Ale ze mnie zła baba!!! Okropna!!! ;//

Plan byl taki ze widzimy sie w weekend(nie widzimy sie 2 tyg), ale on sobie zaplanowal juz piwo z kolegami i argumentuje to tak, ze myslal ze wroce w niedziele. A wlasnie chcialam przyjechac w sobote, moze w piatek, ale gdzie tam nie zapyta sie nawet kiedy wracam tylko leci na to piwsko(tydzien temu tez oczywiscie lecial). A ja glupia zawsze przede wszystkim patrze na niego, bo jest dla mnie najwazniejszy-jak widac nie dziala to w dwie strony. Wkurzylam sie, strasznie mi przykro ;/