Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pkrzywdona dziunia

chce sie zemscic na ni3j za to co mi robilaaa

Polecane posty

Gość pkrzywdona dziunia

Jakiś czas temu koleżanka-współlokatorka użyczyła mi swojego laptopa, ale nie wylogowała się z komunikatora. Rozmowa , którą zobaczyłam zmroziła mi krew. Pisała ze swoją przyjaciółką o mojej rosnącej wadze. Przejrzałam archiwum rozmów i dowiedziałam się dlaczego w ostatnim czasie przybrałam na wadze jak nigdy aż 9kg w ok. 3mc-e i (osiągnęłam wagę 66kg przy 163cm :/) i skąd te uśmieszki mojej koleżanki, gdy przyłapała mnie na podjadaniu. Opisywała przyjaciółce jak tuczyła mnie po kryjomu i dosypywała odżywkę na masę, bo obwiniała mnie że przez mnie zawsze jest w cieniu, mam większe powodzenie, więcej znajomych, nawet że lepiej się uczę i przynajmniej jak mnie utuczy będzie mogła czuć się lepiej wiedząc, że nie jestem już taka atrakcyjna jak kiedyś. Nigdy nie obnosiłam się ze swoim wyglądem, a ni nie uważam się za lepszą, myślałam, że jesteśmy dobrymi koleżankami. Chciałam ją dosłownie zabić i pewnie tak by się stało, gdyby akurat nie wyszła do sklepu. Jak już trochę ochłonęłam, to pomyślałam ocierając łzy, że nie dam jej satysfakcji z tego, że ze mnie zadrwiła. Nie przyznam się że wiem o jej planie, a obrócę go przeciwko niej. Postanowiłam wykorzystać to, że jak pisała do przyjaciółki jest gotowa nawet sama przytyć byle mnie uczynić gorszą-grubą, bo wiem że nie odmówi wspólnych posiłków jeżeli dzięki temu mogłaby mnie lepiej utuczyć. Jak mi podaje cokolwiek do jedzenia, picia to udaję że jem, a jak nie patrzy to wyrzucam. Niech sama zjada swój specyfik na wagę teraz ja ją nim karmię - dodaję go do jej soku, mleka itd. Staram się by jadła jak najwięcej. W całym mieszkaniu rozrzucam pełno tuczących przekąsek. Namawiam ją na dodatkowe posiłki i repety z czego się tylko da. Sama markuje jedzenie, w czasie gdy ja np. co jakiś czas wyciągam i wkładam niepostrzeżenie do paczki to samo ciastko, ona bezwiednie zjada całą paczkę myśląc, że pochłonęła nie więcej niż jego połowę. Wykorzystuje to, że lubi piwo i ma słabą głowę następnego dnia nic nie pamięta upijam ją piwem do każdego dodając porcję tej odżywki na masę (jakim nieświadomie dałam się sama tuczyć 2mc-e) - później ma wilczy apetyt i traci kontrolę nad tym co zjada. Tym sposobem raz wpieprzyła kawałek po kawałku cały 2kg sernik, którym chciała mnie utuczyć, aż jej t-shirt zrolowało. Następnego dnia ona nie wiele pamięta, a ja udaję pełną i załamaną tym, że to ja tyle zjadłam ;) W domu udaję obżarstwo i lenistwo, rozrzucam puste opakowania po jedzeniu wokół siebie by ją w tym utwierdzać, a poza domem zaczęłam ćwiczyć dodatkowych zajęć. Udało mi się schudnąć do tej pory 3 kg (ale ukrywam to wypychając brzuch, policzki, chodząc w luźnych ubraniach, tłumacząc się że się wstydzę swojej tuszy i cały czas narzekam jaka gruba się robię, a ją komplementuje, ze wygląda super i żeby nie przesadzała z powodu fałdki na brzuchu, kiedy mi robią się dwie. Wydaje się dzięki temu nie przywiązywać wielkiej uwagi do własnej. Może powinnam przestać się jej już odpłacać, ale jak pomyśle, że mamy mieszkać razem jeszcze do kwietnia, a ona cały czas próbuje wmuszać we mnie jedzenie to po prostu szlak mnie trafia i najchętniej bym ją znowu bym ją upiła i nakarmiła tym wszystkim. Równie często sama się prosi zamawiając masę pizzy i piwo, to też jej piwny brzuch ciągle rośnie. Koleżanka nie wstydzi się swojego ciała i nie ukrywa przebierając to też nie trudno jej zrobić telefonem niepostrzeżenie fotkę monitorując cały proces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhngjguk
dobre kurfa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona jego zachowaniem
wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;lkjhfgtvhm,.;/.,mnbv
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×