Przejmować się tym że nie zachodzę w ciążę czy nie?

Kochamy się z narzeczonym kilka razy w miesiącu, wyliczam dni płodne, ale zawsze gdy dostaje okres to wychodzi ze albo pare dni za wcześnie się kochaliśmy albo za późno. Czy myślicie że się przejmowac tym że nie trafiamy? Czy poczekać jak zaczniemy regularnie współżyć i zamieszkamy z sobą i wtedy się zacząć niepokoić jak się przez np 6 miesięcy nie uda?

moze najpierw weźcie slub?

To chyba tak trochę niepokolei co? najpierw powinien być slub , wspólne mieszkanie a potem dziecko. Życie razem zupełnie inaczej wygląda niż osobno.

Jeśli chcesz mieć większą pewność, kup test owulacyjny. Powinnaś się zacząć niepokoić jeśli przez okres ok. roku współżyłaś z partnerem kilka razy w tygodniu, bez zabezpieczenia, a mimo to nie zaszłaś w ciążę. W Twoim przypadku nie ma póki co większych obaw. Poza tym w ciążę wcale nie jest tak łatwo zajść ;)

ślub bierzemy w czerwcu więc o to się nie martwcie i w tedy też zamieszkamy razem. martwi mnie jednak to ze nie potrafię wyliczyć dni płodnych, bo raz mam cykl 27 dni, a raz 32.

O matko, ale masz problem hahaha. Jak przestaniecie o tym myśleć, to zajdziesz w ciążę prędzej czy później.

my kochamy się kilka razy w miesiącu tylko bo nie mieszkamy razem, no i praca, ja pracuję od 5 do 15 a narzeczony ma pracę na 2 zmiany i pracuje od 6 do 14 lub od 14 do 22, i wtedy gdy ma 2 zmiany nie mamy jak się spotykać, i się starać.

od 7 miało być do 15

wbrew pozorom w dni płodne wcale nie jest cięzko trafić wiesz plemniki żyją do 72 h... ale może być różnie. może coś z wami nie tak, a może zwyczajnie pech ja zaskoczyłam po 3 latach...

z brzuchem do slubu chcesz isc? nie mozesz poczekac tych kilku mcy? rób moze wykresy poczytaj o npr. powinnas sie do slubu wprawić.

a co do ślubu ma to czy będę szła z brzuchem czy nie? bo nie rozumiem

nie mam wiecej pytań:)

???? nie rozumiem

aparty- nie ma co rozumieć, zaraz katolickie matki polki cię potępią za to, że z brzuchem będziesz stała przed ołtarzem, przecież one wszystkie szły do ślubu czyste jak lilije :D