Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magddd

Prawdopodobieństwo ciąży

Polecane posty

Gość Magddd

Cześć dziewczyny ! Biorę tabletki antykoncepcyjne (Cilest 0,035mg Ethinyloestradiolum i 0,25mg Norgestimatum) od 3 lat. Jestem aktualnie poza granicami kraju, skończyły mi się tabletki, więc wybrałam się do apteki po odpowiednik. Niestety tutaj odpowiednika nie posiadają, dlatego pani farmaceutka zaproponowała mi inne (niestety z mniejszą zawartością hormonów) - 0,030mg Ethinyloestradiolum i 0,075 gestodenu. I teraz pytanie - czy jeśli uprawiałam sex (przerywany) bez dodatkowego zabezpieczenia w 10 dniu cyklu (czyli 3 dnia po miesiączce) jest szansa, że jestem w ciąży ? Dodam, że między jednym opakowaniem tabletek a drugim zrobiłam 7-dniową przerwę, dlatego boję się, że przez mniejszą zawartość hormonów mogę być w ciąży... Dodam, że po 48h wzięłam tabletkę 72h po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magddd
Nikt ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdopodobieństwo nie istniej
Mniejsza zawartość hormonów nie ma znaczenia bo spełniają tę samą rolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma znaczenie bo tamte są słabsze a procedura jest taka, że nie powinno się robić wtedy 7 dniowej przerwy. Organizmy ludzkie są nie przewidywalne i nie wiadomo czy to 0,005 mg estradiolu nie zrobi różnicy i nie da sygnału do pracowania jajników, jednak różnica jest tak niewielka, że podejrzewam, że trzeba było by mieć ogromnego niefarta żeby akurat tak zareagował organizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki hormonalne działają identycznie jak tabletka Escapelle. w pierwszej kolejności mają blokować owulację (w 80% przypadkach przy stosowaniu tabletek dwuskładnikowych jednofazowych owulacja jest blokowana a przy 20% mogą zdarzać się owulacje) w drugiej zagęszczać śluz żeby utrudnić drogę plemnikom do ewentualnego jajeczka w trzeciej powodują, że ściany macicy zamiast kilku warstw mają jedną cienką warstwę co uniemożliwa to zagnieżdżenie się ewentualnemu zapłodnionemu jaju. Jeśli długo bierzesz tabletki to na prawdę nie było po co brać tej pigułki, tym bardziej, że nawet po całkowitym odstawieniu tabletek musi trochę potrwać zanim układ hormonalny zacznie prawidłowo funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobieństwo istnieje, ale niewielkie. W 10 dniu cyklu jesli być moze nasienie dostało się co pochwy, w takich przypadkach plemnik musi dotrzeć tam nie wcześniej jak w 4 dzień od wytrysku. Plemniki tak długo to chyba nie żyją ( 4 i + dni ). Co do hormonów. Ilość hormonów znaczy wiele. Sama brałam dodatkową ilość hormonów na to, by ciąży ponownie nie stracić, bo istniało podejrzenie o zbyt małą ilość hormonów w moim organizmie. Przed ciążą zaczełam brac i było wszystko ok. Ilość ma duże znaczenie. Jeśli nie wezmiesz odpowiedniej ilości hormonów, zajś w ciążę możesz, ale przed tem powinnaś zbadać swoją ilość hormonów i dopasować ilość hormonów w tabletkach. Jak bedziesz miec za dużo, to możesz zacząć "dziwnie" wyglądać :D Jeśli jesteś w UK, polecam udać się do prywatnego polskiego ginekologa. Ona mi przepisał tabletki z naturalnymi hormonami, ktorych w UK nie było. Musieli zwozić specjalnie, ale dał recepte i jestem bardzo zadowolona ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Damm przy antykoncepcji hormonalnej nie liczysz dni cyklu. "Prawdopodobieństwo istnieje, ale niewielkie. W 10 dniu cyklu jesli być moze nasienie dostało się co pochwy, w takich przypadkach plemnik musi dotrzeć tam nie wcześniej jak w 4 dzień od wytrysku. " Musisz jeszcze chyba sporo poczytać na temat cyklów (bez urazy) ale owulacja nie następuje w 14 dniu cyklu tylko na 14-16 dni (w skrajnych przypadkach na 10 dni) przed krwawieniem, a że cykle zazwyczaj są 28-30 dniowe to książkowo przy takich cyklach jest to 14 dzień, ale przy cyklu 35 dniowym może być między 19-21 dniem cyklu. Ale przy tabletkach antykoncepcyjnych to ma się nijak bo nie ma naturalnego cyklu tylko jest stymulowany syntetycznymi hormonami, które blokują prace przysadki mózgowej, co za tym idzie przysadka nie wytwarza odpowiedniej ilości hormonów aby pobudzić jajniki do pracy i do owulacji. Antykoncepcja a podtrzymywanie ciąży (za pewne luteiną) to dwie różne bajki. To nie jest tak jak Ci się wydaje z tym dopasowaniem tabletek. Po prostu robi się panel hormonalny po to żeby dobrać dobrze tabletki czyli, żeby zminimalizować ilość skutków ubocznych. I jeśli kobieta ma niedobór hormonu X to przepisuje jej się tabletki właśnie z tym hormonem X, jeśli ma nadmiar hormomu Y to przepisuje się tabletki które zbijają nadmiar hormonu Y. Panel jest też po to są IV generacje tabletek i w zależności od wyników dobiera się odpowiednie tabletki z odpowiedniej generacji (czyli każda generacja charakteryzuje się innym drugim hormonem). Zdarzają się też sytuację kiedy pomimo panelu i dobrania do nich tabletek kobieta i tak będzie źle na nie reagować, wtedy dobiera się tabletki dwu lub trój fazowe. A te Twoje hormony naturalna to raczej o antykoncepcję nie chodzi tylko pewnie o regulację cyklu, pomoc przy stymulowaniu owulacji itp bo naturalne hormony to fitohormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie musze czytać... sama napisałaś 14 dzień cyklu, a ja napisałam co innego? Kobieta miała 7 dni krwaiwenia plus 7 dni bezpłodnych. Sama obliczałam i dzięki temu mam dziś córkę, więc chyba teoria książkowa nie zawsze idzie w parze z praktyką. Z resztą ja nigdy nie używałam żadnej antykoncepcji... żadnej. Mój facet też nie... nigdy. Jakoś jesteśmy ze sobą 6 lat i mamy 2 zaplanowanych dzieci i żadnej wpadki... dziwne nie? Chyba musze poczytać troche książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto pisał o podtrzymywaniu ciąży ? Hormony nie bierze się tylko ze względu na podtrzymanie ciąży, ale także na jej przygotowanie i ja właśnie dlatego brałam... by organizm udoskonalić, przygotować odpowiednio ścianki macicy... były zbyt cienkie o ile wiesz o czym pisze i jaką grubość powinna mieć ścianka macicy by ciąża się bez problemu utrzymała. Napisz mi może, kiedy według Ciebie są dni płodne a kiedy nie... przy 28 dniowym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych nie ma dni płodnych i nie płodnych. Gdzie ja napisałam 14 dzień cyklu? Napisałam na 14-16 dni PRZED krwawieniem, a że przy cyklu 28-30 dniowym to wypada książkowo na 14 dzień cyklu. Więc jak możesz jej pisać, że zapłodnienie mogło by być dopiero po 4 dniach od wytrysku (czyli 14 dnia cyklu) kiedy raz nie wiesz ile jej cykl naturalny by trwał - co za tym nie wiesz kiedy książkowo mogłaby się spodziewać owulacji. (a książkowo z życiem nie idzie w parze) A tak jak już napisałam przy tabletkach antykoncepcyjnych nie ma naturalnego cyklu czyli nie można obliczyć kiedy ewentualnie będzie owulacja jeśli miałaby się odblokować. A Ty najwidoczniej miałaś regularne cykle skoro udało wam się z córką, i owulacja przebiegała w okolicach widocznie tego 14 dnia. napisałaś "ciąży ponownie nie stracić" więc myślałam, że po prostu ciąża była zagrożona w trakcie. I oczywiście wiem o czym piszesz a dokładnie o endometrium macicy które musi mieć przynajmniej 3 warstwy aby doszło do zagnieżdżenia się zapłodnionego jajeczka i utrzymania przede wszystkim. Odpowiadam na Twoje pytanie choć już napisałam wcześniej: owulacja następuje 14-16 dni przed krwawieniem (skrajnie nawet 10 dni ale to już jest jako stan patologiczny) czyli przy cyklu 28 dniowym można jej się spodziewać między 12 a 14 dniem cyklu - choć to sprawa indywidualna. Na dokładniejsze określenie może pozwolić sobie kobieta która stosuje NPR czyli codzienne mierzenie temperatury, do tego obserwacja śluzu, szyjki macicy i to przy regularnych cyklach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrz... podam Ci na moim przykładzie. Ja mam 28 dniowy cykl. Miesiączkę zaczynam 1 stycznie... kończe 7 stycznia... a 12 stycznia kochałam się z facetem starając się o dziecko. 12 dzień cyklu to jeszcze nie jest dzień płodny, ale plemnik żyje kilka dobrych dni. Dni płodne zaczęłam w 14 dniu cyklu a żyjący plemnik 3 dni choćby nawet wejdzie mi na dzień płodny :) i takim też sposobem dziś jestem mamą poraz drugi :) Chyba się nie zrozumiałyśmy, wiec wyjasnilam to na przykladzie. 1-7 stycznia - miesiączka 8-13 stycznia - dni niepłodne 14 -20 stycznia - dni płodne 21-28 stycznia - dni niepłodne 28/29 styczeń - miesiączka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytałaś o dni płodne dni płodne to dni kiedy osoby chcące posiadać dziecko powinny wtedy współżyć aby plemniki były w zasięgu komórki po jej uwolnieniu. Czyli dni płodne są 3 dni przed owulacją i 24 h od momentu owulacji. Czyli w sumie 5 dni płodnych, kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciąże jest największe. A jeśli chcesz odpowiedzi książkowej do cyklu 28 dniowego to dni płodne są między 9 a 15 dniem cyklu. (w zależności kiedy owa owulacja nastąpiła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapłodnienie mogło być po 4 dniu od wytrysku, poniewaz plemnik mógł jeszcze żyć. Wytrysk był w 10 dzień cyklu. Jeśli plemnik przeżyje 4 i więcej dni w pochwie i dalej to wchodzi na jej 14 dzień cyklu czyli dni płodne i taki plemnik w tym dniu może zapłodnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na to reguły... prowadziłam kalendarzyk, a dziecka w sklepie sobie nie kupiłam. Zobacz na kalkulator, może on coś pomoże. Jedna dziewczyna ma dni płodne 2 dni po krwawieniu a inna od razu. Ja ten przyklad o styczniu dalam na przykladzie swoim, tak obliczylam, tak sie staralismy i tak wyszlo nam 2 szczęście, jak jestes mamą to powinnaś wiedzieć, jesli nie, nie czytaj ksiazek, bo ksiazki i info w necie tylko wzbudzaja podejrzenia i kobiety chodza do lekarzy bo staraja sie o dziecko wedlug teorii w necie czy ksiazce. powinna sama wiedziec kiedy ma dni plodne kiedy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Dammm Ale nie u każdej kobiety mającej cykl 28 dniowy dni płodne zaczną się 14 dnia cyklu bo to zależy kiedy ona będzie mieć tą owulację. Czasami kobiety to odczuwają ale większość zdaje się na NPR i wtedy dokładnie po kilku cyklach mogą określić kiedy będzie owulacja, więc z góry wiedzą kiedy będą płodne dni i kiedy powinno się współżyć. Ale zrozum to, że ona bierze pigułki antykoncepcyjne. Tutaj nie wyliczysz dni płodnych i nie płodnych bo nie wiesz kiedy będzie owulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To napisz mi ... jaki czas ma plemnik na dojscie do jajeczka? Nie wiedzialas o tym, ze najlepiej jest wspolzyc dzien przed dniami plodnymi niż dzień przed ich zakonczeniem? Jak sie bedziesz kochac dzien przed zakonczeniem dni plodnych to nie zajdziesz w ciaze :) tez tak mialam i wiedzialam, ze to juz za pozno i zaczelismy na nastepny miesiac i wtedy sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem i o tym pisze :) dlatego podalam swoj przyklad, bo kazda kobieta moze miec inaczej. Niekiedy kobiety same nie wiedzą, kiedy mają owulacje, dlatego są testy owulacyjne wygladajace jak test ciażowy , ale z nich jeszcze nie korzystalam, choc dla eksperymentu, dla sprawdzenia chcialam, to juz nie bylo po co :D bo na tescie ciazowym mialam juz "pregnant 1-2 week " :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to właśnie o to mi się rozchodzi, że książkowo swoje a życie swoje ale nie możesz jej wyliczyć, że 14 dnia zaczynają się dni płodne bo ONA ICH NIE MA - stosując pigułki antykoncepcyjne. A nawet jeśli by ich nie stosowała to żeby stwierdzić kiedy ma dni płodne musiała byś wiedzieć kiedy ma owulację tak? Bo jeśli nie wiesz kiedy następuje owulacja nie wiesz kiedy są dni płodne, a nie każda kobieta ma cykl 28 dniowy i nie każda ma owulację książkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Damm po owulacji ma tylko 24 h bo tylko tyle żyje komórka. No oczywiście, że lepiej planując dziecko współżyć na 2 dni przed owulacją niż w dniu owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy antykoncepcji wszystko szlak trafia... miesiaczki i dni owulacyjne są tak rozregulowane ze masakra. NIgdy nie uzywalam antykoncepcji i nie przez to, ze jestem jej przeciwna czy coś, ale wlasnie z powodu tych wszystkich komplikacji :/ A jak kiedys wpadka sie zdarzy ( raz miałam... wytrysku nie było, ale preejakulat, ktory zdołał zaplodnić, ale z powodu wadliwego plemnika ciaza sie nie utrzymała, bo w preejakulacie 95% plemnikow nie sa w stanie doplynac do jajeczka :) a 5 procent jest w stanie zaplodnic, ale niestety zaplodnione w wiekszosci przypadkach wyplywa przy miesiaczce ) to płakać z tego powodu nie bede, bo i to bierzemy pod uwage i nam tonie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) no... i się dogadałyśmy :) ale to podobno ja mam problemy ze zrozumieniem textu zwłaszcza, że coś ostatnio sypiam dniami a wieczorami buszuje, bo moj M pracuje teraz w domu, wiec sobie pozwalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy antykoncepcji hormonalnej - w trakcie brania. Nie ma miesiączek są krwawienia z odstawienia w ciągu 7 dniowej przerwy (w schemacie tabletek 21/7) więc nie ma też owulacji bo syntetyczne hormony blokują pracę jajników (w 80% przypadkach) reszta to zagęszczenie śluzu i wpływ na ścianki macicy. Po odstawieniu dopiero jest problem z miesiączkami i owulacjami (w większości przypadków) No ale niestety coś za coś nie można mieć wszystkiego co się chce. Kobiety o regularnych cyklach żadzie decydują się na antykoncepcję hormonalną bo jako tako znają swój organizm, a niestety jak ktoś ma nieregularne cykle co 26-60 dni to wybiera ten sposób zabezpieczenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Dammm Każdemu zdarzyć się może. no ja właśnie też nie sypiam nocami ale to właśnie z powodu faceta który chrapie niemiłosiernie więc odsypiam w ciągu dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha i właśnie też dlatego mnie się rozregulował sen :) ale wykorzystuje to, nie leże i nie próbuje zasnąć bo jest póki co w domu :) hahahaha rozbawiłaś mnie z tym chrapaniem... biedna, ale wiem co to jest :P Szczerze pisząc, to ja jak sie starałam o dzicko to wtedy pilnowałam sobi dni płodnych i wtdy się działało :) obcnie działa się bez względu na dni płodne czy nie. Nie wiem czy to nie zabrzmiało nieodpowiedzialnie, ale jak już pisałam wcześniej, jesteśmy tego swiadomi i przygotowani, a że facet konia trzyma na wodzy, to i tu też jest plus :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Dammm jeśli tylko liczycie się z tym, że może być z tego dziecko to co w tym nieodpowiedzialnego. Ja jestem niestety zdana na tabletki, z powodu nieregularnych cykli okres wypadał mi w najmniej oczekiwanych momentach, na dodatek miałam mocno ponad normę testosteron, resztę badań hormonalnych ok, a więc trzeba było to zbić, ginekolog powiedziała, że po ciąży to się ustabilizuje jednak wolałam wybrać tabletki. Świadoma ciąża nie była by odpowiedzialnym rozwiązaniem z mojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. żebyśmy się źle nie zrozumiały Świadoma ciąża - jak najbardziej, przygotowywać organizm kwas foliowy itp. ale świadoma w tym momencie mojego życia - to była by czysta głupota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) wiesz... z różnymi opiniami na ten temat się spotykałam :/ Jedni mówili tzn byli tego samego zdania co Ty, a inni, że jak się dziecka nie planuje, to sex bez zabezpieczeń jest nieodpowiedzialny, bo dziecko powinno być zaplanowane. My dziecka nie planujemy, nie nie chcemy, a może taka niespodziankę Bóg nam zszykuje i będzie trzecie ;) Choć obecnie mam 9 miesięczną i 4 letnią córkę, dzidzia w domu nie była by nie wiadomo jakim problemem czy przeszkodą. Wiadomo, że ciężej by było, jak by się ciąża pojawiła zaraz po porodzie :) gdzie moje 9 miesieczne obecnie ruchliwe złotko, dawalo by mi w kość a ja z brzuchem ganiam po całym domu :D jakoś sobie tego nie wyobrażam, ale teraz, to light ;) No... antykoncepcyjne też słyszałam, że lekarze przepisują kobietą, które chcą mieć większą pupę ;) Raz będąc z córką u fryzjerki słyszałam rozmowe kilku pań. Ale tak się darły, że trudno było ich nie usłyszeć, a nie mam zwyczajów podsłuchiwać i wtedy jedna zapytała: - " a tobie po co, na co antykoncepcyjne ?" A ta odpowiedziała : - " gin mi przepisał na tyłek " Laski się smieją ja też zaczęłam kwiczeć, bo mnie zamurowało, nie wiedziałam czy w żartach to mówi, czy serio... a smiałąm się, bo laska głos miała taki i minę tez, jak by faktycznie serio mówiła, zaczęła dziewczynom tłumaczyć: -" widzisz mój tyłek? Kolezanka : " Nooo " Laska: " weź nie żartuj " Koleżanka: " ahaaaaaaaa ha ha ha ha " Laska : " Juz teraz wiesz? Przecież ja w ogóle dupy nie mam :)" No właśnie... więc okazało się, że ona takie tabletki bierze po to, by zaokrąglić swoje kształty... :) płaskiego tyłka to ja jeszcze aż takiego nie widziałam. Spodnie to miała na tyłku tak ułożone, że miałam wrażenie, że ma tam narobione, tak jej wisiały... strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dobrze ze zastosowalas tabletke 72h , ale na przyszlosc czytaj dokladnie ulotki i stosuj antykoncepcje wg nich. Nie powinno sie robic 7dniowej przerwy a przy zmianach tabletek i tak trzeba uwazac bo znam przypadek zajscia w ciaze podczas zmiany tabletek. Jesli masz jakies watpliwosci to siegnij pomocy u ekspertow z wpadka.pl lub poczytaj tam bardzo przydatne artykuly. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarrra
pigułka Cię uratuje :) W tym czasie ma jeszcze 80% skuteczności około, także nie masz się czy martwić raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×