ożarłam się jak świnia a miała się odchudzać

ale ze mnie świnia, zaczelam zdrowiej się odzywiać, jadać regularnie i w małych ilościach ponieważ nie mogę patrzeć juz na siebie. wytrzymałam 2 tygodnie schudłam 2,5 kg ale 2 dni temu mój mąż robił pizze na kolację tak się ożarłam na noc że podnieść się nie mogłam no i dzisiaj to samo jem jak głupia. dodam że już wróciły 2 kg. świnia jestem i tyle

narazie wrocily dwa, po diecie to znasz efekt jojo bez utrzymanie diety..

wtedy ja zazwyczaj mam wilczy apetyt

to nie to. mam wyrzuty sumienia jak cholera ale tez brak silnej woli. w tamtym roku udalo mi sie odchudzic 6 kg ale co z tego jak zaprzepascilam to i wrocilam znow do zlych nawykow znów zaczynam od zera. moja upragniona waga to 50 kg a waze 59

Mnie tak samo jak Ciebie Twój mąż, to chłopak motywuje. Może chipsy, może pizza, może piwko :o