gdzie moge sie dowiedziec o liste osob wywiezionych po 1939 r do pracy ....

...przymusowej do Niemiec? tata chce odnalezc miejsce pracy przymusowej swojej mamy, a mojej babci, ktora zostala wywiezionqa do Niemiec do pracy przymusowej w 1940roku. jesli ktos mmoglby cos podpowiedziec, bardzo prosze o pomoc.

archiwa państwowe, pojednanie polsko-szwabskie, parafie i archiwum akt dawnych a także kwestionariusz\e z miejsc pracy , w których Babcia wpisała bo musiala co robiła w czasie wojny i gdzie została wywieziona

sek w tym, ze babcia nie zyje juz 30kilka lat, a tata nie pamieta dokladnie miejsca jej pracy. z fotografi tylko ma dwie nazwy miejscowosci, okolice jej miejsca pracy. babcia pracowala u jakiegos baora, 3 lata, pozniej wrocila do polski na przepustke i juz nie powrocila do Niemiec. pieniadze, ktore odkladala przez te 3 lata leza gdzies w banku w niemczech i tata z rodzenstwem chca je odzyskac.

niestety jeżeli Twoja Babcia nie żyje od 30 lat to nie przysługuje Twemu Tacie jako spadkobiercy zadne odszkodowanie z fundacji polsko-szwabskie :pojednanie: zbyt wczesnie umarła chyba

nie chodzi o odszkodowanie. ona to co jej ten baor placil, wplacala do banku na konto, nic nie tracila z tych pieniedzy, tylko wszystko odkladala. a potem jak wyjezdzla na przepustke, to baora zona dala jej bilet w 2 strony i babcia nie brala tych pieniedzy z banku, ale potem juz nie wrocila do niemien i te pieniadze w tym banku gdzies tam leza. tata chce sie dowiedziec, gdzie.

a z ciekawości to nawet jeśli trafi tam gdzie babcia była to jak zamierza pobrać pieniądze z banku? ma jakiekolwiek dokumenty na to?

bauer a nie baor. bauer czyli rolnik.

tego jeszcze nie wiemy, jak, ale moze sie dowiemy. najpierw musze ustalic nazwisko tego bauera:P a potem to sie zobaczy. tata chce odzyskac te peniadze, babcia opowiadala ze zona tego bauera byla dla niej nawet dobra, ale wiadomo jak to wygladalo. nic nie mamy do tej rodziny, ale ona te pieniadze zarobila i nigdy ich nie widziala na oczy pozniej, po wojnie:O a spedzila tam swoja mlodosc, pewnie miala rozne przykre przezycia, ale nie wsopminala nigdy tych czasow za chetnie. takze moj tata pamieta tylko szczatki jej opowiadan. moze nie poznamy nigdy prawdy, ale probowac warto.

ptasku, a ty moze masz cos z prawem wspolnego? znasz sie troche na tym?