Co sądzicie o związku dwoch osob majacych dzieci...

Witam Mam na imie Tomek opisze po krotce moja historie otoz znalem sie z dziewczyna 6 lat po tych 6 latach dala mi ukochanego synka po kolejnych dwoch latach znalazla sobie innego faceta... i zabrala mi moj skarb jakim byla rodzina synka mam teraz na pieprzone raty 2 razy w tygodniu ciezko bylo mi sie po tym pozbierac... W ostatnim czasie poznalem samotna mame, jest dosyc rozgarnieta mieszka z rodzicami studiuje na dziennych studiach pracuje w weekendy za barem w miedzyczasie sprzata u jakiejs babci. Nie jest z facetem bo sie rozpil do tego stopnia ze nawet upijal sie idac na spacer z dzieckiem (!!!) czasami zdarzalo sie tak ze zostawiala "tatusia" z dzieckiem, konczylo sie to tak ze owy tatus spal nadzgany a dziecko plakalo... Masakra ! Ja jako ze mam zle wpomnienia zrobilem wywiad z kumplami z jej okolic i mowia ze to bardzo porzadna dziewczyna od rozstania z tamtym minelo 1,5 roku a ona nie miala zadnego partnera co sama z reszta potwierdzila,powiedziala rowniez ze miala tylko jednego partnera w zyciu (ojca jej Dzieciaka) I Tu pytanie, Mysle ze ta dziewczyna jest dosyc wartosciowa osoba ale czy warto sie wiazac z taka osoba (wiem ze to o co pytam jest troche w stylu "dogadal kociol garncowi") ale poprostu pytam i jezeli ktos ma podobne doswiadczenia to jakie moga byc konsekwencje tego zwiazku ?? bardzo prosze o odpowiedzi Pozdrawiam