Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona_róża

Jestem zmęczona poszukiwaniem pracy...

Polecane posty

Gość juio6789
ja juz 4 lata bez pracy jestem i szukac mi sie nie chce juz nawet bo jak znajde to i tak kasy za maklo wiec pracowal a nie to tosamo dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tylko sie powiesic
lepsze to niz umrzec z glodu, a tyle ludzi sępi na ulicach, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alu.zja
ciekawa tematu - z ust mi to wyjełaś. We wschodniej Polsce bezrobocia raczej nie ma... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciekawa tematu
oczywiscie nie mozna wkladac wszystkich do jednego worka, jest wiele osob leniwych i ktorym wiecznie za malo kasy ale tez jest wiele osob pracowitych, uczciwych i odpowiedzialnych a jak sie nazywa to miasteczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
myślę, że warto o nich pamiętać i o nich mówić, bo ich nikt nie usłyszy, nie mają przecież internetu, więc jak można poznać ich historię, media ich ignorują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na podkarpaciuuu
jest straszne bezrobocie, skoro nie ma bezrobocia to czemu ja szukam pracy od pol roku i jeszcze zadnej propozycji nie mialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nikt mi nie wmowi ze jest bezrobocie w tym kraju!" Jest bezrobocie i to duże . Ty generalizujesz a to nic dobrego. Wejdź na topik "nie moge znaleźc pracy" Tam niejedna osoba wzięłaby tą prace za 1500 brutto. Tak na marginesie ja bym za taką kase nie pracował bo swoje frycowe zapłaciłem jak miałem 20 lat. Teraz mam już spore doswiadczenie zawodowe więc z takich ofert nie korzystam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa.bardzo
Ja rowniez jestem zmeczona juz ,przybitaa czasem wscieklła,chodze tylko na rozmowy i dalej uz nic.szukam pol roku. Ja nie mam dzieci i to pewnie tez zle,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie bezrobocie jest
potęzne, sama sprobuj znalesc pracy przez portale, urzedy pracy, agencje (nie przez znajomoci bo wielu ich nie ma) a sama sie przekonasz ze to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa tematu
rewq: i w tym problem!!! strasznie duzo tych osob co frycowe odwalilo i mniej niz 2tysiace netto nie wezmie... i dlatego nikogo znalezc nie mozemy. szczegolnie ze nie szukamy kogos na chwile tylko na dlozej i naprawde potem sa u nas premie, podwyzki, mozliwosci awansu... moje miasteczko poludnie polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guo90zosia
ja mam prace za 1150 czasem 1200 zalezy od premi, a oddaje na opaty 1200, wciaz mam debat na jedzenie alke co zrobic? lepszy tysiakk niz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa.bardzo
Ja bym poszła za 1500 brutto z pocałowaniem w reke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz jestem na skraju zalama
nia, jak tak dalej pojdzie to zaczne znow biegac z ulotkami po blokach, tak jak w gimnazjum. chodze na rozmowy ale zazwyczaj okazuje sie ze nei stac pracodawcow na pracownikow i szukaja ale w ramach wolontariatu;/ jeszcze troche i beda proponowali etat za miske ryzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz porzadnie
ja bym wziela prace za 1000 zl i w ramach podzieki poszlabym na kolanach do czestochowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa tematu
a tak btw to sama dopiero skonczylam studia i znalazlam prace dopiero po 3 miesiacach, przy czym po 6cio stopniowej rekrutacji to troche trwalo... aplikowalam chyba na 50 stanowisk ale dalo rade i od razu na kierownika :) a tez sie balam ale siadlo i bez znajomosci! ale ze scislymi studiami z ponadprzecietnymi wynikami, i jezykiem fluent :P co wy macie do zaoferowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały z dużego miasta
co to jest 2000 jak opłacenie kawalerki kosztuje 1500zł ? podziękujcie wszystkim rządom za szybkie likwidowanie miejsc pracy. a dlaczego pkp tak słabo stoi? oni tak tym zarządzają żeby udowodnić że pkp należy sprzedać za 1/10 wartości. wszystkie dotychczasowe rzady nas sprzedają kawałek po kawałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela89898989
u mnie jest nieciekawa sytuacja, wczesniej studiowalam dziennie i zarabialam na swoje utrzymanie pracą dorywczą, hostessy, ulotki itp i udalo sie zarobic jakies 300 max 400 zł miesiecznie, trudno bylo z tego wyzyc, wiecznie chodzilam glodna, obiad 2 razy w miesiacu moglam sobie pozwolic bo rachunki sa wazniejsze. dlatego przenioslam sie na studia zaoczne i poszukuje pracy normalnej, na caly etat ale dopiero tu zaczely sie schody, szukam od pazdziernika i jeszcze nic mi sie nie udalo znalesc, chyba jednak wersja za 300 zł byla lepsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa.bardzo
W moim miescie zatrudniaja tylko studentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezurazy
No ale tusk z ekipą w tym sprzedawaniu pobił wszelkie rekordy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem inż budownictwa
wiec nie byle jaki kierunek w reku i studiuje mgr zaocznie ale tez nie moge pracy znalesc zadnej, bo na hostesse raczej nie pojde :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światełko pamięci
do rozy - ja tez nie mam nikogo, 5 mies. stracilam ukochana mame, mam mieszkanie , gdzie czynsz wysoki, male miasto, gdzie brak pracy, wynajem nie wchodzi w gre bo studentow tu brak, a my tu mamy za duzo wszystkiego, wszystko zywe, poukladane jak moja mam zostawila... wczesniej przed choroba mamy pracowalam w duzym miescie... i mysle by tam wiosna wrocic, ale praca na 2 etaty by mnie czekala, obojetnie juz jaja, albo praca za granica... teraz zyje bardzo skromnie czasem mysle.. jest duzy dom, gdzie czynszu nie placa bo nie musza.. osob tam 6 , a kazdy pracuje ..a ja wiem ze nawet jak bede pracowac znow to ledwo mi na jedzenie starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co wy macie do zaoferowania?" ja się zajmowałem przetargami publicznymi w jednostkach budżetowych , nie jest to łatwy kawałek chleba i dodatkowo podlegasz pod prokuratora jak złamiesz prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za miasto ktore
zatrudnia tylko studentow? u mnie nikt nie chce studentow, bo oni sie uczą i marudzą ze przyjdzie sesja to oni chca wolne bo egzamin bo to bo siamto. oczekują dyspozycyjnosci 7 dni w tyg, tylko po co skoro zawsze jest wiecej niz 1 pracownik i mozna ustalic grafik miedzy soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new worker
Ja szukalam pracy 7 miesiecy i juz wariowalam w domu,deprecha mnie straszna dopadla wkoncu znalazlam prace dojezdzam 30 km w jedna strone, zarabiam 1400 zl biorac pod uwage dojazdy to malo ale coz trzeba cos robic bo naprawde mozna krecka dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezurazy
przetargi w jednostkach budżetowych i prawo to chyba dwie sprzeczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_róża
mnie rodzice wyrzucili za próg jak bylam w gimnazjum i od tej pory radze sobie sama, jak jest praca to super ale jak nie ma to nie ma na kogo liczyc, nie ma kto pomoc:( prace stracilam bo firma, w ktorej pracowalam po prostu sie rozpadla i wszyscy stracili prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światełko pamięci
moje rachunki miesieczne wychodza 1000 zl, bez wody pradu itp, czynsz w gore, i te 1150 na reke to jest super jak mieszka sie z kims albo ma sie tych rodzicow jeszcze, ja rodzicow juz nie mam, jestem samiutenka, a zycie jakie drogie, jak mieszka sie samemu .. to szczerze jest drozej .. jesli chodzi o jedzenie, mama mi umarla, i nikt ze znajomych nie pomoze, jak czlowieki dobrze to kazdy cieszy sie z nami, ale jak juz zle, to przykro mi, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×