Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Deltunia

ślub wrzesień 2013

Polecane posty

No masz rację, z butami nigdy nic niewiadomo, więc może jednak jakieś wezmę na przebranie ;) Jeśli chodzi o pierwszy taniec to akurat jestem zadowolona, chodzimy już od półtora miesiąca na kurs (będziemy tańczyć walca do melodii z nocy i dni) całkiem ładnie nam wychodzi, ale jeszcze weźmiemy parę lekcji, no i niewiadomo jak będzie ze stresem, ale może jakoś damy radę. Tutaj musze pochwalić narzeczonego bo naprawde nie marudzi i lubi te lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
O kurcze :) to po takim przygotowaniu będziecie śmigać po parkiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie zje nas stres.....heh ;) kiedy zaczęliście ustalać termin ślubu itp? Czy Wam też zleciało tak szybko? My zaręczyliśmy się dzień przed sylwestrem i praktycznie od początku stycznia zaczęliśmy coś ustalać. Wtedy ten termin wydawał mi się taki odległy. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że to już za cztery tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
My zaręczylimy się w grudniu 2011, za salą zaczęliśmy rozglądać się tak mniej więcej w kwietniu 2012 i właściwie przy rezerwacji sali ustaliliśmy termin, w kwietniu też o ile pamiętam zaklepaliśmy zespół, rok przed weselem kamerzystę a fotografa dopiero w lutym 2013 bo nie mogliśmy się zdecydować :) No a potem to już jakoś poleciało i stopniowo sobie załatwialiśmy różne sprawy. Jeszcze kilka rzeczy nam zostało typu transport dla gości, bukiet, welon, winietki, zamówienie tortu, nie wiemy też co z podziękowaniami dla rodziców i kilka jeszcze drobnych spraw, które wyjdą w trakcie. :) Jednak też nie mogę uwierzyć że za 4 tygodnie będę bawić się na własnym weselu... Jakoś nie mogę się wczuć w rolę Panny Młodej :) Wydaje mi się, że to mnie nie dotyczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to Wy jeszcze dłużej. Ja też nie mogę w to uwierzyć, wręcz czuję się jakby wszystko się działo poza mną ;) My właśńie dzisiaj załatwiliśmy transport dla gości. Po prostu zamówiliśmy autobus MPK bo w naszym mieście tak wychodzi najtaniej. Nie wiemy jeszcze jak będzie z odwożeniem gosci do domów, ale jeszcze to jakoś załatwimy. Zostały nam: winietki, tort, ustalenie menu, poproszenie księdza czy może nam flecistka zagrać jedną piosenkę, ustalenie wystroju kościoła, bukiety. Jeśli chodzi o podziękowanie dla rodziców to mamy w planach zrobić trochę inaczej niż robią inni. Mianowicie nie będzie takiego oficjalnego podziękowania przy wszsytkich gościach. Również dlatego, że tż nie ma taty (rodzice są po rozwodzie i koleś jest niewiadomo gdzie, długa historia). Chcemy rodzicom podziękować przy błogosławieństwie, mamy zamiar kupić jakieś fajne kosze z krakowskiego kredensu z różnościami i jeszcze do tego ikony bożej rodziny tak ładnie wykonane. To wręczymy rodzicom po błogosławieństwie czyli jeszcze w domu, przy najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
U nas jest podobnie bo moi rodzice są po rozwodzie i może to chamskie ale nie chciałam taty zapraszać bo miał mnie totalnie w d***e przez całe życie - też długa historia :) ale mama się uparła i zaprosiłam go tylko ze względu na nią. Z podziękowań na weselu też zrezygnowaliśmy, podobnie jak ty myślałam żeby zrobić to po błogosławieństwie - o ile mój ojciec na nie nie przyjdzie. a tego jeszcze nie wiem. Nie chce po prostu mu dziękować chociaż bardzo chciałabym podziękować mamie i rodzicom M. Jednak chyba po prostu zaprosimy ich na kolacje kilka dni po weselu i wtedy im podziękujemy. Cieżka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem naprawdę, bo chociaż sama nie mam takiej sytuacji to mój K. właśnie w podobnej był i jest to jego czuły punkt. No cóż, różnie się w życiu układa. Ojciec K, nawet nie wie o ślubie, chyba że się jakoś dowiedział pocztą pantoflową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Mój i tak by się dowiedział bo jego brat jest moim chrzestnym i jego zapraszam z tym, ze z nim mam lepszy kontakt i chciałabym żeby był. Poza tym też byłoby trochę głupio gdybym zaprosiła chrzestnego a jego brata, który jest moim ojcem nie.. No ale cóż...czasem zdarzają się takie głupie sytuacje...I tak mimo, że do ojca jestem negatywnie nastawiona to podejrzewam, że w dniu ślubu i tak zapomne o tym wszystkim i nie będę się przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak naprawdę to życzę Ci tego:) żebyś właśnie w tym dniu zapomniała choć na chwilę i wszystkich przykrościach. Tego co było nic już nie zmieni, a ojciec.....kto wie co tak naprawdę sobie myśli. Może własnie teraz jest mu żal że nie sprostał swojemu zadaniu. :) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
No nie wiem co mu tam w głowie siedzi. Ma ciężki charakter i ogólnie nie umiem się z nim pogadać ale tak mi się właśnie wydaje, że w całym tym stresie i euforii nie będę o tym myśleć :) A tak z innej beczki to długo jesteście razem??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sierpniu stuknęło trzy lata. Kochamy się nad życie chociaż czasem kłócimy się o straszne pierdoły, ale myślę jak każdy. Wierzę w przeznaczenie odkąd się poznaliśmy, zwłaszcza że poznaliśmy się zupełnie przypadkiem. Za granicą, stojąc w kolejce do kasy pewnego sklepu. I nagle okazało się, że jesteśmy z bliskich sobie miejscowości.....poszliśmy na kawę i tak się zaczęło. A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
nam w kwietniu minelo 6 lat. Prawie 3 już razem mieszkamy tak więc lepiej już się chyba nie poznamy :) i chyba wiemy o sobie wszystko. A poznaliśmy się na czacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W różnych miejscach ludzie się spotykają :) Różnie życie się układa. Oby jak najlepiej. Moja koleżanka też poznała faceta na czasie....są już bardzo długo ze sobą i od paru lat małzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
No dokładnie :) dobra ja uciekam bo jutro do pracy trzeba wstać. Zaglądaj tu czasem :) Paaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czternastowrześniowa
aaaaaaaaa!!! ...za 2 tygodnie będę już po ślubie :) Dopada mnie teraz jakiś straszny stres ...jak tak sobie pomyślę to wydaje mi się to wszystko jakieś nierealne :) ....aaaaaa ratunku!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona89
U mnie na razie zero stresu no ale ja mam jeszcze 4 tyg to pewnie dlategp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie stres związany jest z tym, że dzisiaj właśnie dostałam okres :O A to oznacza że następny wypadnie mi dokladnie na ślub. Nie biorę żadnych tabletek anty (bo nie mogę, ale też w sumie nie chcę), byłam parę dni temu u ginekologa, przepisał mi orgametril. Mam zacząć brać od owulacji do dnia ślubu i powinien mi go opóźnić o parę dni, nawet o tydzień. Trzymam się tego jak tonący brzytwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już w przyszłą sobotę stanę na ślubnym kobiercu. Jeszcze jest to trochę poza mną. Niby myślę jak to będzie, czy się uda, ale odczucia mam podobne jak i 3 miesiące temu. Czuję, że stres kopnie mnie przed samym faktem dopiero, póki co czas upływa spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona89
ja czuje ze najbardziej sie zestresuj jak narzeczony po mnie przyjedzie :-):-) bo bo wtedy cheba dotrze do mnie ze to rzeczywisie sie dzieje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też tak myślę, że wtedy...no i ogólnie od początku tego dnia i dzień wcześniej jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Szczerze mówiąc zaczynam się trochę stresować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×