Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marek52

Jest mi przykro!!! Moja corka wychodzi za maz!!

Polecane posty

Jest mi przykro!!! Moja corka wychodzi za maz!! Jest mi bardzo przykro , moja corka ma 28 lat i wychodzi za maz. Od 8 lat byla samotna matka i cieszylem sie bardzo ze dziewczyna jest przy mnie. Teraz znalazla sobie czlowieka ktory jest 10 lat starszy od niej i nie moge sie z tym pogodzic, nie moge sie z tym pogodzic ze ona z nim mieszka, ciagle chodzi mi po glowie co on z nia robi.. to jest pewne ja z jej facetem nigdy nie bede rozmawial jak rowny z rownym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappylot
daj mu szanse, spróbuj go poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aXSX
mam dokladnie tak samo jak autor chyba zaden facet nie moze sie z tym pogodzic ze jakis obcy fagas posuwa jej córke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumen222
...ciagle chodzi mi po glowie co on z nia robi.. opanuj sie!!! daj corce szanse na normalne zycie. to chyba prowo :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjadf
wyluzowac sie!!! A dziecko to jak dostala twoja corka? Od bociana?? Naprawde panowie wiecej wiecej tolerancji, luzu, i szacunku dla wlasnego dziecka i jej zycia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogodzic sie? ale jak sie pogodzic? nie dam rady, po prostu nie dam rady. Corka sie wyprowadzila, od kilku dni wcale juz do nas nie przychodzi, nawet raz chcialem zeby chociaz zostawil na kilka godzin swoje dziecko pod moja opieka to jej przyszly maz zabronil jej tego. Ja wiem skad ona miala dziecko ale przeciez mieszkala z nami pod jednym dachem, bylo jej dobrze, niczego jej nie brakowalo a teraz co ja czeka. Obslugiwanie jakiegos obcego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatażona
Wiesz... nie obraź się, ale Twoje podejście jest nienormalne... zachowujesz się jakbyś był zazdrosny że to nie Ty z nią sypiasz... a to jest chore! Jako ojciec powinieneś być szczęśliwy, że kobieta ułożyła sobie życie a nie myśleć o niej jak o obiekcie seksualnym i o tym z kim i co robi w łóżku... myślę, że powinieneś udać się do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie jesteś w stanie
zaakceptowac w zyciu jej facetow to w jaki sposob zaakceptowales dziecko?? ktore wiadomo jak dostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek weź Ty sie zajmij soba i daj córce se życie ulozyc, co Ty myslisz ze tylko Tobie bedzie usługiwać:o ogarnij sie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUŻ TU KIEDYŚ TO PISAŁEŚ
prowokatorze jeebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem wyrozumialy, w koncu pomagalem jej przy dziecku bardziej niz moja zona. Nie mysle o niej jak o obiekcie seksualnym tylko jak o corce ktora jest wykorzystywana, dla mnie zawsze bedzie dzieckiem. Jak ktos napisal to zaden ojciec nie jest w stanie sie pogodzic sie z tym ze jego corka jest posuwana przez jakiegos gacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatażona
ja myślę, że żaden normalny ojciec nie myśli w taki sposób, że jego córka "jest posuwana przez jakiegoś faceta" i że "usługuje mu". Masz synów, i co - mają oni żony? czy tylko służące do posuwania? Ja też jestem żoną a mój ojciec ma świetny kontakt z moim mężem i nie wyobrażam sobie że mógłby mieć takie chore podejście jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi synowie dawno juz sie wyprowadzili. Tylko jeden z moich synow jest zonaty ma dwojke dzieci i niech mu sie uklada. Wnuki ktore dal mi syn widuje raz na miesiac, natomiast z wnuczkiem ktorego urodzila moja corka bylem codziennie, zastepowalem mu ojca, ciagle mu cos kupowalem, bylo dobrze jak corka mieszkala z nami a teraz zostalismy sama ja i zona. Mowcie co chcecie ale ja tego faceta nie polubie, po prostu nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatażona
jako ojcu powinno zależeć Ci na szczęściu córki... ale Ty masz jej szczęście gdzieś i obrażasz się jak 5latek, że ona ma nowego kolegę... Wolałbyś żeby córka na starość została sama? czy jej dziecko też ma być z nią do końca jej dni a potem samo jak palec, żeby mamie nie było przykro, że ją dla kogoś zostawia? Taka jest kolej rzeczy - nie po to rodzimy dzieci żeby je trzymać całe życie w domu... Jeśli będziesz miał takie podejście to córka może tym rzadziej Cię odwiedzać... Mógłbyś chociaż spróbować dać temu facetowi szansę. A to, że córka się wyprowadziła nie oznacza, że będziesz widywał dziecko raz w miesiącu, to zależy tylko od Waszego wspólnego podejścia, oraz od tego czy swoim zachowaniem nie zniechęcisz córki... Wychodzi na to, że Twój syn może mieć rodzinę i szczęśliwe życie a córka ma siedzieć przy Tobie do końca życia... myślisz, że to sprawiedliwe? Może na prawdę skorzystaj z pomocy psychologa jeśli nie radzisz sobie z tą sytuacją, może Ci pomóc się z tym pogodzić, zrozumieć, zaakceptować a nawet zacząć się cieszyć jej szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ja sobie mam z tym poradzic? Caly czas byla przy nas, prosila nas o pomoc, szczegolnie mnie bo ja jej pomagalem najbardziej. Wnuka ktorego ona urodzila najbardziej kocham ze wszystkich wnuczat, chcialem go wychowac na swoje podobienstwo a teraz. To ja pomoglem jej w podjeciu w urodzeniu dziecka bo jej i mojej zonie chodzilo po glowie by usunac ciaze. Ja opiekowalem sie nia i jej dzieckiem, bylo nam dobrze razem. Co teraz bedzie jak pojawia sie inne dzieci, moj wnuk pojdzie pewnie na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mowcie co chcecie ale ja tego faceta nie polubie, po prostu nie dam rady." A założymy się? Będziesz go nazywał nalepszym kumplem i zięciem jak marzenie. Wystarczy, że zamiast chcieć być nadal ojcem dorosłej córeczki tatusia... znajdziesz sobie kobietę. Młodszą od siebie o conajmniej 10 lat. Wtedy człowiek człowieka zrozumie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femke
oj, lepiej zebys tego wnuka nie wychowyal bo jeszcze faktycznie upodobni sie do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatażona
Autorze, Twoje podejście jest nie do przegadania, dlatego polecam wizytę u psychologa, sama nim nie jestem ale niby mają metody na to aby zmienić Twoje podejście. Zauważ, że nie zachowujesz się jak ojciec - raczej jakbyś sam był jej mężem i ojcem swojego wnuka... a nie taka jest rola dziadków... rozumiem, że ciężko Ci, bo wcześniej wszystko było tak jak chciałeś, ale pomyśl choć przez chwilę o JEJ szczęściu a nie o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dzwonilem do corki to wylaczyla telefon. Tak samo komorka ktora kupilem wnuczkowi nie dziala. O tej godzinie czesto mysle zeby do niej pojechac. Rozmawialem dzisiaj juz z nia 4 razy telefonicznie ale zeby tam ich odwiedzac nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatażona
tak jak pisalam - swoim podejściem niszczysz więź z córką i wnukiem, odsuwasz ich od siebie... nie wyobrażam sobie, żeby ojciec wydzwaniał do mnie pół dnia - jeszcze o takiej godzinie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wytlumacz mi co w tym zlego. Ona jest sama z malym dzieckiem, z dzieckiem i jakims obcym mezczyzna to chyba jest powod do zmartwien. Dzieciak spedzal wiecej czasu ze mna niz z moja corka i zona. Teraz jak patrze na pokoje, pokoj corki i pokoj wnuka to az mi sie plakac chce ze ich juz tutaj nie ma. Chcialem wziac do nas wnuka na tydzien to jej gach powiedzial zeby nie wysylala do mnie dziecka a moja zona tez wcale oto nie zabiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumie cię chłopie
ja też bym nie zniósł gdyby jakieś bydle skakało po mojej córeczce. Wiesz co ja bym na Twoim miejscu zrobił ODEBRAŁ JEJ PRAWA RODZICIELSKIE TO NIE POWINNO BYĆ TRUDNE JAK ZYJE Z FACETEM BEZ SLUBU CO TY MYSLISZ ZE TEN CHLOP KOCHA TO DZIECKO? OD RAZU CI MOWIE NIKT NIE POKOCHA CUDZEGO DZIECIAKA A DLA CIEBIE TO BEDZIE PAMIATKA PO TWOIM DZIECKU :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"OD RAZU CI MOWIE NIKT NIE POKOCHA CUDZEGO DZIECIAKA" Bzdury opowiadasz, chłopie. Taka miłość co prawda różni się od tej bezwarunkowej do własnego dziecka, ale jest jak najbardziej możliwa. To zależy tylko od tego, czy się tego chce i czy włoży się w to dopstateznie dużo uczucia od siebie. Nie każdego faceta na to stać i nie kazdy chce/ma predyspozycje psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla każdego chorego faceta
"mam dokladnie tak samo jak autor chyba zaden facet nie moze sie z tym pogodzic ze jakis obcy fagas posuwa jej córke" co innego jak robi to stado facetow ale jej wlasny maz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę cię rozumiem. Jesteś ojcem i córka jest twoim skarbem. Domyślam się że wynika to stąd że pierwszy facet musiał ją skrzywdzić, skoro mieszkała z rodzicami????? Wiem, że chciałbyś dla córki jak najlepiej do tego masz wnuczka. Sądzę, że to jest jedynaczka tak??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest jedynaczka, oprócz niej mam jeszcze dwóch synów ale córke mam tylko jedną. Po tym jak urodziła dziecko liczyłem na to że w jej życiu nie pojawi się już żaden mężczyzna, niczego jej przy nas nie brakowało, córka i wnuk mieli wszystko co im było potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj bo skoro ona mieszka
z czlowiekiem odmiennej plci to mozesz miec nowe wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamten facet ja bardzo skrzywdzil. Postawil jej ultimatum ze albo usunie ciaze albo z nimi koniec. Moja corka i zona rozwazaly ta propozycje, ja obiecalem corce pomoc a ona teraz ograniczyla ze mna kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle wychowałeś córkę
tak ją wychowałeś że zmajstrowała sobie bękarta :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×