Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A moja nie potrafi

NIE JESTEM ZAZDROSNA, ALE...

Polecane posty

Gość A moja nie potrafi

Koleżanka wczoraj na NK wczuciła fotkę swojej córki, która ma niecałe 6,5 miesiąca jak sama stoi. Jak mała miała 5 miesięcy zamieściła fotkę jak siedzi w huśtawce takiej drewnianej, co się w futrynach na hakach wiesza - tyle że tam była poobkladana poduszkami. Moja córka jest młodsza o 2 tygodnie, ale sama z pozycji leżącej nie potrafi jeszcze usiąść ( z półleżącej na leżaczku potrafi ). Uważam, że ma jeszcze czas, ale zastanawiam się czy córka mojej koleżanki tak sama do tego wszystkiego doszła, czy wymuszali to na niej na silę przyspieszając siedzenie i stanie ? Jak myślicie ? Nie chce jej pytać, bo jak ona zapyta mnie co potrafi moja córka, to w zasadzie nie będę miala co odpowiedzieć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że stoi na zdjeciu albo siedzi w hustawce nie oznacza, ze naprawde stoi czy siedzi. Poza tym nie porównuje sie dzieci, naprawdę. Nie ma to sensu. Jedno w tym czasie robi to, drugie tamto, a i tak jako 3-latki beda wszystkie mówiły, chodziły, biegały, pyskowały :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co to znaczy, ze nie będziesz miała co powiedzieć? Czy Twoje dziecko lezy i patrzy w sufit tylko? Chyba nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz ze calki oznaczone potrafi liczyc.... Przepraszam, ale zawsze wydawalo mi sie, ze wychowanie dziecka to nie jest jakis wyscig....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej kolezanki dziecko ma pol roku i od 2 miesiecy siedzi, raczkuje, wierzga i ogolnie szybko sie rozwija. Ale... "niewazne jak kto zaczyna, wazne jak konczy" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że pozuje dziecko do zdjęć nie znaczy że mała to robi. Obkładanie poduszkami to zmuszanie dziecko do tego do czego jeszcze nie jest gotowe. Jak chcesz zmuszać dziecko i np niszczyć mu kręgosłup czemu nie;/ Ale dla mnie to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moja nie potrafi
Dla mnie tot tez głupota, bo później większość matek przesiaduje w poczekalniach u ortopedy i biadoli na ich drowiem, tylko zastanawia mnie to po co ludzie, aż tak się tym chwalą. Moja wydaje mi się, ze jest znów bardzo rozumna. Jak do niej mówie, to uważnie słucha, a kiedy np. domaga się wzięcia na rece, a ja jej nie mogę wziąść akurat, to tłumaczę jej, że teraz mama musi zrobić to i to, a potem ją wezmę, to patrzy na mnie tak jakby rozumiała co do niej gadam i czeka cierpliwie. Pozatym jest bardzo ruchliwa, obraca sie z brzuszka na plecki i odwrotnie i zaczęła przedwczoraj raczkować do tyłu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×