Ile zębów wyrwaliści i ile macie lat?

Mam 22 i wyrwany 1 na razie .

wyrwałem już parę tysięcy.

8 wyrwanych - 24 lata.

wyrwany, ale zastanawiam się nad aparatem i nie wiem czy nie będzie to się wiązało w wyrwaniem jeszcze kilku

30/2

27 i żaden

i wszystkIe mam:D

25 i ani jednego jeszcze :D

26 lat i jeden - u mnie się wiązało, 8 zdrowych zębów poszło do wyrwania. Ale efekt jest świetny.

jeszcze mam wszystkie brrr ani nie chce myslec ze bedzie kiedys inaczej

Rhow co jest swietnego w tym ze jestes szczerbata u mnie narazie jeden jak mialem 17 lat ale wlasnie mi sie wykruszyl jeden robiony kanalowo pare lat temu moja mam na mnie krzywo patrzy jak ja prosze zeby kupila paste do zebow

umiem wyrywać zębów....

yyughiuh - nie jestem szczerbata, łosiu. Miałam aparat stały zakładany, za wąską szczękę i za dużo zębów. Dlatego po usunięciu wszystkich czwórek i ósemek mam idealnie proste, śliczne ząbki. Ile mnie to bólu i kasy kosztowało, to moje. Ale dla takiego efektu warto było pocierpieć, 3 lata się męczyć i wywalić tysiące.

Znalazłaś już kogoś czy dalej jesteś sama?

a co to ma do rzeczy? Szczególnie w tym temacie?

Rhovannion schudłaś 20 kg, wyjebałaś 8 zębów. I po jakiego chuja ci to było ?

Pomyslałem że będzie ci miło że ktoś się tym interesuje.

marceli Havranek - po to, żebym potem nie miała do siebie pretensji, że mi się nie chciało i zaniedbałam coś, co mogłam zmienić w sobie, żeby lepiej wyglądać. Poza tym, krzywe zęby, szczególnie u kobiety strasznie rażą, a ja miałam potworne. Więc warto było.

mam nadzieje ze sobie kogos znajdziesz i porzynajmniej ty bedziesz szczesliwa

33l / 2 szóstki. Ale kiedyś po prostu panicznie bałem się dentysty, najpierw makabryczna dentystka w szkole, potem koszmar z pierwszym rwanym u kobiety, co nie miała siły wyrwać i 1.5h wydłubywała. 7 lat omijałem po tym gabinet. Dopiero na studiach zacząłem dbać (ale też wreszcie trafiłem na normalnego dentystę) A co do rwania krzywych ząbków - trzeba czasem. Pamiętam kolegę w szkole średniej, który miał większość zębów normalnie w poprzek. Wyglądał jak z horroru. Wielka bitwa zębowo-gębowa wyzierała z jego paszczy. Do tego z jedzeniem problem i jak to czyścić, jak jeden na drugi włazi. Trochę później rwanie, aparacik i chłop się zrobił jak z obrazka. Takie gadanie czasem głupie - zaakceptuj siebie, zaakceptuj siebie. Samoakceptacja nie oznacza braku zmian. Jeśli coś naprawdę przeszkadza i można się tego pozbyć z korzyścią dla zdrowia i urody - go for it :)

2 wyrwane, 2 odtworzone na bazie wkretu w korzen lat 41

nie wyobrazam sobie wyrwania 8 zdrowych zębów, nawet jezeli chodziłoby o ładny zgryz. 4 to max. 8 zdrowych zębów, ja pierdziele. Teraz jest fajnie bo masz ładny usmiech ale zobaczysz co będzie jak cos sie stanie ze bedziesz musiała wyrwac jeszcze ze 2... :/

20 i ani jeden nie wyrwany

23 lata i mam wszystkie zęby - nic się nie stanie. Ósemki zwykle wyrywa się jak tylko wyjdą, nie u każdego się wyżynają, więc mam usunięte tylko 4 zęby z "podstawowego składu". Zajmowali się mną naprawdę świetni ortodonci, cały czas jestem monitorowana, więc nie przejmuj się tak moimi zębami. Wszystko z nimi dobrze. Poza tym, bardzo o nie dbam. Prawdę mówiąc, można by było usunąć jeszcze 4 i nie byłoby prześwitów. Chociaż nie planuję takich drastycznych posunięć.

Ci się podoba. I nie atakuj mnie bo mam gdzieś Twoje zęby i to ile ich masz. Ale nie bądz taka pewna że kiedyś nie pożałujesz że rwałaś zdrowe zęby. Dbasz, dobre :D:D Przeciez nie mowie o sytuacji za rok czy za 2, ale zęby służą zazwyczaj człowiekowi całe życie, i uwierz ze na starosc wiele ludzi ma wlasnie taki problem - tzn chcą założyć jakiś most, implant, cokolwiek, ale okazuje się że on się musi trzymać na czymś czego nie ma itd itd, jest masa takich przypadków.

Szczerze? To Ty mnie atakujesz. Rozumiem, że jesteś znakomitym dentystą, profesorem UJ i wiesz co będę robić, a czego nie? Nie jesteś? No popatrz, a mnie przez ostatnie dziesięć lat prowadzi pani profesor. I to ona, nie ja, zadecydowała co trzeba rwać, jak i kiedy, żeby z potwora z paszczą, która się nie zamyka, zrobić normalnego człowieka. Więc zamiast paszczyć na nieznanego człowieka, odpuść, meliski sobie zaparz i zajmij się czymś pożytecznym. Bo mnie naprawdę nie ruszają twoje bulwersy internetowe.

27 i żadnego wyrwanego.

32 i jeden wyrwany