Jestem ze swoim od dwóch miesięcy, i już zaczyna być gorzej...

Stało się to czego się obawiałam, a mianowicie minął ten cały ogień z jego strony. Wcześniej ciągle pisał (nawet głupi sms typu, że już dojechał do domu), dzwonił itd, a teraz to zaczyna się powoli kończyć. Boję się, że może teraz znajdzie sobie nową, skoro ja zaczynam mu się nudzić :(

hmm nie wiem co Ci doradzic, pogadaj z nim szczerze???a jak sie poznaliscie??

no wlasnie.. ja przerabialam kilka takich zwiazkow gdzie szybko sie konczyl panu zapal i nigdy to dobrze nie wrozylo. nakresl bardziej syt, jak sie poznaliscie itp

ze juz dojechal.