Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dyle4543Mat

z TEŚCIAMI CZY SAMI ?

Polecane posty

Gość Dyle4543Mat

Witam wszystkich zaraz się rozpisze o co mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillllllla millllla
SAMI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdtryfgyf
sami, sami ja z tesciami mieszkam rok i mam dosc....niedlugo naszczescie sie przeprowadzam bo dziecko w drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyle4543Mat
Otórz właśnie o to chodzi, że mamy a właściwie ja mam dylemat, ponieważ mój narzeczony chce po slubie mieszkać z tesciami, a ja z racji tego że dostaje od moich rodziców 100tys na ślub jakby takiego posagu chciałabym dołozyć i kupić mała kawalerkę. Tylko, że mamy się tez budowac i kupno tej małej kawalerki o której mysle na jakies 5 lat zeby tam mieszkac spowolny budowe domu a u tesciów bysmy musieli mieszkac około try lata, wydaje mi się że lepiej ciasne ale własne... bo ja sie nie potrafie dogadać z teściami i młodszym rodzeństwem narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłaMałaSłodka
Oczywiście, że sami, teściowie Wam życie zatrują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyle4543Mat
Juz zatruwają. Mieliśmy brac ślub w październiku tego roku... ale im sie to niespodobało, były ogromne kłótnie między mna a narzeczonym o to że nie godzilam sie na tego typu manipulacje a on stał za nimi murem bo podobno za późno im o tym powiedzieliśmy (10 miesięcy przed planowanym slubem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyle4543Mat
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłaMałaSłodka
Autorko Ty się nie zastanawiaj, lepsza choćby kawalerka niż mieszkanie z teściami, nieważnie z której strony. Młodzi muszą mieszkać sami bo inaczej życia mieć nie będziecie. Postaw na swoim i się wyprowadźcie na swoje i tyle. Wiem, co czujesz bo ja mam taką samą sytuację, ale ja powiedziałam, że teściowie nie będą mi życia układać i albo układa sobie życie ze mną albo droga wolna. Postaw na swoim bo później będziesz tylko cierpieć, a przez 3 lata wpadniesz w depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 23*
Wynajmujemy z mężem mieszkanie w mieście, obydwoje mamy stałą spracę. Mam trochę swoich pieniędzy (na kawalerkę by starczyło, myślałam o 2- pokojowym, trzeba byłoby wziąć kredyt), z mężem dobrze się dogadujemy, jednak mamy problem z planowaniem przyszłości! Teściowie chcą, byśmy nie kupowali mieszkania, tylko przenieśli się do nich do domu na piętro. Mąż mnie do tego zachęca, a ja się przed tym bronię! Teściowie chyba myślą, że ja za swoje pieniądze wyremontowałbym ich dom, a potem pomagałabym im w domu, gospodarstwie, rachunkach, poiekowała nimi na starość. Strasznie mnie to wkurza! To są zdrowi, majętni ludzie, pozostałym swoim dzieciom kupili mieszkania w miastach, a mojego męża i mnie chcą traktować ja swoją własność i układać nam życie po swojemu. I jeszcze się obrażają, jak mówię, że ja nie chcę tam mieszkać! A mój mąż jest między młotem a kowadłem... Chciałby dogodzić rodzicom i mnie, ale jak pogodzić dwa różne punkty widzenia naszej przyszłości?... To fragment mojej wypowiedzi z innego topiku. Postanowiłam nie przprowadzać się do teściów i nie ulagać im, ponieważ zależy mi na małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyle4543Mat
W takim razie wydaje mi się że to dobry pomysł, żeby sie kilka lat w tej kawalerce pomieszkać.... Ja wiem że z tesciami bym nie miała łatwo bo jak tam przyjazdrzam raz na miesiąc albo żadziej to są zgrzyty a co dopiero mieszkać. Chciałam sie tylko upewnic że mieszkanie z teściami może być znośne ;p ale jak czytam różne topy to juz wiem - nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyle4543Mat
Dokładnie tak jak napisała małgośka ja tez się kłóce z narzeczonym że chce zrobic tak żeby był wilk syty i owca cała czyli zeby bylo po mojemu i po ich ale tego sie nie da pogodzic ja najchętniej bym widywała tesciów raz w roku na swięta a i to niebardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 23*
I coraz wyraźnie widzę, że teściowie chcą dobrze... głównie dla siebie! Dla nich byłoby wygodniej gdybyśmy sie do niech przenieśli, a jeszcze by mi potem powiedzieli, że mi wielką łaskę zrobili. To ja dziękuje za tą łaskę! No, to niech każdy dba o siebie, oni o siebie, a ja o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×