Mały problem... Mam 18 lat i nie mam nikogo.

czasami ktoś zagada np dziś pewien chłopak mnie obserwował i jak spojrzałam za 3 razem zagadał , oczywiscie nie wiedzialam co odp bo nie lubie gdy ktos mnie zagaduje mam pustke w glowie.. kilka razy zdarzylo sie na miescie,kilka razy na facebooku.. wiec chyba taka totalnie brzydka nie jestem.. slyszałam ze ładna, nawet bardzo..a takie male powodzenie mam.. i czasami mam wrazenie jakby z kpina ludzie cos sugerowali odnosnie wyglądu ;/ owszem mam wady ale mam tez zalety..kwestia gustu-dla kogos zalety uznawane przeze mnie moga byc wada.. nie wiem co robic..wg mnie ledwo zaliczam sie do przecietnych wlasnie przez to powodzenie;/ dlaczego tak jest? mam 18 lat i nikogo nie miałam,co ja powiem ze nawet nie trzymalam chlopaka za reke?:( i skoro sie na to nie zanosi to mam czekac do smierci az z kims bede??:(

Twoim problemem jest wwielka niesmialosc i brak pewnosci siebie

Nie miałaś, bo zamiast normalnie pogadać z zagadującym Cię facetem, Ty sie peszysz i uciekasz. Poza tym, masz dopiero 18 lat. Problem, to będziesz mieć, jak będziesz w mojej sytuacji, 24 lata i w życiu mnie nikt nie podrywał. A tak? Nie masz sie czym martwić, tylko się naucz rozmawiać z ludźmi.

problemy zaczynają się po 30tce

pewnie też.. ale znam sporo osób które pomimo nieśmiałości , zanizonej samooceny itd maja kogoś i układaja sobie zycie. Wiem dziwnie brzmi układaja ale moze tak-sa szczesliwe, maja jakies doswiadczenie. Ja coraz bardziej dzika sie robie i faceci w zblizonym wieku(18-21) juz krzywo patrza a co bedzie za kilka lat?czuje sie jak sierota. osobowosci nie zmienię, bo jak?

Normalnie. Przestań traktować tego zagadującego chłopaka, jak potencjalnego faceta. Rozmawiaj z nim jak z kolegą. Wyluzuj się. To naprawdę nie jest nic trudnego. Też tak kiedyś miałam, że wstydziłam się rozmawiać z facetami.

na razie to dla mnie bariera nie do przeskoczenia :D bo kumpli dużo nie mam, może z 10, ale to od czasow gdy przypadek zarządził o naszej znajomości i do tej pory sie trzymamy.To głupie ale nie potrafie gadać o pierdołach,ani się otworzyć...

Rhovannion -> skoro twierdzisz ze Ciebie nikt nie podrywal to moze nie zauważałaś nigdy subtelnych znaków?;) Uwierz ze nawet najgorsze brzydule miały choc 1-4 adoratorów..A Ty brzydka nie jestes jesli chodzi o te fotki co widzialam..Jezeli chcesz to mozesz mi wyslac inne, moze cos doradze? lata Ci lecą, zacznij coś robić w tym kierunku..Zmien nastawienie to po pierwsze.. Bo skoro rozmawiac potrafisz to klopotu nie ma ale zauwazylam ze te co rozmawiaja na luzie a zarazem kokietuja maja wziecie... to duzo nie brakuje, tylko trzeba chciec.. i nie zapieraj sie ze to nic nie da,ze gorzej byc nie moze.sprobowac zawsze mozesz,tylko nie chcesz

Najprościej trafić na przewodnika w tych sprawach, żebyś mogła potrenować:) Rovhannion a ty się udzielasz a gdy w którymś topicu padło pytanie z jakiego rejonu jesteś, to olałaś, więc sie nie dziwie twojej samotności:P

nie wiem co ci poradzic. po prostu daj z siebie wiecej i nie piernicz glupot czy jestes ladna czy nie. po prostu jak ktos zagada to powiedz ze masz ochote na spotkanie i tyle. co bedzie to bedzie.