Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już wkrótce babcia

Czy zostać rodziną zastępczą dla wnuka?

Polecane posty

Gość już wkrótce babcia

Witajcie drogie mamy. Mam 37 lat i za ok. miesiąc zostanę babcią... syn ma 15 lat-jego dziewczyna 17 i jest wychowanką domu dziecka. I teraz mamy problem-czy zostać rodziną zastępczą dla wnuka i zabrać go do nas,a dziewczyna syna niech zostanie w domu dziecka,czy wziąć ją z dzieckiem do nas,czy też niech ona zostanie tam gdzie jest i płacić alimenty. Nasza sytuacja finansowa jest stabilna,ale dwie dodatkowe osoby na utrzymaniu to spore obciążenie... Syn jakoś szczególnie nie poczuwa się do roli ojca i naszym zdaniem dobrze by było gdyby dziecko z matką znalazło się u nas-żeby syn wziął odpowiedzialność za swoje czyny-oczywiście nie wysyłamy go do pracy-nadal ma się uczyć,ale przynajmniej musiałby się zajmować po szkole dzieckiem. Tyle,że on się rozstał z dziewczyną,ona ma do niego żal i wolałaby oddać dziecko niż mieszkać z naszym synem pod jednym dachem. Ale powiedziała,że nam zostawia ostateczną decyzję,bo oni co swoje już zrobili i nie jest dobrze. Co byście zrobiły-tak żeby było dobrze dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jakie, skąd i za ile...
Ona jest starsza i z domu dziecka-za rok musiałaby się usamodzielnić,więc zaszła w ciążę-ja bym się starała pozbawić ją praw do dziecka i dziecko do siebie. Bo inaczej na długie lata u Was zamieszka i będziecie ją utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Na pewno nie jest dobrym pomysłem zabieranie tej dziewczyny do Was. To nie przyniesie niczego dobrego. Czy brać dziecko. Ja myślę, że najpierw pogadajcie z dziewczyną, by nie czuła, że jej odebraliście dziecko choć z tego co piszesz to raczej ustalone. Ja osobiście wzięła bym wnuka do siebie. Syn musiałby wziąć za niego odpowiedzialność w takim stopniu jakim jest to możliwe. Opieka popołudniu, spacery, zmienianie pampów. No i spotkania z matką dziecka. Współczuję Ci bardzo kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
No cóż-syn narozrabiał,a że sam jest jeszcze dzieckiem,to my musimy w największym stopniu wziąć odpowiedzialność-jako jedyni dorośli. Ja się właśnie martwię o nią,bo to raczej dobra dziewczyna i nie chce nas wykorzystać,sama w życiu dużo przeszła,bo jej rodzice nie żyją-po ich śmierci była w domu dziecka,potem zza granicy wróciła babcia i wzięła ją do siebie,ale i babcia zmarła i ona trafiła znów do domu dziecka. Ona ma dom po babci,ale jest on obecnie zadłużony,więc zaproponowała żebyśmy jak ona skończy 18 lat kupili od niej ten dom z długami za pół ceny i pozwolili jej tam mieszkać póki dziecko nie pójdzie do przedszkola,a ona do pracy. Ale my z mężem od razu stwierdziliśmy,że po pierwsze nie mamy tyle pieniędzy,a po drugie ona powinna się uczyć. Przecież nie może skończyć nauki na maturze. Mówiąc szczerze to wygodniej byłoby zorganizować opiekę gdybyśmy mieszkali razem. No nie jest to łatwa decyzja-tym bardziej biorąc pod uwagę karygodną postawę syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
O jezu. Co tą biedną dziewczynę spotkało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykoncepcja się kłania
Jak ją weźmiecie do siebie to sobie drugie dziecko dorobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Jeżeli nasz pewność, że młodzi ułożą sobie życie razem, to tak, a jeżeli nie masz, co do tego najmniejszej pewności, to raczej nie. Co będzie, jak syn nie zechce z nią być i znajdzie sobie nową dziewczynę np. przyszłą żonę, to wtedy obie bedą mieszkać pod twoim dachem. Dziewczyna z domu dziecka nie będzie miała kompletnie gdzie wrócić, bo nie ma do kogo i to ty będziesz miała ja na głowie, na dodatek będzie czuła sie mocno pokrzywdzona i zaczną sie kłopoty. Teraz kwestia tej dziewczyny i twojego wnuka, ona zostanie sama, zamieszka w domu dla samotnych matek, jej życie i szanse na rodzinę, wątpliwe. To naprawdę trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
Nie moglabym matce odebrac dziecka,nawet gdyby ona nie byla pelnoletnia,no chyba ze ona sama tego chce? Czy ona chce Wam to dziecko oddac? Bo jesli nie to nie to niestety zabierajac ejj dziecko skrzywdzicie ja bardzo,ja bym dala jednak szanse tej dziewczynie i stworzylabym dom dla niej i dla ejj dziecka.Jak mozna z gory czlowieka skreslic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
No właśnie nie miała łatwego życia,a teraz przez nieodpowiedzialność jej i naszego syna jej sytuacja jest tragiczna. Dlatego myśleliśmy o wzięciu jej do nas,ale chciałabym żeby ktoś na to spojrzał z dystansu i na chłodno,bo może my nie wszystkie aspekty dostrzegamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Rodzina zastępcza to nie jest odbieranie dziecka-ona by je odwiedzała,a jak stanie to by wzięła go do siebie-my byśmy byli opiekunami tylko do czasu ukończenia przez nią 18lat. Oni raczej na 99% nie chcą być już razem,ale syn ma jeszcze czas na kolejne dziewczyny-na razie musi wziąć choć częściową odpowiedzialność za syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
ona chyba jeszcze jest w gestii domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
Kurcze ciezko w takich sprawach doradzac,ale znajac sama siebie ja bym tej dziewczynie stworzyla jednak chociaz namiastke domu,o ile jest to dziewczyna w porzadku,bo pisalas ze taka wllasnie jest.Rozmawialas z nia w ogole o tym? co ona o tym wszystkim sadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
ale ona nie ma co sądzić. ona jest pod opieką domu dziecka to dd za nią odpowiada i decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
tak a ona jest ubezwlasnowolniona... Przeciez to mloda kobieta ktora ma uczucia,nawet jesli jest do czasu pelnoletnosci pod opieka bidula,to co? juz nie warto jej o zadne zdanie pytac?Przeciez ona ma prawo sie wypowiedziec,powiedziec co czuje i co o tym sadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Ona zdaje się na naszą decyzję-nie chce być ciężarem. Dom dziecka za nią odpowiada,ale można założyć sprawę w sądzie rodzinnym i dziewczyna gdy zachodzi w ciążę po skończeniu 16 lat jest traktowana jak dorosła i może o sobie decydować. A ona 16lat już ma skończone-wkrótce skończy 17. Mi się wydaje,że to dobra dziewczyna. Ale nigdy nie można być niczego pewnym-jakby mi ktoś powiedział,że zostanę babcią w tym wieku,to bym go wyśmiała-przecież już dawno syna uświadomiliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że dziewczynie
możnaby pomóc jak już skończy 18 lat i wtedy jak zacznie pracować to będzie ją stać żeby płacić za studia zaoczne a z reszty pieniędzy dawać wam do czynszu i rachunków. Dziewczynie można w ten sposób pomóc ale czy odbieranie jej dziecka na ten czas jest dobre dla malucha???? Ona jest matką dziecka i prawnie jego najważniejszą opiekunką bo rodzicielką już nie mówiąc o tym że nie odbiera się dziecku kontaktu z matką. O synu nie wspomnę bo takie dzieciaki nie powinny ściagać majtek do seksu !!! Dobrze by było gdyby syn nie poczuł zbytniej wolności i nie zapomniał że ma dziecko, wszak za 3 lata będzie już pełnoletni więc lepiej go już teraz przyzwyczajać do obowiązków i do tego że wy żelazną ręką stoicie przy matce dziecka i samym dziecku! Oboje z dzieciaków powinni zdać maturę i startowac na studia jednak mają oni sami mają już dziecko więc nie można wyłączyć ich z normalnej opieki nad maluchem gdyż wy jako dziadkowie jesteście jedynie pomocą w tym wszystkim , czas będzie mijał młodzi będą pełnoletni i dorosną a dziecko musi wiedzieć kto jest ich rodzicem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozeeeeeeee
dziecko powinno być z matka....a syn jak uczy się to niech szuka dodatkowej pracy i zarabia na pieluchy dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozeeeeeeee
a swoją droga 15 lat i już dzieciaka zrobił...masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
a rozmawialas z domem dziecka? to nie tak ze ty ją możesz sobie tak poprostu wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Ale nikt nie chce jej odbierać dziecka,ani ograniczać kontaktu-po prostu jeśli ona zostanie w domu dziecka do 18 to nasz wnuk,albo trafi do domu małego dziecka,albo do nas. A tak jak wcześniej pisałam ona nie chce zbytnio mieszkać z naszym synem pod jednym dachem,bo się na nim zawiodła-my zresztą też. Ja bym chciała,żeby on aktywnie uczestniczył w opiece nad swoim synem-a co do jego pracy-nikt go legalnie nie zatrudni z uwagi na jego wiek... Wolę żeby zmieniał pieluchy niż na nie zarabiał,bo przynajmniej przebywając z dzieckiem nawiąże z nim jakąś więź. A co do tego,że nie powinien gaci zdejmować-ja to wiem,a on już wkrótce też to zrozumie,bo póki dziecko się nie urodziło to dla niego tylko taki hipotetyczny problem i obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
a nie moze dziecko byc z nią w dd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Tak-od jej wychowawczyni w domu dziecka wiem,że trzeba taki wniosek złożyć w sądzie rodzinnym-sprawa będzie rozpatrzona w ciągu ok 2 tygodni od złożenia. Ale wtedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za całą trójkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko wziąć do siebie a jak
kiedy młodzi zechca byc ze sobą to i tak będą ...A jesli dziewczyna teraz zamieszka z wami to juz zamknie sobie droge powrotną do domu dziecka a nie wiadomo jak sie młodym ułoży ...nie bedziesz jej przecież tez WYCOWYWAC !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Nie może,bo tak małe dziecko powinno być w domu małego dziecka lub u rodziny zastępczej i nie da się tego obejść-mieli już kilka takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
eh te dzieci,jak male to i problemy blachostkowe a czym wieksze to problemy rosna wraz z nimi... Ciekawe jaki numer mi moj syn wytnie za pare lat,tego zadna matka nie jest w stanie przewidziec i chocbysmy uswiadamialy te nasze dzieci na wszystkie mozliwe sposoby to i tak moga nam niespodzianke zrobic ;) I nie ma co tu teraz wytykac ze syn autorki bedzie mial dziecko w tak mlodym wieku,tylko tzreba zastanowic sie co zrobic by kazdy byl zadowolony i w miare szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Mi by nie przeszkadzało gdyby oni byli razem,ale ona jest zraniona,a syn niedojrzały. Ale z drugiej strony to on sam jest dzieckiem i to go przerosło. A że nie powinien w tym wieku zostać ojcem-no cóż dorośli to rozumieją i wiedzą,ale dzieciom czasem się wydaje,że wszystko wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
A ten dom, który ona ma - nie można go jakoś oddłużyć? Sprzedać, a dla niej kupić kawalerkę, moze? Albo dom wynająć i oddłużać go? Bo cokolwiek się nie zrobi - będzie niedobrze. Ona zostanie w domu dziecka, maluch będzie u Was - niedobrze. Do Was się nie wprowadzi = w sumie racja, jak się z gówniarzem nie dogaduje. Może warto by było pokombinować w kierunku zapewnienia jej lokum, Wy jako rodzina zastępcza dla dziecka, ona mogłaby wystąpić do opieki społecznej o jakiś zasiłek, skończyć szkołę i przy Waszej pomocy się usamodzielnić. Nie wiem, jak to wygląda prawnie, ale moze coś w tym kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj trudna sprawa trudna
trudna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce babcia
Na razie nie można nic zrobić-póki ona jest w domu dziecka i nie ma sądownie nadanej pełnej zdolności do czynności prawnych. najpier trzeba przeprowadzić sprawę spadkową,potem ewentualnie sprzedać-a to trwa. Nas nie stać żeby jej wynająć mieszkanie, pomóc finansowo i zająć się dzieckiem. A gdyby u nas mieszkała-dzieckiem byśmy się zajmowali na zmianę, ona mogłaby się uczyć-mamy miejsce-miałaby swój pokój,dziecko swój. I finansowo też by było łatwiej. A co do zasiłku z opieki-ona ma nas,będziemy dziadkami jej dziecka i nic bym nie przełknęła wiedząc,że ona musi w jakichś kolejkach stać po zasiłek,a ja sobie siedzę w ciepłym domu i jem ciepły obiad. Do pracy też zdąży iść-najpierw niech zda maturę-za 1.5 roku i wtedy ewentualnie na studia zaoczne i do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka pstynka
Chyba najlepiej żeby ona u Was zamieszkała-ale tak na wszelki wypadek-meldunek czasowy,bo nie wiadomo co jej do głowy wpadnie. Potem ewentualnie pomóc jej sprzedać dom po babci i rozsądnie ulokować pieniądze-np kupić mieszkanie i wynająć żeby na siebie zarabiało. Ona teraz powinna czuć,że ma w Was oparcie. Noworodek to bardzo dziecko wymagające wiele uwagi-a ona jest młoda i przyda jej się wsparcie. Podoba mi się Twoja postawa autorko-owszem syn jest dzieckiem i nie postąpił odpowiedzialnie,ale teraz trzeba nałożyć na niego obowiązki,jednocześnie umożliwiając naukę. A Wy jako jego rodzice poniesiecie odpowiedzialność finansową. Uważam,że to dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×