Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Johnny_Przystojniak

DZIENNIK POKŁADOWY KURACJI Z IZOTEK - PRECZ Z TRĄDZIKIEM

Polecane posty

Czołem, Zakładam ten temat dla wszystkich, którzy tak jak ja borykają się z trądzikiem od bardzo długiego czasu i szukają skutecznego rozwiązania. Być może takim rozwiązaniem będzie lek o nazwie IZOTEK o którym można znaleźć masę różnych skrajnych informacji w internecie. Informacje zamieszczane przeze mnie będą pełnym dziennikiem kuracji tym lekiem od dnia w którym zaczynam go stosować do zakończenia leczenia, czyli za jakieś nieco ponad 6 miesięcy. O MNIE: Płeć - Mężczyzna Wiek - 27 lat Waga - 84 kg Stan skóry - Na policzkach płytkie blizny, na szyi pozostałości grubych krostek które znikają od grudnia i zniknąć nie mogą, nie wielkie zmiany naskórne na brodzie plus kilka małych krostek. Plecy i klatka czyste . O IZOTEKU: IZOTEK inaczej Izotretynoina jest pochodną witamy A, stosowaną w leczeniu ciężkich postaci trądziku. Czy moja odmiana jest ciężka? Chyba nie, ale pozbyć się jej nie mogę już od około 10 lat. Izotretynoina stanowi podobno najskuteczniejszy środek do leczenia ciężkiego trądziku, ponieważ działa na wszystkie mechanizmy biorące udział w powstawaniu choroby: - ogranicza produkcję łoju - zmniejsza rogowacenie w ujściach gruczołów ( odblokowuje je ) - redukuje liczbę bakterii - działa przeciwzapalnie Czy będzie tak kolorowo ? Zobaczymy :) Najczęściej terapię rozpoczyna dawką 0,5 mg na kilogram masy ciała, a więc przykładowo przy wadze 80 kg będzie to dawka 40 mg ( odpowiednik dwóch tabletek po 20 mg. Po kilku tygodniach lekarz może zmienić dawkę. Zależeć to oczywiście będzie od nasilenia objawów ubocznych. Oczywiście poszczególne osoby mogą reagować na ten lek inaczej. Kapsułki należy przyjmować z jedzeniem jeden lub dwa razy dziennie połykając je w całości. Podczas pierwszych tygodni terapii może dojść do pogorszenia objawów trądziku ( czy tak będzie na przykład w moim przypadku ? Zobaczymy ;) ). Kuracja trwać będzie od 16 do 24 tygodni i jest uzależniona od wysokości dawki dobowej. EFEKTY UBOCZNE: Występujące u ok 10 % pacjentów - Suchość i swąd skóry, zwiększona podatność na mikro urazy, złuszczanie się naskórka - Podrażnienie spojówek - Bóle stawów i mięśni Występujące u 1-10 % pacjentów - Suchość w nosie i krwawienie z nosa - Bóle głowy Występujące u 0,01-0,1 % pacjentów - Zmiany nastroju, lęk, skłonność do agresji ( brzmi ciekawie J ) - Ból głowy w połączeniu z nudnościami/ wymiotami, nieostrym widzeniem, sennością, drgawkami - Mocne reakcje alergiczne ( trudności w oddychaniu ) - Zaburzenia słuchu Występujące bardzo rzadko: - Pogorszenie trądziku - Suche włosy. łupie, świąd skóry - Suchość śluzówek gardła - Lekkie wypadanie lub nadmierny porost włosów - Pogorszenie widzenia w nocy - Nadwrażliwość na światło słoneczne - Bolesność ścięgien - Myśli samobójcze - Zaburzenia żołądkowo-jelitowe - Uczucie zmęczenia itd. Lista efektów ubocznych jak widać bardzo długa, a samo leczenie do tanich nie należy. Czemu więc się zdecydowałem ? Trądzik mam od około 17 roku życia. W szkole podstawowej podśmiewałem się z rówieśników, że jestem jedynym uczniem, który w swojej klasie nie ma problemów z trądzikiem. Do 17 roku życia nie wiedziałem na własnej skórze co to w ogóle znaczy mieć trądzik. Niestety - do czasu! W szkole średniej pojawiły się pierwsze zmiany naskórne. Pierwsze pryszcze wyglądały standardowo jak u innych więc leczyłem je zwykłymi środkami typu maść cynkowa, termentiol, benzacne itd. Niestety owe środki nie pomagały, a rodzice zamiast zaprowadzić mnie do dermatologa podsunęli mi pomysł robienia sobie tak zwanych parówek lub przykładania do skóry liści aloesu. W końcu widząc, że moje problemy ze skórą trwają już jakiś czas zaprowadzili mnie do lekarza, a ten przepisał kolejną dawką średnio skutecznych środków do stosowania na skórę. W między czasie zmiany naskórne przyczyniły się do powstania małych blizn policzkowych. Potem było raz lepiej raz gorzej. Przychodziło lato i letnia dieta połączona z opalaniem neutralizowała moje problemy ze skórą, ale przychodziła jesień/zima i wszystko wracało. Nadal w okresie potrzeby leczyłem się pomagającymi tylko okresowo środkami. W końcu w wieku 19 lat udałem się drugi raz w życiu do dermatologa. Ten powiedział mi nieco o odpowiedniej diecie, zaproponował przyjmowanie suplementów diety, picie ziół oraz zapisał kilka leków. Jego zalecenia spowodowały że stan ojej skóry nieco się pogorszył, aż w końcu przyszło kolejne lato i ponownie wszystko wróciło do normy. Jakieś 2 lata później zarabiając już swoje własne pieniądze udałem się do jednej z lepszych poradni dermatologicznych w Krakowie. Dostałem antybiotyk, odpowiednie leki i co ciekawe po dwóch miesiącach kuracji ( nie pamiętam czym ) wszystko ładnie zniknęło. Przyszło kolejne lato, a po nim jesień i zima podczas której wszystko wróciło. I tak minęło mi kilka lat. W wyniku nieleczonego trądziku przybyło mi nieco blizn, a ja sam przyzwyczaiłem się do widoku mojej skóry stosując nadal niezbyt pomagające środki jak np. Dermatol, maseczki przeciwtrądzikowe, inne wszelakie maseczki, wizyty w łaźni parowej po której moja skóra robiła się bardziej sprężysta i wysuszona. Na IZOTEK zdecydowałem się zachęcony pozytywnymi efektami leczenia u mojego brata, który również zmagał się z trądzikiem tak jak ja, ale ponieważ jest młodszy o kilka lat nie nabawił się zbyt wielu blizn. Po ponad 6cio miesięcznej kuracji wszystko mu zniknęło, a jego twarz zrobiła się czysta, a pryszczy czy chociażby małych wyprysków nie widziała już baaaardzo bardzo długo. Nawet jedzenie tłustego jedzenia czy fast foodów które wcześniej wychodziły na twarzy brata już po kilku dniach stały się tylko złym wspomnieniem. Nie pozostaje mi nic jak tylko trzymać się myśli że ze mną będzie podobnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ DRUGI 9.02.2012 Tak jak zalecił lekarz przyjąłem drugiego dnia 40 mg IZOTEKU czyli 2 tabletki. Na razie nie dzieję się nic zauważalnego. Jest zima więc wysuszenie się skóry rąk jest normalne, może delikatnie swędzi mnie skóra twarzy, ale wątpię żeby to było spowodowane Izotekiem. Kolejna ważna rzecz o której mi się przypomniało. Podczas kuracji tym lekiem przynajmniej raz w tygodniu warto jeść tłustą rybę, dzięki czemu wchłanialność leku będzie lepsza. Zamiast ryb można przyjmować kwasy OMEGA - 3 . Na szczęście je miałem tak więc odszedł mi dodatkowy koszt. Dzisiaj przyjąłem jedną tabletkę kwasów Omega 3 i zamierzam łykać tak jedną dziennie. Dodatkowo zacząłem pić od dzisiaj jedną łyżkę srebra kolaidalnego ( dobre podczas stosowania antybiotyków ). Znowu mała dygresja: Ag 100, zwane naturalnym antybiotykiem, zawiera srebro najwyższej czystości (99,999%). Zabija 650 szczepów bakterii. W przeciwieństwie do antybiotyków, nie niszczy dobroczynnej flory bakteryjnej. Jak dotąd, nie stwierdzono aby chorobotwórcze mikroorganizmy uodporniły się na jego działanie. Wspomaga leczenie przeziębień, kataru, kaszlu, grypy, anginy, zapalenia gardła, zatok, oskrzeli, płuc i innych infekcji bakteryjnych. Jedyny w Polsce preparat na bazie koloidu srebra, dopuszczony do sprzedaży w aptekach. Ag100. Srebro koloidalne: - działa jak antybiotyk - w ciągu 6 minut niszczy 650 chorobotwórczych mikroorganizmów - zarazki nie potrafią rozwinąć odporności na działanie srebra koloidalnego Dodatkowo zaopatrzyłem się w Parasine Plus, który będę zażywał rano oraz selen i cynk które będę łykał popołudniami. Mała dygresja: Parasine Plus: to silnie działająca kompozycja składników roślinnych i ziół, zmknięta w ułatwiających dawkowanie kapsułkach (celulozowych). Została opracowana w celu wyeliminowania z organizmu niepożądanych drobnoustrojów pasożytniczych oraz substancji toksycznych. Na razie tyle, odezwę się w niedzielę w czwartym dniu kuracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi to lotto3
No chłopie-jestem pod wrażeniem i zyczę powodzenia.Robiłeś badanie wątroby? .Ja ze względu na kiepskie wyniki i wysoki cholesterol zrezygnowałam z tej kuracji .Co do stosowanych kosmetyków to polecam Ci stronę www.biochemia urody i topik biochemika Barbary Kwiatkowskiej .Znajdziesz tam wiele porad i kosmetyków dobrych,tanich i skutecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ CZWARTY 11.02.2012. Od wczoraj jakby bardziej swędzi mnie głowa, ręce, dłonie, plecy, szyja a więc pojawiają się pierwsze oznaki przyjmowania IZOTEK. Usta na razie jeszcze nie są wysuszone. Twarz wydaje się również bardzie sucha. Jak najszybciej będę musiał zmienić żel do mycia ciała na jakiś nawilżający oraz szampon na przeciwłupieżowy. CETAPHIL zapisany przez dermatologa jako balsam do ciała wydaje się jednak zbyt mało wydajny. Poszukam czegoś innego a CETAPHIL będę stosował tylko do twarzy i szyi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000ewuskaaa
witaj:d ja tez jestem od miesiaca na izoteku tez prowadze dziennik ale na stronie o izoteku www.izotek.pl wejdz tam na pewno ci pomoze wiele osob jak bedziesz mial jakies pytania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimus galus
jakie efekty po miesiącu ? Jakieś ciekawe rady ? Ja też chcę zacząć to stosować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 9 16.02 Antybiotyk zaczął dawać o sobie znać. IZOTEK sprawił, że swędzi mnie głowa, ręce, mam wysuszoną twarz, a w szczególności okolice nosa oraz dodatkowo suche usta i nos. Sprawiłem sobie kolejne dobre środki takie jak : do nawilżenia twarzy - ELO BAZA - rewelacyjny ! Nie natłuszcza tak twarzy jak CETAPHIL oraz dodatkowo PILARIX - do ciała, plus krople do nosa przeciw wysuszaniu, osłonki na wątrobę ESSENTIALE FORTE i krople do oczu. Jeśli chodzi o trądzik to wyrzuciło mi kilka ładnych syfów na prawym policzku takich jakich dawno nie miałem ( jakbym miał jakiś stan zapalny ), ale IZOTEK wyrzuca mi cały ten syf i pewnie potrwa to jeszcze z półtora miesiąca zanim pojawią się pozytywne efekty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem dodać że na dodatkowe środki wydałem w sumie ok 90 zł tak więc dodając je do dotychczasowych kosztów ( 250 zł ) na samo leczenie na razie wydałem 340 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27.02 Kuracja trwa już ponad 2 tygodnie. Efekty - twarz zaczyna robić się coraz ładniejsza. Oczywiście jest czerwona, usta są wysuszone i wymagają cały czas nawilżania, ale podoba mi się :) Mam nadzieję, że jeszcze kilka tygodni i wszystko zniknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Johnny-Przystojniaku :) Dopisuję się do Twojego wątku, ale narazie jako obserwatorka, ponieważ niedługo zamierzam zajść w ciążę i wolę nie ryzykować. Mam 26 lat Waże 52kg/165cm ( podaję moje wymiary dla ogólnej orientacji) :) Z trądzikiem męczę się ok 5 lat i dopiero teraz pewien doktor w Warszawie zdiagnozował, iz jest to trądzik hormonalny. Trądzik hormonalny charakteryzuje się duzymi naciekami na twarzy, krosty są grube, bolesne, często umiejscowione głęboko pod skórą. Mimo regularnych cykli miesiączkowych zmiany ropne praktycznie nie znikają. Wyleczenie trądziku hormonalnego nie jest łatwe tzn wymaga współpracy ginekologa, dermatologa i endokrynologa i prowadzenie przez nich jednej skumulowanej terapi. To oczywiście nie jest realne, ponieważ po pierwsze w moim nieweilkim mieście nie ma dobrych specjalistów, po drugie, wystarczyłoby jakieś drobne zakłócenie ze strony mojego organizmu i całą praca poszłaby na marne.Czyli podsumowując nie jest możliwe wyleczenie hormonalnego. Oczywiście przetestowałam mnóstwo antybiotyków i d..pa. Pomijam lata depresji i płaczu oraz dramatyczny stan skóry. Wracając do sedna pozostaje mi terapia izotekiem, ale jak wspomnialam, mam zamiar zachodzić w ciążę , także darowałam sobie leczenie. Będę obserwować wątek pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noel 11
HEJ JOHNNY_PRZYSTOJNIAKU ( fajny masz nick name ) Moge dolaczyc sie do tematu? Super ze byles u dermatologa ale czy koniecznie chcesz brac leki? Nie myslales o innych srodkach? Napewno slyszales o amerykanskiej wersji ( z benzole peroxide ) PROACTIV. Jest to zestaw zwalczajacy tradzik w mniejszej i wiekszej postaci. Wiem co pisze bo sama go uzywam. Kupilam go sobie na Allegro ( poradzila mi kolezanka) i musze ci powiedziec rewelacja. Mega poprawa. Sprobuj, a po miesiacu jestem pewna ze mi podziekujesz za rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15.03 Kuracja trwa już 5 tygodni. Co się zmieniło co się pojawiło itd. No cóż. Najpierw jeszcze mała dygresja. Przyzwyczaiłem się na pewno do tego że muszę nawilżać moją twarz czego nigdy wcześniej nie robiłem bo mam tłustą cerę. Wcześniej dzień zaczynałem od przemycia twarzy, w czasie pracy kilka razy wychodziłem do łazienki aby przemyć ową twarz, po pracy do wieczora również cały czas sprawdzając czy nie świeci mi się nos ;) Teraz w ogóle tego nie robię, moja twarz jest nadal wysuszona, kolor pierwszego słońca albo wizyty w solarium. Na pewno to co mogę jeszcze raz podkreślić - ELO BAZA - krem lekki - jest suuuuuper. Wszystko inne co nawilża twarz powoduje, że twarz jest przetłuszczona i buraczana, a wspomniany krem idealnie nie tylko nawilża twarz na pół dnia ( dopóki nie wrócę do domu ), ale również ją matuje. Tak samo jeszcze raz chciałbym przypomnieć, że również w przypadku nawilżania ust polecam NIVEA CLASSIC - który jest jak dla mnie najlepszy pośród całego innego dziadostwa dostępnego w aptekach. A teraz kontynuując temat. Trądzik nadal wyskakuje, zmienił się tylko jego charakter. Wcześniej przez kuracją izotekiem miałem trądzik, nazwijmy to mieszany, normalne syfki i krosty, a teraz już tylko grube bolące krosty które zmieniły swoją lokalizację i umiejscowiają się w okolicach szyii. Wiem, że na efekty muszę jeszcze czekać więc trzymam się dzielnie i cierpliwie. 1,5 tygodnia temu miałem okazję idąc z samochodu do galerii wyjść na słońce i 30 minut spędzone w jego promieniach ( słabych bo pierwszych przed wiosennych ) zaoowocowało wysypką na rękach. Niestety nie przyjemną bo wyglądało to jak rzesza kilkunastu a może więcej malutkich krostek które w koncu popękały i zaschły. Tutaj potwierdza się to, że absolutnie nie wolno wychodzić na jakiekolwiek słonce podczas kuracji IZOTEKIEM. Na pewno zmienił się również mój stan psychiczny ;) J . Jestem jakiś bardziej agresywny, apatyczny, ale może to po prostu ta kończąca się zima lub świadomość i wrażenie że wyglądam beznadziejnie, czego wcześniej nie miałem bo jestem raczej pewnym siebie człowiekiem. Stosując IZOTEK cały czas pamiętam o tym, aby spożywać go podczas posiłku - co ważne - mięsnego. Aby lepiej się przyjmował przez organizm łykam kwasy OMEGA3 w tabletkach. Nic biorę nic na osłonę wątroby - jakoś nie moge się przyzwyczaić do łykania większej ilości tabletek. Na pewno po weekendzie idę do dermatologa, ale wcześniej na ponowne badanie poziomu cholesterolu, a także wątroby i ogólnie innych badań z krwi. Ponieważ nie stwierdzam u siebie żadnych znaczących efektów ubocznych, domyślam się że dermatolożka podniesie mi dawkę do 60 mg dziennie ( 3 tabletki ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22.03. Wczoraj zrobiłem badania kontrolne po 6 tygodniach kuracji Izotekiem. Wątroba w porządku, cholesterol niestety sporo powiększony. Jeszcze przed kuracją miałem go powyżej normy - 251, a dzisiaj okazało się, że wzrósł do 273. Co zatem ? Odkładamy jajeczka, serek żółty, masełko czyli rzeczy które jadłem w dużych ilościach od zawsze. Lodóweczka dzisiaj mogłaby świecić przykładem bo znajdują się w niej Benacol, warzywka, owoce ;) Dermatolozka nie zwiększyła mi dawki, czyli nadal będę przyjmował 40mg na dobę. Pozytywne jest to, że zauważyłem od dwóch dni delikatną poprawę, to znaczy nie wyskakuje nic nowego ( jupi ! ). Przez ostatnie 6 tygodni zniknęło mi coś to zaraz od razu z prędkością światła przybywało coś nowego - teraz tak jakby zaczyna się to cofać, zobaczymy co będzie dalej ;) Kolejna kontrola za 2 miesiące, na recepcie 3 opakowania, mam nadzieję że znowu uda mi się je kupić po 69 zł za sztukę. DOTYCHCZASOWE KOSZTA LECZENIA IZOTEKIEM: Wizytayu dermatologa - 180 zł, 2 opakowania IZOTEK - ok 140 zł NIVEA do ust - 6 sztuk ( na zapas bo schodzi jej sporo ) - 42 zł PILARIX do ciała - ok 18 zł CETAPHIL do ciała - ok 40 zł ELO BAZA krem Lekki - 4 sztuki - po 17 zł - ok 58 zł ELO BAZA krem zwykły 1 sztuka - ok 16 zł Suplementów w postaci kwasów OMEGA 3 nie liczę bo dostałem je w prezencie ale dla przypomnienia warto się w nie zaopatrzyć dla lepszej wchłanialności Izoteku. Razem to daje ok 494 zł w 6 tygodni. Całkiem sporo, a do tego dojdą mi jeszcze 3 opakowania IZOTEK które trzeba kupić już teraz za ok 210 zł, czyli zrobi się nieco ponad 700 zł. Oczywiście mówię o tym ponieważ warto wiedzieć ile to będzie Was kosztować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 kwiecień W środę mija 8 tydzień kuracji, czyli 2 miesiące jak biorę IZOTEK. Po dwóch miesiącach widzę, że wszystko mi się cofa ;) Mam coraz ładniejszą twarz pozbawioną wszelkich niedoskonałości skórnych. Podsumowując jak na razie przez prawie dwa miesiące miałem wysyp twardo-grubych pryszczo-krust ;D a od jakiegoś nieco ponad tygodnia zero nowości na twarzy. Wszystko się wchłania ;) Zauważyłem tylko nieco więcej krust na plecach, ale przecież ich nie widać i za pewne tam też wszystko zniknie ;) WIOSNA ZAPOWIADA SIĘ PIĘKNIE, nic tylko za parę tygodni będzie można umawiać się na randki ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hey i jak kuracja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jikmika
No jak tam leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muina
Czyżby skutki uboczne Izoteku Cię zabiły? Nie, kiepski żart. Sory. Daj znać jak gębusia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muina
No jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj oj coś zamilkłeś na długo... Napisz jak będziesz czy wszystko w porządku ? Sama jestem na IZOTEKU i jakoś im więcej o nim czytam tym gorsze informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biorę już 7 tydzień dawkę 20 mg i paszcza wygląda tragicznie :( wywala mi ropne bąble z torebką takie ze szok ale mam zwiększoną dawkę na 30mg póki co skóra sucha okropnie oliwka na skórze jest tylko 30 min. Do buzi używam tylko ziaji med na AZS i olejku do mycia bo po innych kremach mam czerwoną skórę jak burak. Co zauważyłam skóra zrobiła się strzasznie wrażliwa okropnie piecze ..strasznie ale nie łuszczy się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t7
Wątroba nie wytrzymała. Zastanówcie się wszyscy czy uroda jest warta ryzyka ciężkiej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"IZOTRETYNOINA HAMUJE SYNTEZĘ ENZYMU TELOMERAZA. Ogólnikowo, telomeraza występuje w całym organiźmie z uwzględnieniem intensywnie dzielących się tkanek: błona śluzowa przewodu pokarmowego, usta, spojówki, również mózg. Telomeraza umożliwia komórkom dzielenie się większą ilość razy i zastąpienie starych umarłych komórek nowymi. Dzieki telomerazie nawet w wieku 20 lat nasza skóra wygląda młodo, bo zbudowana jest z młodych komórek. IZOTEK NISZCZY telomerazę, co objawia się we wszystkich skutkach jego przyjmowania: zniszczenie trądziku, problemy żołądkowe, depresje, trudności w skupieniu uwagi, etc. Co najgorsze, nawet osoby które nie doświadczyły żadnych efektów ubocznych, a przeszły kurację Izotekiem, do końca życia mają upośledzoną syntezę telomerazy, co na dłuższą metę oznacza PRZYŚPIESZONE STARZENIE ORGANIZMU, WIĘKSZĄ PODATNOŚĆ NA USZKODZENIA I NOWOTWORY, oraz SKRÓCONĄ PRZEWIDYWANĄ DŁUGOŚĆ ŻYCIA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drugman
Biorę Izotek już prawie 10 miesięcy. Jestem bardzo zadowolony z działania leku. :) Początkowo (czyli około 3 miesiące) było trochę ciężko,bo skóra się bardzo wysuszała. Później już mniej,można było się przyzwyczaić. W pierwszym miesiącu trądzik się nasilił,ale dermatolog mnie o tym ostrzegała. A później było coraz lepiej. :D Poza wysuszoną skórą i jeszcze skutkiem jednym ubocznym jaki występował,czyli krwawienie z nosa (tylko kilka razy), wszystko się polepszało. Tylko trzeba pamiętać o dawkowaniu,lepiej nie przegapiać dawkowania,raz na jakiś czas może się zdarzyć,ale nie zbyt często. :P Dzięki temu zyskałem super dziewczynę i niektóre oglądają się na mój widok,co jest przyjemne,bo wiem,że dobrze wyglądam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, od poniedziałku tj 20.10.14 biore 30mg izo dziennie i bez kitu po 4 dniach juz widze poprawe twarz mi sie wysuszyła pryszcze których nie mialem dużo ale cały czas cos wyskakiwało znikły jedynie to dziwnie sie czuje czasami, wysusza mi sie lekko twarz ale to dobrze bo znikają ślady.. nie wpadam w hurraoptymizm ale oby tak dalej! męszczyzna 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam za błąd.. oczywiscie mężczyzna.. tak to jest jak sie szybko pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość m
witam, biore izotek juz 3 tydzien, pierwszy mialam po 1 tabletce dziennie, drugi po dwa i teraz 3 tydzien po 3 tabletki i to juz jest dawka stala, mieszkam w anglii tu tabletki mam za darrmo, nie wiem jak to bie ale mi lekarz zakazal brania jakichkolwiek tabletek ziolowych, a na usta najlepsza jest zwykla wazelina, mozna nia smarowac nawet srodek nosa :D pozdrawiam i 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zelibo
Witam. Mój 17 letni syn zmagał się z trądzikiem od 13 roku życia. Nie były to problemy hormonalne, a antybiotyki pomogły tylko na chwile. W wieku 16 lat dermatolog stwierdziła TRĄDZIK BLIZNOWATY i zaproponowała nam leczenie izotretynoina. Stwierdziła ,,że to lek ratujący mu życie"( miał zajęte przez chorobę całą twarz, uszy, górna część pleców, skórę głowy i powoli zajmowało też klatkę piersiową, każdy dotyk powodował ból i pękanie ropniaków) Może powiecie, że zaniedbałam wcześniejsze leczenie, ale choroba rozwinęła się w tępie piorunującym. Dermatolog przedstawiła nam wszystkie możliwe skutki uboczne. Nie jednego by to odstraszyło, ale mój syn był tak zdesperowany, że zdecydował się na kurację. Trwała 10 miesięcy. Co 2 miesiące badania krwi( od OB po próby wątrobowe)Po 2 miesiącach wyglądał jeszcze gorzej, jednak z każdym następnym tygodniem było widać, że to działa. Ze skutków ubocznych miał tylko bardzo suche usta( rewelacyjna okazała się pomadka do ust OEPAROL za ok 6 zł) i sucha skórę na twarzy i przedramionach( tutaj pomógł krem MEDIDERM z apteki) Teraz po 2 miesiącach od zakończenia leczenia uważamy , że podjęliśmy najlepsza decyzję w życiu. Syn dosłownie odzyskał życie, zdobył nowych kolegów i zaczął wychodzić z domu. Na plecach zostało dużo blizn keloidowych jednak nie ma już żadnego pryszcza. W końcu mogę syna poklepać po plecach i go przytulić nie sprawiając mu przy tym bólu. Jak macie jakieś pytania to piszcie tutaj, będę obserwować wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reikulum
Witam. Mam 25 lat i przez dlugi czas mialem problemy z tradzikiem. Pryszcze raz byly raz nie, a w wiekszosci przypadkow nie bylo ich duzo tylko duze, glownie na twarzy.. Jakis czas temu wszystko sie odwrocilo. Pryszczy na twarzy prawie nie widac jednak kolejnym problemem okazalo sie lojotokowe zapalenie mieszkow wlosowych. Musze przyznac troche to olalem bo stwierdzilem ze skoro z twarzy zeszlo to i z glowy tez zejdzie a jednak nie. Dermatolog przepisal szampon i masci do tego witamine PP. Ogolnie porazka poniewaz z okazji na pryszcze zachodowalem wlosy i ciezko jest smarowac cala glowe. Zastanawiam sie czy nie rozpoczac kuracji izotekiem bo juz rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×