Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bachormagazyn.pl..

rozwalił mnie ten tekst :-)

Polecane posty

Gość bachormagazyn.pl..

źródło: bachormagazyn.pl Jak nie masz potworów, to se wyobrażasz, że normalnie urodzisz bejbika, słodkienieńkiego klopsiula, co rączki takie tititi malusie, nózie jeszcze słodzieńsze. Że ten bejbik będzie leżał i się uśmiechał i robił pacu pacu i tosi tosi. Że będzie twoją fasolką, wisienką, lub innym płodem rolnym lub sadowym. A potem okazuje się, że chuja tam, że to, co koleżanki mówiły, że po trzecim miechu noc przesypia, tak, tylko zapomniały dodać, że nie ich bejbiczek, tylko ich mężulek, i tak dalej padają kolejne bastiony. A wiecie co potem? Odchowacie swojego bejbika tucznika i zachciewa się drugiego. To cudownie! Krzyczą wszystkie dziewczęta z bachorów stanem 2+. Tak. One się cieszą, bo teraz ty dostaniesz wpierdol od życia, a nie, że tylko one i one dobrą minę do złej gry trzymają pokerowo za pomocą neospazminy. Zanim więc wpakujesz się w ten bajzel dziewczyno, pomyśl! a ku przestrodze serwujemy Tobie, oraz mężu / konkubentowi/ bankowi spermy twemu, ten oto osobisty bardzo tekst, w którym rozpierdalamy z półobrotu wszystkie fascynujące mity lobbujące na rzecz posiadania więcej niż jednego bachora. - Poród będzie łatwiejszy. Chuja tam łatwiejszy. Owszem, finał już znasz, więc jakby oczekiwanie mniej się dłuży, a nawet pojawia się myśl, że może jednak nie, że może by się wycofać, bo jednak rodzenie nie jest fajne. Ale nie, już położna ze skalpelem czeka, drze się na ciebie, mijają godziny, napierdala jak napierdalało za pierwszym razem, rozcinają cię tak samo(kochaniutka muszę naciąć, ale tam gdzie poprzednio, nowych blizn nie będzie) i jeszcze podobnie jak poprzednio ofukują, że co się drze, co się drze, są gorsze rzeczy niż poród, a ta jojczy. - Szybciej dorasta- to akurat prawda, spoko, tylko czym się cieszyć, drugi bachor naprawdę zaczyna spierdalać przed tym pierwszym znacznie szybciej niż ten pierwszy zaczął uciekać przed wami. - Szybciej się uczy jasne, tylko, że nie, że na przykład samodzielnego jedzenia nożem i widelcem, ale spoko, za to znacznie wcześniej padną pierwsze chuje, kurwy i inne japierdolę - Rodzina bardzo się cieszy i zawsze kibicowała tak, jasne, tylko nagle sięokazuje, że jak co do czego przychodzi to nawet jednym bachorem się nie zajmą, a co dopiero dwoma, czy trzema, niech one sobie lepiej z mamusią będą, bo matka jest najważniejsza, co nie? - Ubranka już są tak, oczywiście, zawsze się okazuje, że w innym rozmiarze niż trzeba, albo urodził się chłopaczyna a tu same róziowe kiecunie, jest lato a tu kombinezon akurat dobry, jest zima, a to drugie właśnie dorosło do tych ładnych letnich kompletów z krótkim rękawkiem - Zabawki! Nowe lepsze zabawki! tak, oczywiście, rodzina zawsze przyniesie to co już macie. A jak wy kupicie coś dla bejbika, zagarnie to starsze, nawet jeśli jest chłopcem, a mieniem zagarniętym jest róziowy wózeczek dla laluniek, jak kupicie dwa takie same i tak zagarnie to starsze, bo ma dwie ręce i może więcej. - Starsze będzie się opiekować młodszym, będą się razem bawić i kochać i normalnie dwie niuniu słodziunie hahahahahahahahahah, no naprawdę, hahahhhahahahah. Taaaak. Zasadniczo to bardzo piękna wizja. I czasem nawet się ziszcza, tylko przeważnie parka bachoresów decyduje się na chwilowe zawieszenie broni bo normalnie napierdalają się bez litości, a ty występujesz w charakterze sił pokojowych ONZ i co chwila musisz im wjazd do pokoju robić tylko w sytuacji wycinania numeru, do którego potrzeba więcej uczestników. No przecież młodsze samo w pralce się nie zamknie i nie włączy prania. A z braciszkiem to już jakby luzik. - Inna wspólna zabawa- występuje. Z czasem zauważysz, że te bydlaki działają również w tandemie, zwłaszcza, gdy trzeba zrobić dużo hałasu, załatwić nocne oglądanie telewizji zamiast spania, zainscenizować naloty dywanowe za pomocą pizzy z trzema sosami - nie będą egoistycznymi jedynakami- tak? serio? no niby tak, bo będą po prostu egoistycznym rodzeństwem, Metody manipulacji doprowadzą do perfekcji i zawsze będą umiały wywrzeć nacisk i wymusić coś więcej na pokrzywdzonego brata/siostrę . Nauczą się dzielić, owszem siebie wzajemnie po łbach. - Parka lepiej się chowa chyba po kątach, albo na placu zabaw, zwłaszcza jak już naprawdę trzeba iść do chaty, bo praniesranieobiadipracaponocy. Chowają się wybornie. -Stres będzie mniejszy, bo wiesz już czego się spodziewać. W przypadku bachora szczególnie aktualne okazuje się porzekadło, że nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji. Jeśłi twój pierwszy bachor był pyknicznym hedonistą, to drugi będzie ponurym paranoikiem ze skłonnością do emo i vice versa. Jeden lubi wyłącznie pieczyste a drugi odżywia się niełuskanym grochem. Pierwszy jest mega fizolem a drugi nie umie wejść na zjeżdżalnię. Także chuj wie (no wie, srsly) czego się spodziewać, lepiej więc nie spodziewać się tylko zabezpieczać zawczasu. - będzie miał się kto zająć Tobą na starość- błagam, oczywiście! warto mieć więcej niż jedno dziecko, bo masz pewność, że ktoś będzie pamiętał, by w odpowiednim momencie ubezwłasnowolnić cię, zadzwonić po miłego pana z domu spokojnej starości a potem zawsze będzie ktoś, kto co miesiąc uiści opłatę w obawie, że może jednak wyjdziesz na wolność i zechcesz właśnie jego, a nie tego drugiego obarczyć swą zasraną i odparzoną dupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie podobają pomysły
na przebrania na bal karnawałowy dla bachorów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yfuyfufu
Cóż więcej dodać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
a cóż tu moze człowieka rozwalić ? :) infantylny tekst usiłujący parodiować poradniki dla młodych matek ale moze coś jeszcze wleisz ? moze to nie wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna C.
haha. dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a żebys wiedziała strojna
że specjalnie z dedykacją dla Ciebie wkleję: Matki Matkom Wilkami Pamiętacie święte słowa o tym, jak się gnębi inne matki? No to teraz posłuchajcie jak matki matkami gardzą, jak matki matkom zombie i wilkami , pawiami i papugami, i rozdziobującymi krukami! Bo nikt tak nie zdeprecjonuje jednej matki, jak druga, lepsza matka. I tak: Matki eko gardzą matkami nieeko, bo te anaturalne kretynki skazują swoje dzieci na śmierć przez zaszczepienie i zapeklowanie w sztucznych składnikach E 377 Matki nieeko gardzą matkami eko, bo te eko, to jak nic jakieś nawiedzone niuejdżowe świruski, które swoje dzieci zabiją poprzez zwyczajne zarażenie odrą, ospą i pneumokokiem, na którego bachor szczepiony nie był. A jak nie zarażą to skarmią skarłowaciałą brudną marchwią i dadzą do zabawy jakiś recyklingowy szajs. Matki pracujące w myślach i w mowie poniżają matki domowe, bo te idiotki nic tylko w dywan pierdzą i durnieją oglądając śniadaniową TV, uzależnione od darów, które Pan Ojciec do domu znosi (lub nie znosi). Matki domowe srają z wieży na matki pracujące, bo te pieprzone robotnice są zwykłymi mięczarami, które uciekają przed wychowywaniem bachorów i zasłaniają się samorealizacją. Matki beznianieczne z wyższością spoglądają na te nieudolne podróby matek, które same nie potrafią ogarnąć przybytku i przychówku i muszą się wysługiwać obcymi babami. Matki znianiami naśmiewają się z tych, co to takie Zosie-samosie, bo wiadomym jest, że po prostu te bez nianiek mają chyba jakiś kompleks i muszą udowadniać innym, co to nie one. Matki gotujące parskają w twarz tym nieudacznym, stołującym się po babciach , pizzeriach i kebabach, bo tylko prawdziwy domowy, matczynymi rękami zrobiony obiad jest gwarantem zdrowego rozwoju masy tucznej bachora. Matki żrące z dziatwą po barach i gospodach doniośle spozierają z góry na te podróbki Najdżelli, bo tylko bachorzęta regularnie skarmiane po suszarniach będą mogły odróżnić prawdziwe pad thai od zwykłego makaronu rozmaitości z owocami morza możliwości. Matki naturalnie rodzące wywyższają się one i ten ich porodowy ból! One są ponad te zgrywające cierpiętnice na morfinie mateczki cesareczki na zawołanko. Matki cesarkowe rżą jak klacze i parskają, bo wiedzą, że naturalne porody są anachronizmem, poza tym, co to za wyzwanie omleczyć się po naturalnym porodzie. Pokarm mieć po cesarce- how coool iz dat? Matki cycem karmiące z dumą prężą swoją dojarnię powiększoną o litry życiodajnego napoju bogów i zarzucają już choćby samym spojrzeniem tym butelkowym macochom wszystko co najgorsze, a już na pewno to, że te butelkowe bachory będą głupimi recydywistami z krzywicą i nieznajomością języków obcych wdrukowaną w obumarły od modyfikacji mlekopodobnych mózg. Matki z butelką pełną sztucznego pokarmu! O jak one rechoczą wzgardliwie, bo one wiedzą, co to ciężka praca, co to znaczy wstać o 3:25 w nocy i na nieświadomce takie mlesio modyfikasio sporządzać z ingrediencji sekretnych. Matki prawdziwe- z dzieckiem urodzonym przez się samą, jak trędowate traktują te od dzieci cudzych, przysposobionych, o jakie one, te prawdziwe są lepsze, że same sobie potwora stworzyły i spomiędzy lędźwi wypchnęły! Matki adopcyjne, zastępcze, no dobra, one wiedzą, co to znaczy hadkor przysposabiania, także nie mów im ty samoródko o buncie dwulatka, boś głupia i nie znasz życia prawdziwego. Mało? Pewnie! Można przecież tak w nieskończoność, fora aż kpią od wzajemnego wsparcia i miłości so, go on ladies! źródło ponownie: bachormagazyn.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialy byc chyba fajne teksty
ale nie wyszlo:O Autorka tesktow chciala pozowac na ironiczna, luzno piszaca osobe, ale niestety. Pierwszy teskt jest w ogole pisany na sile az bije z niego "ma byc fajnie!". Niestety zadnej lekkosci, zadnego pisania z humorem, takie nie wiadomo co. Drugi tekst juz lepiej, ale wciaz brakuje czegos, a tym czyms jest talent i umiejetnosc stworzenia przesmiewczego obrazu. Autorka (a moze autor?) kompletnie nie posiada talentu. Kiedys tutaj taka mama pisala swoje spostrzezenia o macierzynstwie tez z humorem, ironicznie- wyszlo jej to naprawde w przeciwienstwie do tych dwoch tekstow w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefewrf
Wystarczająco zabawne i trafne są te spostrzeżenia, żeby je z uwagą czytać i docenić. Mi się podobają te teksty. Gdyby pewne zjawiska miały czekać aż kto je ujmie w formę idealną literacko, przeminęłyby nieutrwalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×