma nic do żeczy. dzieci można brać na wesele pod warunkiem, że jest się odpowiedzialną osbą i dziecka się pilnuje. byłam na kilku weselach na których były dzieci i jakoś nikt obcy nie musiał się nimi zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona wariatka
do rzeczy kilkaliterdlapseudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszponka98
Niby tak, ale kurcze skoro babcia się tak zachowuję i ucieka a dziecko zostaje samo a jakby wybiegło na ulicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, naszczęście tam byłaś i zareagowałaś jak trzeba. na babcie nic nie poradzisz. pozostaje mieć nadzieje, ze była to tylko jednorazowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję twojemu!
Właśnie, współczuję twojemu chłopakowi, że ma taką beznadziejną dziewczynę. Nie wiem, jak ty sobie to wyobrażasz, ale w większości wypadków jest zwyczaj, że rodzice witają młodych na sali. I wówczas, gdybyś była lepiej rozgarnięta, mogłabyś sama się domyślić, że potrzebna jest twoja pomoc. Ale nie, paniusia chciała mieć tylko przyjemność, a zajęcie się małą przez kilkadziesiąt minut, to była rzeczywiście katorga. Bo już w momencie, kiedy babcia mogła się małą zająć, to znów pretensje, że dopiero teraz. Dziewucho, szukasz sobie problemów. Zamiast cieszyć się, że zrobiłaś coś dobrego, ty już najeżdżasz na przyszłą teściową. Jeszcze raz napiszę, współczuję twojemu chłopakowi, że sobie taką niezadowoloną z wszystkiego pindę znalazł. Może się rozmyślisz i przestaniesz swoimi fochami zatruwać rodzinę, która oczekuje od ciebie trochę wyrozumiałości no i pomocy wtedy, kiedy ta pomoc jest potrzebna. Aha, nie miej żalu, że ktoś pomyślał, że jesteś bardziej spostrzegawcza, że się domyślisz sama, że dzieckiem trzeba by się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje twojemu----> ale autorka chyba nie miala napisane "niania" na czole, a poza tym to nie jej dziecko. JA tez uwazam, ze babcia mogla powiedziec ze idzie na chwile gdzies tam. Przeciez autorka nie czyta w myslach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w czym ty widzisz problem? zajelas sie mala z wlasnej woli, tak? poszlas z nia do lazienki - i co w tym takiego? przciez jakby sie jej nie daj boze cos talo - nikt by cie i tak do odpowiedzialnosci nie pociganal - nioe wiem z czego robisz problem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że dzieci
nie powinno się brać na wesela, autorka wcale nie musiała zająć się dzieckiem a to że się zajęła było tylko jej dobrą wolą. Chodząc na wesele na które są zapraszane dzieci zupełnie nie zwracam na nie uwagi, jak to się mówi kto ma dzieci ten ma... :) a ja dokończę troszkę ładniej ...ten ma obowiązki. Rodzice czy w tym przypadku dziadki muszą o tym pamiętać. Osobiście nie zajmuję się dzieckiem które gdzieś samo biega bo skoro rodzic go przyprowadził to jego obowiązkiem jest opieka. Nie tańczę z maluchami bo mam od tego narzeczonego i nie mam zamiaru aby ktoś wciskał mi dziecka a sam bawił się w najlepsze a dziecko wędrowało po ciotkach, kuzynkach i innych osobach. Nie mam zamiaru być wykorzystywana do opieki. Swoje dziecko jak będę mieć będę zostawiać w domu bo na wesele chodzi się po to aby dobrze bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze dziecmi sie opiekuja rodzice/opiekunowie to jasne jak slonce, dlatego zwrocilam uwage ze autorka sama sie poczula i wziela za opieke - po co? a teraz ma jeszcze o to pretensje ? bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo halo..24
dlatego jesli moja rodzinka wezmie swoje "pociechy" na moje wesele to jestem na 100% pewna ze bedzie tak samo!! dlatego nie mam najmniejszej ochoty zapraszac ich z dziecmi tyle ze jestem pewna ze cos im wypadnie i beda musieli je wziac- zawsze tak jest, najgorsze ze jak dalam z mama moja do zrozumienia mojej kuzynce zeby lepiej ich zostawili z kims, to stwierdzili ze nie maja z kim i wynajma opiekunke nie wiem srednio to widze, co opiekunka bedzie od popoludnia do nocy siedziala w hotelu albo blakala sie po obcym miesce ??? przeciez na wesele jej nie zaprosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
po pierwsze to ten brat zapraszając tylko siostrzenicę i do tego 2 lenią bez ojca postąpił po CHAMSKU,po drugie to jako dobra ciocia nie powinnaś mieć pretensji do babci tylko do młodych ,przecież wiedzieli że na matce spoczywają inne obowiązki to wciskają małe dziecko do zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko po co się tak
denerwujesz, przecież nie musiałaś zajmować się dzieckiem, trzeba było udać że nie widzisz i zająć się sobą i partnerem W czym problem bo nie rozumiem ? Chciałaś to się zaopiekowałaś, jakbyś nie chciała to nie musiałabyś i nikt o nic by cie nie obwiniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ja nie rozumiem dlaczego nie zostal zaproszony ojciec tego dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
ja tez nie rozumiem dlaczego ojciec dziecka nie został zaproszony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszponka98
Bo go nie zaprosili- bez powodu tacy są. Ja się chętnie zajmę ale może niech ktoś poinformuje a nie zostawia same dziecko na parkingu. JA SIĘ NAPRAWDĘ NIE OBRAZAM ZE ZAJMUJĘ SIĘ MALUTKA ale są pewne granice może dziś znajdę ją pod swoim domem samą - bo mi ją zostawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszponka98
nie zostawie samego dziecka na parkingu. A potem wraca i udaje dobra babcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×