Czy puchowe/pikowane kurtki są ciepłe?

Połowę zim jakie przeżyłam przechodziłam w różnego rodzaju wełnianych płaszczach. W takie mrozy jednak jest mi w takich zimno i rozważam zakup takiej właśnie dłuższej kurtki albo płaszczyka. I pytanie - czy są zauważalnie cieplejsze od płaszczy? W sklepie ciężko jest to ocenić

oryginalne puchowe są cieple a nie te napchane watoliną chińską

zauważalnie, szczególnie płaszcze puchowe do kostek.

Całe młodzieńcze życie chodziłam w porządnych kurtkach puchowych, są ciepłe. Pod spód nie zakładałam grubej warstwy swetrów :)

Od kilku lat kupuję tylko kurtki puchowe. Nie pocisz sie w nich, nie śmierdzą jak te co mają w srodku jakieś sztuczne szmatki. W puchówkach jest bardzo ciepło i nie trzeba pod nią żadnych grubych swetrów. Mam wełniany płaszczyk (60% wełny) i jest bez porównania. Płaszczyk nadaje sie na poczatek zimy ale na mrozy tylko puch. Polecam kurtki z Esprit, są bardzo ciepłe i długo się je nosi. Teraz mam z Tommiego H. i też jest cieplutka, płaszcz puchowy mam chyba z royal collection i jest nie do przebicia na mrozy jak chcesz założyć spódnice. Jest do połowy łydki i jest cieplutki i przede wszystkim wszystkie te puchówki są lekkie.

Tylko patrz w sklepie na skład. Zazwyczaj musi być napisane ile ma puchu (down) i pierzu (feather) - bo są mieszane. Żadne poliestry! Poliester to ma na zewnątrz.

puchu i 50 proc kaczego pierza jest ok?