Mail do byłego

Wysłałam maila do byłego chłopaka, wyznałam mu swoje uczucia. Nie mówcie, że się poniżyłam, bo wiem o tym. Tak naprawdę poczułam to dopiero wtedy, jak już wysłałam. Ale nie o tym chciałam. Ile czasu można "dać mu" na odpisanie? W sensie ile mogę się łudzić, że jeszcze odpisze? Przy założeniu że codziennie sprawdza pocztę, więc na pewno już przeczytał...

kiedy wyslalas? jak teraz to raczej po nocy nie siedzi i nie sprawdza poczty

jezeli Ci do jutra nie odpisze , to znaczy ze nie chce miec z Toba kontaktu i nie masz na co liczyc

Nie dzisiaj, wczoraj w dzień wysłałam... Czyli nic z tego :(

kto kogo rzucił. Jak kobieta mężczyznę to może do niego napisać, czemu nie

Chyba tak , nie jest Toba zainteresowany , mozliwe ze z jego strony nigdy nie bylo to uczucie do Ciebie zbyt mocne . Napisalas probowalas wasz zwiazek reaktywowac , nie wyszlo , moze i dobrze wiesz na czym stoisz .

Tak swoją drogą to strasznie przykre. Wiadomo, może nic do mnie nie czuć, ale ja w takiej sytuacji napisałabym, że przykro mi ale nic z tego nie będzie. A faceci zawsze w takich sytuacjach milczą

pewnie że milczy, bo jest teraz ze mną.

Jasne

W tym sie z Toba zgadzam . Facet jezeli nie chce kontynuowac znajomosci to przewaznie milknie , nie stac go na rozmowe lub e-mail wyjasniajacy .

jak dawno temu się rozstaliście?

Dwa tygodnie. Ale to był krótki związek, rzucił mnie tak naprawdę bez przyczyny (wg mnie). Nie wiem czemu mu się odwidziało.

Bez sensu, ze to napisałam, tylko się zbłaźniłam. Teraz to już na pewno myśli, że dobrze zrobił, że wariatkę rzucił, co jej zależy po kilku tygodniach.

E tam niczym sie nie zblaznilas , jedynie podbudowalas jego ego . Bylo minelo i za pare miesiecy bedziesz miala to gdzies . Szczerze napisalas o swoich uczuciach , a on dupek nawet Ci nie odpisal , tchorz i tyle .

O_o a związek ile trwał? :)

Kilka tygodni, jakie to ma znaczenie?

Mysle , ze dwa tyodnie to bardzo krotko i uczucie nie zdazylo sie jeszcze dobrze rozwinac , mozliwe ze to bylo tylko zauroczenie .

Dwa tygodnie minęło od rozstania, związek trwał dłużej, zresztą nie wiem ile dokładnie. Spotykaliśmy się około dwóch miesięcy. Nadal nie odpisał, więc wszystko jasne. Źle się z tym czuję, że wysłałam.

to czułas i napisalas to jest odwaga,i szczerosc masz sie wstydzic prawdy? wiadomo ze to boli jak nie odpowie,oni tak mają.moze i z premedytacją zebys cierpiala,bo on musi sie poczuc jak pan i wladca albo sie wstydzi,ten on.albo boi sie zwiazku,jak juz powiedzilalas ze kochasz,to on sie boi ze to bedzie juz takie powazne ciort wie,natura faceta jest pokretna:P

Tak czy inaczej skoro nie odezwał się w ciągu dwóch dni to już nie wierzę że się odezwie :(

A czuję że się zblaźniłam, bo wyznałam mu co czuje, a on na to nie zareagował z w żaden sposób. Jakby nasze sptykanie się nie było nic warte, nawet nie warto do mnie napisać że nic z tego.