Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makulidusia

CIĄZA HORMONY A CICHE DNI Z MEZEM!!!! POMOCY

Polecane posty

Gość makulidusia

Witam mam pewien problem od 3 miesiecy jestem w ciazy, wczesniej tez nasze charaktery z mezem nie nalezaly do najlatwiejszych, ale w ciazy nie wiem co sie dzieje klocimy sie kazda glupia pierdole, oczywiscie klotnie wszczynam ja.... dzisiaj poszlo o naprawienie samochodu zaczelam go wyzywac ze za dlugo spi ze ma isc robic ten samochod w koncu bo kiedy go zrobi a ma urlop w koncu powiedzial ze jedziemy stad do domu bo nie ma ochoty tego sluchac(bylismy u mamy) no to ja znowu ze keidy chce zrobic to auto ze to ze tamto i ciagle wyzywiska, w koncu ja zostalam u mamy on pojechal do domu naszego nie mam ani przy sobie kluczy do domu ani auta zeby cos wskorac, bede musiala pozyczyc auto od ojca, ale powiedzcie ile mozna kogos przepraszac?? Mnie osobiscie jest az glupio z tego powodu;( CO mam zro bic,,,, pojechac go przeprosic?? Chociaz po tym jak mu powiedzialam ze ma wypierdalac od mojej matki bo nie jest to jego dom nie wiem czy wogole bedzie chcial ze mna rozmawiac i otworzy mi drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Ciężka sytuacja, ale mąż powinien zrozumieć, że hormony szaleją i że wcale tak nie myślałaś, na pewno otworzy drzwi, powinnaś jechać i na spokojnie w 4 oczy z nim porozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulidusia
Szokujacahistroia to wszytsko nie jest takie proste cale zycie sie klocimy ale teraz to juz poszlo ostro ile razy mozna sioe tak klocic,,,,?? I takie cos mu powiedziec ja nad soba nie panuje, jak placze zawsze jest przy mnie a teraz co narobilam/??? Maz jest uparciuchem i nie wiem czy od razu mu przejdzie.... Zawsze mowil ze nie lubi od razu sie godzic on sie musi uspokoic bo ja mu nerwy rochustam a on wtedy sie musi uspokoic, ma teraz urlop powiedzialam mu ze najlepiej niech pojedzie sobie do swojej mamusi moze zmadrzeje w koncu.... Glupia jestem!!! Wiec nie wiem czy dzisiaj jechac popoludniu czy moze lepiej jutro popoludniu, bo tylko popoludniu mam dostep do auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zwalaj no hormony,ty masz taka nature...chlop ma dzien wolny,ale juz sie go musisz czepiac?litosci! to sa podstawowe zasady wspolzycia,a nie hormony.zachowujesz sie typowa baba,zero szacunku dla drugiej osoby.wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulidusia
tak szczerze oboje z mezem mamy nature przywodcy w zwiazku i jedno i drugie chce byc najwazniejsze nie potrafimy dojsc do kompromisow ani ja ani on nie umiemy ustapic??? Powinnam pojechac dzisiaj uwazacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Nie no nie mów tak, może daj mu trochę czasu i jedź jutro, będzie dobrze. ja też nie raz z moim facetem się kłóciłam i mówiłam gorsze rzeczy niż Ty swojemu mężowi. Ale kochamy się i rozmawiamy o problemach i kłótniach jak już się uspokoimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulidusia
szokujacaHistroia jest to jakas alternatywa i pewne wyjscie, mam nadzieje ze nie zrobi glupoty i nie wybierze sie beze mnie 370km do swoich starych bo wtedy sie wkurze i to powaznie.... Jeszcze telefonu nie odbiera ode mnie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolendraaaax
mi się wydaje że Ty jesteś niezłe ziółko i hormony niewiele tu mają do rzeczy! moim zdaniem kobiety zwalają winę na hormony, ciażę a to są głównie ich wymysły sama byłam w ciąży i powiem Ci, że jak przed ciążą czepiałam się o wszystko, tak w ciązy złagodniałam jak baranek :) też się nie raz wkurwię, ale bez przesady! nie truj mu dupy po się wkurzy i pójdzie do innej :) sorry za szcerość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsp
dorosnijcie gówniarze, zachowujecie sie jak smarkacze a za chwile o zgrozo bedziecie rodzicami, czas wydoroslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulidusia
Juz sama nie wiem jak powinnam postapic bo jak pojade dzisiaj moze byc jeszcze zirytowany i nie chciec ze mna wogole rozmawiac ale jak nie pojade nie bede wiedziala czy jest u nas w domu czy ulotnil sie do mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
A kiedy się pokłóciliście? Dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Jedź dzisiaj popołudniu, będzie miał trochę czasu na ochłonięcie, a nie pomyśli że olałaś. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulindusia
poklocilam sie dzisiaj rano z nim, wlasnie przyjechal do mojej mamy po swojego laptopa ktorego zostawil a ja mu schowalam internet nie wiem sama czemu w tych nerwach chyba no i niestety nie chcialam z nim gadac, nie wiem co we mnie wstapilo a on szarpal mnie za wlosy i za kurtke bo wyszlam akurat z psem (takie sytuacje sa u nas normalne) zawsze mu wybaczalam, jest policjantem wiec zawsze strasze go ze dzwonie na policje i wtedy sie uspokaja, i znowu sytuacja zatoczyla kolo teraz nie wiem juz wogole co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makulindusia
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bayer lev
Nie rozumiem. Przed chwila pisalas,ze chcesz sie z nim pogodzic i przeprosic,a jak masz okazje,bo on wraca po laptopa,to mu dalej robisz na zlosc?ty nie jestes normalna i nie zwalaj na hormony,bo czlowiekiem kulturalnym sie jest albo nie.Bez wzgledu na stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooooooooo
jestes furiatka i idz do specialisty od głowy bo rozwod wasz bedzie czekal, a wiadomo nie od dzis ze policjanci lubia zmieniac kobitki, a Ty dajesz mu ku temu powody, zastanow sie kobitko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×