Dzisiaj o 20 mam egzamin na prawo jazdy praktyczny. Zaraz sie popłacze

ze stresu. To moje piąte podejście. Jezu. I jeszcze ten śnieg. Zaraz musze wyjść z domu :(

szerokiej droge

na bank nie zdasz, plac jest słabo oświetlony i pewnie nawet nie odśnieżyli... żeś sobie zajebistą godzine wybrała na egzamin :D

przed chwilą na jazdach z instruktorem byłam na ciemnym nieodśnieżonym placu i wszystko mi wyszło, wiec o to sie chyba nie boje. Tylko ten stres. Nie mam już nerwów do tego

taaaa a word otwarty do 15.... powodzenia ;/

jak wrocisz to napisz czy zdalas ok

własnie chodzi o śnieg bo robie prawko na odśnieżarkę i pług

spokojnie, dasz radę plac na pewno bedzie na tyle odsniezony/ rozjeżdzony abyś widziała tor jazdy na mieście bądź czujna :) powodzenia

i uważaj na mur

słuchaj , ja sobie pomyslalam na egz nktóry zdałam, jak wsiadłam do auta : "i chuj z tym", nic sie nie stanie jak nie zdam- bo to pierwszy raz? i po tym sie wyluzowałam i poszło

ja zdalam za 7 razem ;p powodzenia!

gdzie zdajesz????????powodzenia ja mam o 18:30 ;/ tez tak ciulowo ciemno

ciekawe czy autorka zdala :) daj nam znac! ja trzymam kciuki!!

Może będzie podobnie jak ze mną - egzamin miałam w styczniu o 15, byłam ostatnią osobą zdającą tego dnia a w dodatku Pan egzaminator miał później przyjmować księdza po kolędzie i jak sam stwierdził - nie chce się denerwować :D co nie przeszkadzało mu denerwować mnie głupimi tekstami...ale ja miałam na to wylane jak nigdy (bo ogólnie straszna panikara ze mnie) spokojnie sobie jechałam i zdałam za 1 razem:)

autorko zdałas?? wejdź i się podziel wrażeniami :D

nie zdałam, wpadłam w poślizg na placu i potrąciłam egzaminatora :(

eee pewnie to podszyw :D heheh

hahah :D

Oblałam rzecz jasna :( Jestem chyba najgłupszą osobą na świecie :( Nie mam już siły na te egzaminy. Nerwowo nie moge już tych porażek wytrzymać. Nie nadaje sie na kierowce :(. Oblałam bo warunkowa strzałka mi zgasła a ja w tym momencie ruszyłam. Nic tylko sobie pogratulować ;(

No to strasznie masz złą godzinę. Miałaś rano sobie zdawać wiesz. Ja 4 razy zdawałam. 4 razy za duzo i tyle. I akurat tyle że wojna na zawsze co to za kurs miałam i tyle? Taki kurs - ło matko i koniec :( No ale co to za szkoła się dowiem? Tylko testy - no tylko testy. A wytłumaczyć drogi i tak dalej? Nie da się . Ano własnie i tyle. A pózniej dopiero uczyłam sie jeździc I PONIEKĄD do dziś się uczę. I tyle.

przykro mi :( a tak trzymałam za Ciebie kciuki i myślami byłam z Tobą! 5 raz to jeszcze nie jest aż tak tragicznie... próbuj do skutku, aż się uda! weź dodatkowe lekcje i odetchnij, pomyśl, że prawko to nie jest sprawa życia i śmierci wtedy nie będziesz tak nerwowo podchodziła do egzaminów a raczej egzaminu... ostatniego i udanego :)

straaasznie sie boje111 Nic się nie stało. Po prostu się zdarza. Nawet osobie, która potrafi dobrze jeździć. Ale są i takie sytuacje, kiedy to osoby nie umiejące jeździć zdają za pierwszym razem.. Ale to już po prostu mają szczęście. Powodzenia następnym razem:) Nie ma spiny, są inne terminy :)