czy zgwałcił was kiedyś mąż?

tak bo wy takie samce jesteście wyglądacie jak te psy co latają za suką co ma cieczkę i sa nachalne i sie trzęsą fuj obrzydlistwo zachowujecie sie czasem jak zwierzeta

Nie każdy facet jest jak ty mowisz 75% związków rozpada sie przez takie "suki "jak ty twoj egoizm mnie oslepia!

hm... :O

egoistki....buchhahahah to wy jesteście egoistami nie patrzycie czy kobieta ma ochote czy nie . jestescie gruboskórni a w sypialni oczekujecie czułości jestescie podli

ejj, Kobieto Droga Kobieto :) demonizujesz :P i uogólniasz, nie wszyscy faceci są tacy ;) to tak jakby powiedzieć wszystkie kobiety to sprzedajne dzi*ki, bez szacunku dla siebie :O

Powiem tak ja przed slubem powiedzialem jakie mam potrzeby i czego oczekuje ona też i tak czy nie jak tak to wiadomo jak nie to każdy idzie w swoją strone i nie robimy cyrku a tu czytam takie cuda o wzioł ją na siłe ona nie chciała wiadomo ze jak sie z kims jest to trzeba dupy dać jak jej nie pasuje to niech go zostawi i nie pordoli glupot facet nie jest niczym gorszy! Przyklad Jak autorka wzieła kase na kosmetyki od faceta to nie podał ją o kradziesz na policie nie patrzcie tylko z jednej strony(kobiety)!

Powiem tak ja przed slubem powiedzialem jakie mam potrzeby i czego oczekuje ona też i tak czy nie jak tak to wiadomo jak nie to każdy idzie w swoją strone i nie robimy cyrku a tu czytam takie cuda o wzioł ją na siłe ona nie chciała wiadomo ze jak sie z kims jest to trzeba dupy dać jak jej nie pasuje to niech go zostawi i nie pordoli glupot facet nie jest niczym gorszy! Przyklad Jak autorka wzieła kase na kosmetyki od faceta to nie podał ją o kradziesz na policie nie patrzcie tylko z jednej strony(kobiety)!

bo to jest pewnie, kolejna prowokacja ;) jakich wiele na tym portalu :P ale Ok ;) bawmy się, póki trwa ten bal :D End! Dobranoc

albo to prowokacja, albo terapia przed Tobą! ;) albo jedno i drugie.

A mnie ostatnio zapamował w pupe po same jaja bez zgody to też gwałt ? Ale orgazm miałam mega mocny jakby ktoś pytał :-)

i jeszcze jedno . w większości przypadków właśnie jest tak ,że gdy nam sie nie chce to wasza wina

jak ja to czytam to nie moge uwierzyc jakimi egoistkami sa kobiety. Naturalna potrzeba mezczyzny jest seks. Jesli kobieta kocha swojego meza czy faceta to dla jego szczescia powinna zgodzic sie na seks pomimo braku ochoty a z doswiadczenia wiem ze przynajmniej moja kobieta czerpie z tego przyjemnosc. Denerwuje mnie najbardziej to, ze jak kobiety maja swoje naturalne potrzeby tj. potrzeba czulosci, romantycznych kolacji i ich nie dostaja to wtedy to jest awantura. I kto tu jest egoistyczny i mysli tylko o sobie? Kobiety maja prawo zadac to wszystko od faceta a jak facet ma potrzebe zeby sie odprezyc z kobieta to juz to jest zle i od razu na policje. Kobiety zastanowcie sie nad soba i na tym ze w zwiazku trzeba rozumiec drugiego partnera a nie tylko od niego wymagac.

ale czy ci faceci dbają o potrzeby kobiet? oj nie wiem nie wiem myslą tylko o sobie i taka jest prawda qa gdyby sie włączyli w obowiązki domowe mieli w miarę wypoczetą zonę zadbali o nią to w większości przypadków nie musieli by prosić o seks i ja wam to mówię bo my jesteśmy takie ,że jak nam się coś daje to staramy się odwdzięczyć podwójnie a dajemy wam tyle ile dostajemy od was facetów i to jest taka prawda i kto tu jest egoistą? pytam ponownie

Pragne zaznaczyc, ze mowie o takich przypadkach kiedy maz sie stara, pomaga w domu. Moze nie jest jakims idealem, ktory o wszystkim pamieta ale stara sie. Jesli taki uklad dziala w jedna strone tj. albo facet sie tylko stara a kobieta ma to gdzies i zalezy jej tylko na jej potrzebach i traktuje faceta jako zabawke do zaspokajania wlasnych potrzeb to wtedy mowimy o czyms zlym, o egoizmie. Mysle, ze wiele jest takich przypadkow kiedy maz sie stara, probuje byc dobry a kobieta na dodatek stawia mu warunki i mowi ze nie chce uprawiac z facetem seksu bo nie, bo nie chce jej sie a pozniej sie im wysluguje. I mysle ze wiele takich kobiet pisze na forum o niesprawiedliwosci. Ale tez zeby nie byc stronniczy uwazam, ze czesc zon jest zaniedbywanych przez mezy i wtedy takie sytuacje sa chore.

to nie jest tak, że ja stronię od seksu i robię się na jakąś niedostępną. Lubię seks, ale muszę być wyluzowana i chcieć tego. Natomiast nie lubię jak ktoś chce robić coś na siłę. Ostatnio bardzo rzadko się to zdarza takie "gwałty", bo on sam nie ma ochoty. Byłam w domu przez ostatni tydzień na zwolnieniu chorobowym i to ja miałam cały czas ochotę, a on nie i się wymigiwał. Ale wtedy kiedy ja jestem zmęczona i nie chcę, to jego to chyba bardzo podnieca i próbuje mnie na siłę przekonać że jednak chcę. a po wszystkim mówi, że widocznie chciałam skoro byłam "mokra". Byc może to nie jest gwałt, ale ja się z tym czuję b. źle. Była też taka sytuacja raz ,że płakałam jak to robił, bo nie chciałam, ale on nie przestał i doszedł. Nie jestem jakoś mało otwarta, oglądam z nim filmy porno, nie kochamy się tylko klasycznie. Nie wiem ....

Formalina musze przyznac ze masz malo wrazliwego meza skoro maz to robil na sile. Czytajac to ze plakalas zrobilo mi sie smutno, istnieja jednak faceci i zwierzeta

dziwne ze tak sie dajecie swoim fagasom

Dzień dobry, Chciałbym zaprosić do zapoznania się z blogiem poświęconym prawnym aspektom przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Blog znajduje się pod stroną: www.violatiolex.wordpress.com i koncentruje się nie tyle na przestępstwach co na prawach osób, których wolność seksualna została naruszona. Pozdrawiam adwokat Maciej Kacprzak : www.kacprzak.pl

Dzień dobry, Chciałbym zaprosić do zapoznania się z blogiem poświęconym prawnym aspektom przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Blog znajduje się pod stroną: www.violatiolex.wordpress.com i koncentruje się nie tyle na przestępstwach co na prawach osób, których wolność seksualna została naruszona. Pozdrawiam adwokat Maciej Kacprzak : www.kacprzak.pl

Do wszystkich żon, które wzięły ślub kościelny... Zgodziłyście się bez przymusu wziąć taki a nie inny ślub, a zatem z wszelkimi tego konsekwencjami... Przytaczam słowa św. Pawła na temat współżycia: "Niech mąż oddaje powinność małżeńską żonie, a żona mężowi. Żona nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jej mąż. Podobnie i mąż nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jego żona. Nie uchylajcie się od współżycia małżeńskiego, chyba za wspólną zgodą i tylko na pewien czas, aby poświęcić się modlitwie. Potem znowu podejmijcie współżycie, aby nie kusił was szatan, wykorzystując waszą niepowściągliwość" (1 Kor 7,3-5). Akt małżeński nie jest ewentualną możliwością, nie jest jakimś luksusem. Bóg nakazuje regularność w pożyciu, wzajemną dyspozycyjność seksualną. Zarówno mąż jak i żona tracą w małżeństwie prawo do swobodnego rozporządzania swoim ciałem. Mają sobie nawzajem służyć aktem małżeńskim Oczywiście nie mówimy o obłożnej chorobie czy miesiączce...lub nie daj Boże przemoc fizyczna (bicie żony przez męża)... Gwałt w małżeństwie zawartym bez przymusu po złożenie przysięgi małżeńskiej kościelnej NIE ISTNIEJE.

Jezeli wy noe dajecie bo wam sie nie chce bo albo to albo cos to sie nie dziwcie ze faceci was zdradzaja jak wy im nke dajecie. Ktos kiedys dobrze powiedzial kto ma cos na miejscu nie szuka tego poza domem. Ale jak przychodzi dzien wyplaty i facet nie da to sie robi problem a moze jemu tez sie nie chce dac. Czasami trzeba sie postawic w drugiej osobie i pomhslec jak ty bys sie czula

Nie pasuje ci to się rozwiedz, weźmie inna która nie będzie miała takich problemów jak ty. Paranoja jakaś żeby żona mówiła że mąż ja gwałci 

Mój mąż nie pracuje, za to ma dużo obowiązków w naszym nie małym domu z 2 dzieci. Jeśli się obija, nie sprząta, zamiast z dziećmi spędza czas u sąsiada pijąc alkohol to ma bana w nocy na moją połowę łóżka, chyba że sama zechcę. Raz spróbował gwałtu, raz. Dałam mu wtedy. Za to przez miesiąc nie dostał ani złotówki a powrotem do normalności miało być wzorowe zachowanie w ten czas. Po tygodniu płacz, kwiatki i skrucha i wiecie co? Nie można ulec, rzuciłam walizką i tekstem- jak nie pasuje to wypad do mamusi do końca miesiąca. W tym czasie zmienił się nie do poznania. Dom lśnił czystością, nie musiałam sie wstydzić przed koleżankami, gotował coraz lepsze ciepłe posiłki, wziął się za prace w obejściu. Jego poprawa weszła mu w krew, nie marudzi a sam znajduje sobie obowiązki. Jestem przeszczęśliwa, często się kochamy, czuję się rozpieszczana, on dostaje co chce :) i w sumie jak chce ;) 

Dnia 12.02.2012 o 01:57, Gość Eeerrr... napisał:

No jak poczytasz to forum, to dowiesz sie, ze polowa polskich zon jest regularnie gwalcona, bo podobno seks z mezem to ich obowiazek! Najbardziej przerazajace jest to, ze te kobiety nadal z mezami sa!!! Jakis obled!

 Przerażające jest to że wychodząc za mąż wiedziały na co się godzą, jakoś większość kolegom z pracy seksy nie odmawia, Pieprzą się laluny na lewo i prawo to z męzem im się nie chce.

Byłam ciekwa jak to jest być zgwałconą i zaproponowałam chłopakowi i by zorganizował taki gwałt. Podczas jednej z sobót zaprosił kolegów i najpierw wszedł jeden i z chłopakiem mnie związani zasłonili oczy a wczesnirj rozegrali. Wtedy słyszałam ze wychodzi jeszcze kilka osób bo słyszałam głosy. W tym napewno jeden z nich był dużo starszy słyszałam po głosie. Położyli mnie na wznak i dwójka rozszerzyła moje nogi a po tem wychodzili we mnie by zrobić swoje. Dopiero przy trzecim doszłam do silnego orgazmu. Okazalo sie ze to byl największy ... ojca jednego z kolegów. Zaliczył mnie ojciec i syn w ciągu tej zabawy.  Następne orgię były w mniejszym gronie i bez wiązanie z długimi pieszczotami i minetkami. 

czasami nie mam ochoty, a mój się na mnie kładzie i robi swoje, nigdy nie robiłam afery bo zawsze słyszałam, że małżeński obowiązek muszę spełnić,  koniec końców było mi poźniej przyjemnie , ale czasami po prostu nie mam ochoty

 Nigdy nie gwałciłem, brałem to co mi się należy jak psu kość. Jak chora to doskonale rozumiem, a na kaprys najlepszy jest seks.

bawiliśmy się w gwałt - w zasadzie nie był prawdziwy tylko inscenizacja z udziałem mojego chłopaka. Ale słaby był z niego gwałciciel, co w zasadzie mnie cieszy bo nie chciałabym aby na prawdę miał takie skłonności

1 godzinę temu, Gość Je`baka napisał:

 Nigdy nie gwałciłem, brałem to co mi się należy jak psu kość. Jak chora to doskonale rozumiem, a na kaprys najlepszy jest seks.

mojemu to nawet choroba nie przeszkadzała chciał i tyle bez gadania