Gość pappylot Napisano Luty 6, 2012 2 tygodnie temu zostawił mnie chłopak, powiedział, ze nie pasujemy do siebie podkreslając równoczesnie , ze jestem piekna seksowna i inteligentna ale boi sie przyszlosci ze mna, bo boi mi sie zaufac , bo po roku przyznalam sie ze calowalam sie z bylym-WIEM ZASLUZYLAM IDIOTKA ZE MNIE,No ok nie ma co ukrywac raz bylo lepiej raz gorzej , ale mimo wszystko czułam ze dazymy sie uczuciem. Podczas rozstania zapytalam sie czy kogos ma -odpowiedzial , ze nie. Caly tydzien pisal dzownilam, jenczalam do telefony wyznawalam milion razy milosc na nic- ZAMECZYLAM GO, przy czym w tym tygodniu pełnym łez wyszlo na jaw(albo sklamal),ze z kims pisze i bardzo duzo i fajnie rozmawia mu sie z ta osoba. hmmmm jednak mimo wszystko podczas tygodniu placzu, mowil do mnie zrobniale Kasiu, Kasienko wszystko bedzie dobrze, a gdy mialam goraczke napisal :Kasienko dasz rade, trzymaj sie" spotkalismy sie po tygodniu nic nie zdzialałam lamentowaniem swoim placzem powiedzial za to ze widzial sie z ta dziewczyna i ze moze by z nia chcial cos, jednak gdy prosilam aby powiedzial mi cos niemilego zebym zapomniala nie chcial. Bylismy razem 2 lata i nagle kogos ma??? Odprowadzialm go i odracajac sie za nim on zrobil to samo i tak 3 razy(jak na jakims romatycznym kurde filmie) nie weszlam do mieszkania telefon od niego, powiedzial :"badz twarda i" i gdy zapytalam po co dzwonisz odpowiedzial" chcialem uslyszec Twoj glos" wkurzylam sie i napisalam ze dla mnie w takim razie to koniec i ze zapomninam o wszystkim ze mam dosc proszenia na koniec zyczylam mu powodzenia i wszystkiego dobrego po czym on napisal "Po niekad ciesza mnie te slowa , lecz mam nadzieje ze nie odwidzi mi sie gdy bedzie za pozno" . CO MAM MYSLEC???czego on chce i jak sie zachowac???narazie na dzis jest tydzien jak obydwoje milczymy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach