Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blink

ciąża-choć chcemy to jeszcze nie czas

Polecane posty

no właśnie Mam 24 lata, mam pracę, kończę studia,mam kochającego narzeczonego i bardzo chcemy mieć maleństwo, jednak zdajemy sobie sprawę,że póki co, bez własnego upragnionego M , do ślubu też jeszcze ho, ho ho, to nie ma sensu . więc czekamy ,aż się wszystko ułoży. właściwie już nie mozemy się doczekać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verdis
jak będziesz tak oceniać sytuacje to nigdy nie bedzie pora na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli do tej pory nie macie własnego upragnionego M to znaczy, że kokosów nie zarabiacie (chodzi mi fakt o taki, że nie wystarczająco aby samym od ręki kupić mieszkanie albo mieć chociaż większą część wpłaty, no ale kto teraz w tych czasach ma) a więc żeby mieć własne upragnione M pewnie weźmiecie kredyt, jak weźmiecie kredyt to co miesiąc przyjdą raty do spłacania i tez powiecie sobie, że to jeszcze nie czas bo nie ma co się oszukiwać taka rata to jakieś 600 zł wzwyż miesięcznie.. My jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, tez się kochamy, on ma w miarę dobra pracę (jak na te czasy), a ja niestety ciągle szukam, własnego M też nie mamy i właściwie już nie rozmyślam bo jak rozmyślam to dochodzę do wniosku jak Verdis :) raczej godzę się z tym, że dzieci nie będzie bo nigdy nie zdecyduję się na dziecko w niepewnej sytuacji materialnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, właśnie i tak się kręci w koło :) potem będą raty itp itd... ale jesteśmy dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szłonik
wiesz co. Miałam podobny problem w twoim wieku. Wyszłam za mąż ale pracy nie było były studia, stwierdziliśmy że nie ma mieszkania na dziecko nie pora. Odkładaliśmy aż się sytuacja polepszy. Teraz mam 28 lat mamy mieszkanie, kredyt jest ale ledwo wiążemy koniec z końcem bo ja przez 4 lata nie mogąc znaleźć pracy większość spędziłam na bezrobociu, nie mogąc nic znaleźć, trochę na stażu, trochę dorabiałam, trochę się uczyłam co też było bez sensu. Dzisiaj stwierdzam że właśnie wtedy był odpowiedni czas na dziecko, bo teraz nie potrafimy podjąć decyzji. Tylko że wtedy byśmy prawdopodobnie nie kupili mieszkania. Mój mąż też nie ma zbyt dobrej pracy ale jak dalej będziemy z tym zwlekać to ... dalej będziemy z tym zwlekać. Teraz do tematu podchodzimy na luzie i co będzie. Kiedys uważałam za nieodpowiedzialne takie zachowanie żeby planować dzieci nie mając pracy, mieszkania czy ledwo wiążąc koniec z końcem ale dzisiaj mam w dupie to i to co inni o tym myslą. Niestety w naszym chorym kraju ciężko zwykłym szaraczkom podjąć decyzje o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jest, niestety , my w kwietniu kupujemy mieszkanie, nie duze ale swoje :) tak jak mowicie , po czesci na kredyt, ale wolimy placic raty i wiedziec ze to nasze niz obcym ludziom za wynajem. oboje pracujemy, moj ukochany zarabia dosc sporo, w kazdym badz razie na tyle, zeby wplacic troche na M, i zebyśmy nie dziadowali, ja jestem opiekunką do dziecka co wiaże sie z tym,ze jak zajde w ciaze to trudno bedzie mi pracowa, fakt, mam umowe o prace, jest jak nalezy... ale czekamy, zeby chociaz M bylo, zeby było mozna urzadzic chociaz pokoik dla dziecka, bo w wynajmowanym mieszkaniu to nie to samo ... My szczegolnie jakos się nie spinamy, nie stresujemy, bo wszystko przed nami, (tak sobie wmawiamy) tyle ze on zaraz bedzie mial 30 na karku... i boje sie,ze teraz sie wstrzymujemy bo to, bo tamto, a potem beda problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×