Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd

Ogrzewanie w bloku - niech mi ktoś pomoże!

Polecane posty

Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd

Kochane dziś myślałam że dostanę zawału! Od paru lat ZAWSZE miałam do zwrotu za ogrzewanie.Kwoty wahały się w graniach 300 - 400 -parę złotych. ZAWSZE schemat mojego ogrzewania w okresie zimowym był taki sam. Ze względu na to że nikogo rano nie ma w domu to grzejniki były odkręcane późnym popołudniem (16-17) i zakręcane ok 21 .Ponieważ w nocy zawsze się budziliśmy jak były kaloryfery ciepłe,więc postanowiliśmy zakręcać. Mam 5 grzejników w domu i tylko 2 były odkręcane w tym czasie którym podałam,1 sporadyczne a 2 kolejne nigdy. A dziś dostałam rachunek że za okres 1.01-31.12.2011 mam zapłacić prawie 500 zł!!!! Jak to możliwe!!!!!????? Skoro przez tyle lat ZAWSZE były zwroty.Ja rozumiem że gdyby to było 100 zł,w porywach 200 bo w końcu wszystko idzie w górę,ale żeby aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd
Dajcie jakąs radę co mogę zrobić. Póki co przejrzałam licznik i wg faktury i licznika za ten okres się zgadza. Może błąd wyliczeniach,nic nie mogłam dziś załatwić ponieważ gości który isę tym zajmuje będzie dopiero jutro. Czy ktoś z was miał taką sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .................gfdg
W czynsz mialas wliczone? Jesli sa zwroty kazdego roku to zmiejszaja ci czynsz. Moze tym razem wiecej zuzylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd
Tak,ogrzewanie wliczany mam w czynsz. Właśnie co pół roku mam same podwyżki. W styczniu płaciłam za czynsz 402 zł,a od marca mam już 8 z więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd
U nas jest tak że jak są zwroty to odlicza się samemu za czynsz ,aż "zużyje się cały zwrot"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacz i płać
Najbardziej ekonomicznie jest jak wszystkie grzejniki są ustawione na jedną temperaturę .Jak oszczędzacie to na niższą.Takie włączanie i wyłączanie zuzywa duż więcej energii,i jest zasadne jak na kilka dni wyjeżdza się z mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie. Płacę około 100zł miesięcznie jako zaliczkę a dodatkowo przychodzi mi 1200zł. Rekordzista w bloku miał ponad 2 tyś. Jeśli doliczyć komorne 600zł, elektryczność i inne opłaty to jest po prostu kosmos :( I co możemy zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogóle nie włączam
ogrzewania - jest mi ciepło, ale i tak płacę....Tzn. w czynszu płacę to przesyłowe, czy jak tam się nazywa :-), ale potem musze jeszcze dopłacić - w zeszłym roku ok 100 zł/ Po prostu te opłaty wolniej rosną niż wartość ciepła - i później trzeba to wyrównać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
A u nas jak w styczniu przyszedł gość sprawdzać liczniki to się okazało, że w sypialni i kuchni (gdzie się nigdy nie pali przez caly rok) zużycie jest takie same jak w pokoju, w ktorym sie palilo od czasu do czasu. I co? i Nie wiemy co to ma znaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spradź oka i ich szczelność - to niewidoczne czasami miejsca gdzie ciepło ucieka a nie jest to odczuwalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez jest dziwny odczyt
w kuchni nigdy nie odkecam kaloryfera-jest schowany w szafie i nawet ciezki jest do niego dostep, a i tak pokazywal zuzycie na poziomie 3, w salonie odkrecalam raz na jakis czas i bylo 3,5 a w sypialni, gdzie kaloryfer caly czas grzeje bylo 5. wg mnie powinny byc o wiele wieksze roznice miedzy pomieszczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to możliwe, że przy takich mrozach prawie nie grzejecie w mieszkaniach? Nie wietrzycie w ogóle? Nie macie wentylacji? Nie marzniecie? A potem zdzowko, że woda stoi na oknach, albo że grzyb, zaduch i nic w łazience nie schnie... Nie mówiąc już o tym, że żerujecie na sąsiadach, którzy muszą was grzać ze wszystkich stron za swoją kasę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdfghhhhhhhhhhfdddddddddddd
Ewa dla Twojej wiadomości wietrze mieszkanie,nie mam grzyba a grzeję wtedy jestem w domu.Nie widzę sensu odkręcania grzejników kiedy mnie dniami i nocami nie ma w domu. A sąsiedzi? Wolność Tomku w swoim domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez jest dziwny odczyt
wietrze mieszkanie, nie mam grzyba ani nic z tych rzeczy, a jak mi jest juz bardzo zimno to odkrecam w salonie. mam bardzo male mieszkanie, wiec kaloryfer z sypialni i lazienki, do ktorej drzwi sa caly czas otwarte, wystarczy. ogrzewanie lazienki mam "gratis" w czynszu, i czy kaloryfer jest zakrecony czy nie, to i tak tak samo place

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do u mnie tez jest dziwny odczyt ---- > Ja za ogrzewanie płacę od stycznia do grudnia ,czyli zawsze.Jest to 150 zł ,więc tym bardziej szlak mnie trafia że muszę tyle dopłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
Tez sie dziwie jak wytrzymujecie w nieogrzewanych mieszkaniach.U mnie w bloku było tak,kiedys jak nie bylo opomiarowania ciepła tzw liczników to wszystkim było zimno,prawie w kożuchach chodzili chociaz grzejniki grzały na maksa.Teraz jak jest opomiarowanie to nagle wszystkim gorąco aż musza zakrecac grzejniki.Ja nie mam pretensji bo caly czas grzeje,w zeszłym roku miałam 500zł doplaty,o tyle podniesiono mi czynsz z rozbiciem na miesiace wiec w tym roku wielkiej dopłaty nie powinno byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patii0501
Mieszkałam na stancji u jednej Pani to za okres grzewczy dopłaty miałam 1200 zł.a w domu zimno jak na klatce schodowej!przeprowadziłam się i w tamtym roku miałam dopłaty 50 zł!jest różnica jest:)dalej mieszkam w tym mieszkaniu ale okna są nie szczelne ale cóż?wspominałam właścicielce to mi powiedziała żebym okien nie otwierała tylko watą uszczelniła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dziwny okres rozliczeniowy, normalnie jest sezonowy (np. sierpień-lipiec). ja mam zepsuty kaloryfer całkowicie (że nawet jakbym chciał go użyć to nie da rady) i zwrotu miałem raptem 400 zł. w zaliczkach rocznie płacę około 1000 zł, więc 600 zł gdzieś wyparowało... rozumiem ogrzewanie klatki schodowej, no ale żeby aż tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem z pasternakiem
to sie nabija tez od slońca, od sąsiadów którzy grzeją każde cieplo wam liczą :( ja buduje wlasnie dom, co miesiac place 2500 oplat tak srednio warszawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dochodzę do wniosku że ogrzewanie mieszania w bloku to jedno wielkie oszustwo :D Ja płacę co miesiąc zaliczkę wysokości 150 zł za ogrzewanie(jest wliczone w czynsz). Więc rocznie wychodzi mi 1800 zł (płacę co miesiąc). Co roku miałam zwroty wysokości ok 400 zł a w tym roku też doznałam szoku bo przyszło rozliczenie i muszę dopłacić 600 zł.O co tu chodzi? Dość dużo trzeba zabulić biorąc pod uwagę że poprzednie lata miałam po ok 400 zł zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogóle nie włączam
Odpowiadam Ewie - nie włączam - bo jest mi ciepło, a raczej - lubię zimno. Wietrzę na okrągło, 2 lata temu bodajże miałam pootwierane okna całą zimę - i wtedy mi nabiło na kaloryferach, a ten, co spisywał - powiedział, że tak się dzieje, jak temperatura spada poniżej 12 stopni - wtedy te liczniki same nabijają. Jakoś tak - dokładnie nie pamiętam. Nie każdy lubi, jak jest ciepło :-) Mam też dwie rurki w sypialni i w łazience - które ogrzewają właściwie całe mieszkanie (jest małe), więcej nie potrzebuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja p... Mieszkałaś w temp. poniżej 12 stopni ???? Pochodzisz może z okolic kola podbiegunowego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogóle nie włączam
nie cały czas :-D zamarzłabym! Po prostu w momencie, kiedy okna były pootwierane. A otwieram najczęściej - kiedy wychodzę z domu (mieszkam wysoko). I zgadłaś - mam zamiar zamieszkać bliżej bieguna :-) konkretnie w Norwegii - m. in. z powodu mojej"zimnolubności" :-) Nic nie poradzę, że tak mam.... Lato to dla mnie koszmar.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reg4etqgy
ja w ogóle nie włączam --Widocznie cierpisz na nadciśnienie ,mozesz miec tez kłopoty z tarczycą-nadczynność tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww.pl
tak jak ktoś juz napisał,w moim bloku tez nagle wszyscy lubia zimno.Jak poszłam ostatnio do sąsiadki to siedziala w pikowanej kurtce w chałupie,grzejniki zakrecone oczywiście.I mam wrazenie ze często przychodzi do mnie dosłownie sie ugrzać niby razem obejrzec film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość concordia
u nas nie ma liczników, jest opiomarowanie na blok i czujnik w ubiegłym roku miałam dopłate, teraz zwrot 200pl nigdy nie zakręcam, bo zawsze jest zimno, jedynie jak słońce grzeje, robi sie cieplej jak ktos wytrzymuje przy 12 st, u mnie jak nie grzeją , jest 16 i to za zimno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 'ja w ogole nie wlaczam' - troche ci zazdoszczę, bo ja jestem z kolei straszny zmarzluszek. Wiecznie mi zimno, Mam teraz w pokoju (po calodziennym grzaniu na fula) niecale 20 stopni i nie jest mi za cieplo. Potrzebuję 22-24 stopni, żeby się czuc ciepło i komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogóle nie włączam
nie mam nadciśnienia ani chorej tarczycy :-) Mam tylko ciepłe mieszkanie - które schładzam i takie upodobania. Cóż - dziwacy też chodzą po świecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelka23
mój mąż zakręcił na całą zimę :( siedzimy w dresach i grubych skarpetach i jeszcze żebyśmy byli bardzo biedni ale nie mąż zarabia 8 tysięcy ja połowę tego przecież byłoby nas stać zapłacić :( nie mogę wytrzymać z jego dziwactwami :(:(:( kąpać mogę się raz w tygodniu dlatego chodzę do rodziców na mycie absurd , no ciekawa jestem ile zaoszczędzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwni jestescie. Rozumiem oszczedzanie, ale zeby marznac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×