Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leokadia szpilka

Mam nerwicę i gdy serce mi kołacze mam ochote palnąć se w łeb ;/

Polecane posty

Gość leokadia szpilka

Nikomu tego nie życzę :O Biorę od pół roku tabletki, które przepisał mi psychiatra. Często zdarza się że jest bardzo ok, nawet przez miesiąc nic się dzieje. A czasem jest tak, że kilka razy w tygodniu (a i tak bez powodu), puls skacze mi nawet do 140 ;/ Czuję się wtedy jak po jakimś maratonie, serce nawala jak oszalałe i mam wrażenie że zaraz zemdleję. W takich momentach mam ochotę palnąć sobie w łeb żeby się nie męczyć z tym cholerstwem :O A gdy jest dobrze, cieszę się pełnią życia i w ogóle. Czy ktoś się też z tym zmaga? Proszę o jakiekolwiek komentarze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
Gdyby coś to mam kilka klamek do sprzedania, magazynki pełne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchy w nosie a mleko pod
Nie martw się kochana! Ja też się z tym zmagam! Żyj chwilą i nie daj się wygrać tej je**nej chorobie. Ja leki biorę już 2 lata i czasem jeszcze to wraca, ale na szczęście coraz rzadziej i olewam to! Po prostu staram się mieć w dupie to, że mi bije szybciej serce i wykonywać czynności normalnie. Nie daje się, nie kładę się do łóżka i nie biorę tabletek szybko uspokajających bo to nie rozwiązuje problemu. I nie "pal" sobie w łeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ms-ka
ja mam nerwicę lękową a jeszcze musze użerać sie z tymi zyebami tutaj i denerwować,i sie dziwić że ja potem nabuzowana chodze,jak jakiś chuj w necie po mnie jedzie a ja mu nie moge nic zrobić,zresztą admin też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawadiaka kolo
Ja to miałem, w dodatku była też depresja ale się wyleczyłem i teraz nie potrzebuje żadnych tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia szpilka
Ms-ka: A jak sobie z tym radzisz? Bierzesz jakieś leki? Czujesz jeszcze te lęki? Bo ja odkąd biorę leki już ich nie czuje, nie mam innych objawów, tylko to głupie kołatanie które obrzydza mi życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guaranianka85
Wiesz...ja tego nie mam, ale moja najlepsza przyjaciółka tak. Na początku martwiłam się o nią, ale ostateznie zdecydowała się pójść do psychiatry. Nie uważam, żeby musiała się tego wstydzić. Bierze tabletki i jest szczęśliwą kobietą. Ma narzeczonego, który wspiera ją tak samo jak ja. A gdy ją złapie jakiś głupi stres to robi rzeczy "szalone" tj. śpiewa w domu, tańczy, słucha głośno muzyki, cokolwiek co ją odciągnie od tego. Bo mówiła mi , że najgorzej jest usiąść i czekać aż samo przejdzie albo brać coś na uspokojenie. Nie daj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ms-ka
ja sie lecze praktycznie od dzieciństwa,przejdzie juz jakieś 12 lat ponad...po prostu jestem po paru przejściach i koniecznie musze brac leki ,czasami biore jeszcze dodatkową dawke jak tylko poczuje że ta jest za slaba,ale raczej nie mam już lęków i czuje sie dobrze we własnej skórze,jestem uspokojona i mam wsparcie,a psycholog mi wogóle nie pomógł,dlatego odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań się drzeć ja tu
Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kamilka
Ja tak mam. Nic z tym nie robie. Biore tylko cos na uspokojenie i pale fajke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ms-ka
też miewam kołatania serca i czasami ze strachu piecze mnie i gilgocze w klatce piersiowej,juz nieraz sie bałam że to zawał czy coś w tym stylu,ale moja dobra lekarka mnie uspokoiła i kardiolog też,że to tylko na tle nerwowym i nie można sie temu poddawać,może bierz jakieś krople nasercowe jak aż tak ci dokucza kołatanie?ja mam dodatkowe tabl.na uspokojenie i mi pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia szpilka
Czy ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia szpilka
Czy ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia szpilka
ja mam kołatanie, które trwa od 3-15 min i samo przechodzi i potem czuje sie nieco osłabiona, ale czuje się normalnie. mam na uspokojenie, takie "w razie czego", ale nie chcę ich brać, nie chcę być uzależniona od świństwa, biorę leki o długim działaniu i one mi pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawadiaka kolo
bierz jakieś leki na serce, witaminy, magnez i te sprawy. one troche pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja jak ostatnio miałem problemy ze zdrowiem to niestety ale wpadłem w nerwicę i to serducha. Jak sobie z tym poradziłem?. W bardzo prosty sposób, a mianowicie zmieniłem tryb życia, poswięciłem się trochę (raczej dużo) uprawianiu sportu. Efekt nerwica przeszła bez brania jakichkolwiek leków, czasami jak sobie o tym pomyślę to wydaje mi się, że to powraca ale dres, buty i bieganie załatwia wszystko. Możecie mi wierzyć, że sport a dokładniej wysiłek fizyczny 'leczy". Proponuję troszkę dać z siebie aby wszystko było w jak najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×